OSTRZEŻENIE

[MateuszW]

Wszystko wszystkim ale podejrzewanie, że ktoś kto chce naprawić niedopatrzenie, specjalnie uszkodzi oddawaną lornetkę jest strasznie słabe...

Dokładnie. W takim wypadku nie mają sensu żadne zwroty sprzętu, jawnie odrzuca się propozycję rozwiązania problemu. Tiger, postaw się w roli Lukosta. Co być zrobił, gdyby ktoś był niezadowolony z zakupu i nie chciał ani zaakceptować sprzętu, ani przyjąć dopłaty, ani co gorsza cofnąć transakcji? Co jeszcze można zrobić? Sam postawiłeś Lukosta w sytuacji bez wyjścia i każesz mu ją rozwiązać. Dla mnie sprawa jest jasna.

[•Fish3r•]

Dokładnie. W takim wypadku nie mają sensu żadne zwroty sprzętu, jawnie odrzuca się propozycję rozwiązania problemu. Tiger, postaw się w roli Lukosta. Co być zrobił, gdyby ktoś był niezadowolony z zakupu i nie chciał ani zaakceptować sprzętu, ani przyjąć dopłaty, ani co gorsza cofnąć transakcji? Co jeszcze można zrobić? Sam postawiłeś Lukosta w sytuacji bez wyjścia i każesz mu ją rozwiązać. Dla mnie sprawa jest jasna.

Aha to jeszcze tiger jest winny.... Można się było tego spodziewac. Doskonale chyba wiecie jak wygląda przetarta powłoka? I że to widać od razu - jak wspomniał Tiger od razu po wyjeciu z pudełka to się rzuciło w oczy. Ubytki są duże, a nie jakieś dwie kropki. Sprzedający nie sprawdził lornetki przed wysyłką - błąd. Ubarwił na bdb w opisie - błąd. Czuł się oburzony i "straszył" w mailu - błąd.
Wreszcie kto ma niby płacić za wysyłkę w drugą stronę? To tak gratis tak? I wszystko cacy tak? No chyba że sprzedający zaproponował zwrot kosztów - to wtedy to ostatnie wycofuje.

[wiechu]

Aha to jeszcze tiger jest winny....

Tak. Jest winien tego:

Sam postawiłeś Lukosta w sytuacji bez wyjścia i każesz mu ją rozwiązać.

Nie chce albo nie umie rozwiązać sprawy we własnym zakresie, tylko ją bez sensu rozdmuchuje publicznie. Olewa dobrą wolę Lukosta, narcystycznie opisując swoją traumę, ze ktoś mu celowo rozwali sprzęt, który ma być zwrócony. Gdyby to NASTĄPIŁO, to byłby temat na forum. Ale nie w tej sytuacji, gdy druga strona wykazuje chęć współpracy.

Jak szukacie tych p...Pokemonów, to tez celowo łazicie w miejsca, gdzie ich na pewno nie ma na mapie?

[MateuszW]

Aha to jeszcze tiger jest winny....

Tak, jest po części winny, co dobrze opisał Wiechu. Tiger po prostu nie daje możliwości rozwiązania sprawy, odrzuca każdą propozycję, stawia w sytuacji bez wyjścia. Ja nie twierdzę, że Lukost jest święty, a Tiger winny, po prostu część winy jest po tej, a część po drugiej stronie.

[tiger]

Już miałem nie pisać w tym temacie, ale; Pokażcie m kogoś, kto nie ogląda stanu swojego sprzętu wystawiając na giełdę. W szczególności doświadczony astro-amator? A w ogłoszeniu pisze stan BDB, i specjalnie zapytany o to na pw; potwierdza, stan BDB. Powtarzam nie było by tutaj wpisu, gdyby w grę wchodziła sama kasa ( w rozliczeniu była moja lornetka). Poczułem się ,,orżnięty" i straciłem zaufanie do tej osoby, dlatego nie chcę zwrotu NIKONA. Ponadto gdyby sprzedawca przeprosił (jak zasugerowałem w jednej z ostatnich pw;), to pewnie bym ,,przełknął gorzką pigułkę", a sprawa pozostała by ,,naszą tajemnicą". Czyli dostał szansę , nawet bez ,,odwracania transakcji, ale z niej nie skorzystał. Ponadto uprzedziłem o krokach jakie podejmę. Z drugiej strony nie żałuję swojego postępowania, ponieważ ten wpis pewnie ,,wyostrzy zmysły" ludziom niezbyt dokładnie opisującym ( pod kątem wad), swoje przedmioty wystawiane na giełdę . Ze swej strony powiem, że już pogodziłem się ze stanem rzeczy, i niech wszystko pozostanie po staremu.

[atrix]

Banialuki opowiadacie.
Wina leży po stronie sprzedającego, koniec i kropka.
Rozwiązanie jest proste:
Cofnięcie transakcji - zwrot sprzętu i ewentualnych kosztów na koszt sprzedającego.
Tiger nie musi się obawiać że lornetka została uszkodzona. Nikt ze złości chyba jej nie pogryzł
Na tym wątek należy zakończyć.

[Karol]

Cofnięcie transakcji - zwrot sprzętu i ewentualnych kosztów na koszt sprzedającego.

Tylko kupujący nie chce cofnąć transakcji i w tym jest szkopuł.

[atrix]

Cofnięcie transakcji - zwrot sprzętu i ewentualnych kosztów na koszt sprzedającego.

Tylko kupujący nie chce cofnąć transakcji i w tym jest szkopuł.

Skoro tak, to transakcja została zawarta i na tym mamy koniec

[Krzysztof_P]

Witam.

Nie chcę zabierać głosu , ale od siebie dodam iż takie przypadłości w postaci ubytków powłok czy ich przebarwień są częste w chińszczyżnie z najwyższej nawet półki.
Życzę obydwu Panom Pozytywnego Rozwiązania i tym samym szybkiego zamknięcia i wykasowania tego nie przyjemnego dla nikogo tematu.

Pozdrawiam Krzysztof.

[zbyszek]

Nie stresuj mnie, kupiłem obiektyw w USA, 2x więcej kosztował niż chiński telep, a jak poszukałem w necie to go w Chinach robili ...

[Krzysztof_P]

Witam.

Spokojnie , kontrola jakości na rynek USA jest stanowczo bardziej rygorystyczna i tam nie przechodzą takie defekty jakie dopuszcza w niektórych przypadkach kontrola na rynek europejski.
Teraz to w Chinach ciacha się wszystko , ja znam osobiście dosłownie parę firm w USA gdzie produkcja akcesoriów do astro jest nadal macierzystą w tym kraju ze swoją Marką i Tradycją.

Pozdrawiam Krzysztof.