Witam wszystkich, jest to mój pierwszy post na forum, choć czytelnikiem jestem od ok. roku.
Od roku też mam NEWTONA 200/1000 na EQ5 - mój pierwszy teleskop i apetyt na super widoki. Niestety niebo podmiejskie z jako taką ekspozycją wschodnią, a do wyjazdów pod ciemniejsze niebo nie mam czasu.
No cóż, po roku prób obserwacji DS-ów, w konfrontacji z oczekiwaniami (zdjęcia !!, które rozbudzają wyobraźnię), jestem delikatnie mówiąc zawiedziony, a przynajmniej czuję niedosyt. Montaż paralaktyczny też nie jest przyjazny, prawdę mówiąc jest upierdliwy. Tak więc zacząłem kombinować nad zmianą, oczywiście na większą aperturę, montaż Dobsona. Tak czytam te posty, i widzę, że podążam drogą przetartą przez wielu poprzedników, czyli zamian 8" na więcej, zwykle jest to 12". I tu mam pytanie do bardziej doświadczonych kolegów i koleżanek. Jest wiele opinii i opisów obserwacji z 12", trochę z 10", jest też kilka z 16".
A co z 14". Nikt na tym forum nie ma takiego teleskopu? Czy może różnica obrazu 12" vs 14" jest tak niewielka, że przy blisko dwókrotnie wyższej cenie się to nie opłaca? 14" wydaje mi się jeszcze akceptowalna pod kątem ciężaru i transportu (garaż - stanowisko obserwacyjne, jakieś 15 m).
Czy ktoś próbował zainstalować dużego Dobsona na czymś takim? Myślę, że to może się sprawdzić.
https://magazynuj.pl/towar/wozek-platfo ... -1BRS-0850
pozdrawiam