Przełożenia obu osi w EQ3-2

PostMarios | 27 Wrz 2016, 05:09

Witam,

nurtuje mnie pytanie: jak to w końcu jest z przełożeniem obu przekładni w EQ3-2? Gdzieniegdzie
można wyczytać, że obie przekładnie mają przełożenia 1:144, ale w kilku postach była informacja
o tym, że oś DEC ma przełożenie 1:120. Może ktoś rozbierał te montaże i policzył ilość zębów?
 
Posty: 9
Rejestracja: 06 Maj 2012, 13:05

 

PostJanusz_P. | 27 Wrz 2016, 09:23

Najlepiej to sprawdzić samemu na własnym montazu, ustawiamy teleskop na jakiś daleki obiekt na horyzoncie i liczymy obroty gałki mikroruchów aż obiekt ponownie znajdzie sie na środku pola widzenia.
Pomaga ustawienie go na krawędzi pola widzenia okularu lub zastosowania okularu z krzyżem :arrow: 8)
Astropozdrówko Janusz P.

Fujinon 10x50, SCT 6 podręczny, SCT-14" HyperStar, EQ-6, Coronado 60, EOS-6D-mod i takie tam szkiełka do niego od 8 do 4000 mm plus lasery RGB do 2 W :-)
Awatar użytkownika
Założyciel i Patron Forum
 
Posty: 18278
Rejestracja: 12 Kwi 2005, 19:17
Miejscowość: 15 km na południe od Krakowa

PostMarios | 27 Wrz 2016, 18:57

Dobra, pokręciłem gałeczkami i wychodzi na to, że RA ma przełożenie 1:130, a DEC 1:65. :roll:
Mowa o montażu Sky-Watcher EQ3-2 (biały).

Jeszcze jedno pytanko: jakie są parametry silnika i przekładni w fabrycznym napędzie osi RA?
Chodzi mi o ten napęd: http://astrokrak.pl/76-napd-eq-3-2cg-4-w-jednej-osi-.html

Technicznie rzecz biorąc, tutaj też dałoby się w podobny sposób wyznaczyć wynikową przekładnię
(ilość kroków na obrót silnika * przekładnia mechaniczna), trzeba by tylko podpiąć to do jakiegoś
sterownika silników krokowych i liczyć kroki aż do wykonania pełnego obrotu. Niestety nie mam
na to teraz czasu, ale może ktoś wie jaki tam siedzi silnik i przekładnia.
 
Posty: 9
Rejestracja: 06 Maj 2012, 13:05

 

Postkaczor_ks | 27 Wrz 2016, 19:53

Przekładnie w silnikach mają przełożenie 1:120. Dodatkowo sam silnik ma 48 kroków na obrót a pilot steruje silnikami za pomocą półkroków co daje łączną ilość kroków wynoszącą 11520 kroków na obrót wału. W obu osiach zastosowane są takie same silniki i takie same przekładnie w silnikach.
Nie pamiętam parametrów elektrycznych silników.
Do czego chcesz wykorzystać te dane ?
Awatar użytkownika
 
Posty: 488
Rejestracja: 06 Cze 2014, 10:13
Miejscowość: Zduńska Wola

 

PostMarios | 27 Wrz 2016, 21:17

Dzięki za odpowiedź.

Stworzyłem sterownik, który wykorzystuje silniki krokowe do popychania teleskopu. Silniki, które wykorzystałem są gołe tzn. nie mają przekładni i mają 200 kroków na obrót. Chciałem mieć po prostu odniesienie w kwestii płynności poruszania teleskopem. U mnie 3200 kroków na obrót (mikrokrok 1/16) w stosunku do 11520 w silniku od Sky-Watchera.
 
Posty: 9
Rejestracja: 06 Maj 2012, 13:05

 

PostMateuszW | 27 Wrz 2016, 21:54

Musisz tam dołożyć jakąś przekładnię, bo teraz wychodzi Ci 3"/krok dla RA i 6"/krok dla Dec, czyli będzie wyraźne skakanie obrazu. Potrzebujesz precyzji na pewno lepszej od 1", a najlepiej <0,3".
SW 200/1000, TSAPO65Q, NEQ6, CEM25EC, Atik 383L+, ASI1600MMC, PG Chameleon3, MPCC, IDAS LPS P2, Nagler 9mm, Powermate 5x, 2,5x, Nikon D80, Nikon D7500, Samyang 135
DreamFocuser mini
Dostępny w sprzedaży!
Awatar użytkownika
 
Posty: 3138
Rejestracja: 27 Lis 2011, 23:09
Miejscowość: Wieliczka

 

PostMarios | 27 Wrz 2016, 22:05

Tak, skoki rzeczywiście widać przy dużym powiększeniu. Natomiast docelowym zastosowaniem tego sterownika jest gonienie za satelitami, więc zależałoby mi na jak największej prędkości przesuwu. Na chwilę obecną osiągam prędkość rzędu 20 stopni na sekundę pod obciążeniem w postaci Newtona 150/750. Jest to nawet za dużo, bo wystarczające byłoby 5 stopni na sekundę. Później pewnie wpadnie jakaś przekładnia, ale na chwilę obecną chcę się pobawić z tym co mam.
 
Posty: 9
Rejestracja: 06 Maj 2012, 13:05

 

Postkaczor_ks | 27 Wrz 2016, 22:57

Wyjdzie coś z tego gonienia ? Bo przecież satelity nie poruszają się po tej samej płaszczyźnie co obrót sfery niebieskiej i ich prędkość jest różna w zależności od orbity.
Awatar użytkownika
 
Posty: 488
Rejestracja: 06 Cze 2014, 10:13
Miejscowość: Zduńska Wola

 

PostMarios | 27 Wrz 2016, 23:40

No mam nadzieję, że praca magisterska wyjdzie :roll: .

Idea jest taka, że mam zbiór informacji o orbitach satelitów (NORAD takie coś udostępnia).
W tych danych orbitalnych (TLE - Two Line Elements) znajduje się informacja o położeniu
satelity względem perycentrum orbity w danym momencie czasu. Korzystając z praw Keplera
można "przesuwać" satelitę po orbicie w zależności od czasu, czyli uzyskać informację o jego
przyszłym położeniu. Uzyskana w ten sposób pozycja jest niedokładna, bo nie uwzględnia
wpływu różnych czynników na ruch satelity takich jak np. opór atmosfery, niejednorodność
kuli ziemskiej itp. Istnieją jednak modele matematyczne, które pozwalają uwzględnić te
czynniki i uzyskać dokładniejsze dane o pozycji satelity. Ostatnim etapem jest przeniesienie
uzyskanych koordynatów położenia satelity na współrzędne RA/DEC lub ALT/AZ dla obserwatora
znajdującego się w konkretnym miejscu na Ziemi. Myślę, że jest to wykonalne, tylko boję się
precyzji wyznaczania tych współrzędnych na niebie, no i tego, że mam dostępne tylko 64 kB
ramu i 80 MHz częstotliwości procesora :) .
 
Posty: 9
Rejestracja: 06 Maj 2012, 13:05

 

PostMateuszW | 28 Wrz 2016, 00:06

Podziel się z nami wynikami pracy :) Z pewnością nie łatwo będzie liczyć na żywo trygonometrię na mikroprocku. Jaki to układ? Czy piszesz od zera procedurę goto (z alignacją itp?), czy może używasz czegoś gotowego, jak astroEQ + EQMod? Obawiam się, że możesz polegnąć na dokładności goto (alignacji) i satelita nie trafi w pole widzenia, a będzie ciągle nieco obok. Choć być może na średnim polu widzenia da radę. Na pewno lepiej by było to zrobić ze sprzężeniem zwrotnym, czyli jakaś kamerka + śledzenie obrazu. Są takie systemy z kamerką, choć nie wiem na ile one "wiedzą" na co patrzą, a na ile to zwykłe podążanie za "jakimś" obiektem. Istnieją również montaże, które realizują dokładnie to, co planujesz, czyli "ślepe" celowanie w satelitę (Meade). Ale nigdy tego nie testowałem i nie wiem, na ile jest to dokładne. Na pewno najlepsze by było "ślepe" celowanie + śledzenie kamerką (jakby szybki guiding), gdzie kamerka tylko wprowadzałby korekty do wyliczonych prędkości.

Właściwie, to od dawna chciałem coś takiego sam zrobić, ale dotąd nie miałem kiedy :)
SW 200/1000, TSAPO65Q, NEQ6, CEM25EC, Atik 383L+, ASI1600MMC, PG Chameleon3, MPCC, IDAS LPS P2, Nagler 9mm, Powermate 5x, 2,5x, Nikon D80, Nikon D7500, Samyang 135
DreamFocuser mini
Dostępny w sprzedaży!
Awatar użytkownika
 
Posty: 3138
Rejestracja: 27 Lis 2011, 23:09
Miejscowość: Wieliczka

 

PostMarios | 28 Wrz 2016, 00:27

Jest to układ firmy Cypress o oznaczeniu CY8C5287AXI-LP095. Jak będzie jakiś konkret to zaprezentuję
całość na forum :) .

Procedura GoTo pisana od zera, na chwilę obecną nie jest to jeszcze gotowe. Mam natomiast płynne
rozpędzane i hamowanie teleskopu, ustawianie się na określoną prędkość i tak dalej. Prędkość może
być korygowana co 25 milisekund, chociaż w razie potrzeb można to skrócić.

Dopisanie samego GoTo raczej nie powinno stanowić dużego problemu. Problem może leżeć w tym
co mówisz, czyli w nienadążaniu z ustawianiem pozycji. Dlatego myślę tutaj nad jakimś mykiem, gdzie
operator mógłby ręcznie wyprzedzić wyliczone koordynaty o ileś tam kroków. Nie myślałem o zastosowaniu
kamerki, chociaż może i byłby to dobry pomysł. Nie wiem tylko po jakim interfejsie gadają takie kamerki
i jakie informacje zwracają. Gdyby taki patent zadziałał, to problem uprościłby się do znalezienia początkowych
koordynatów satelity nad horyzontem i wystartowaniu z odpowiednią prędkością. Jeśli kamerka łyknęłaby, że
satelita to jest to co należy monitorować, to reszta byłaby znacznie prostsza.

W razie niepowodzenia z wizualnymi obserwacjami zamierzam próbować z łącznością radiową (antena kierunkowa).
 
Posty: 9
Rejestracja: 06 Maj 2012, 13:05

 

PostMateuszW | 28 Wrz 2016, 01:21

Teoretycznie goto to czysto matematyczna "zabawa", ale jednak montaże typu NEQ6 nie trafiają idealnie w obiekty i trudno powiedzieć, od czego to zależy. Zapewne składa się na to co najmniej kilka czynników, jak ugięcia, refrakcja, błąd stożkowy, luzy, minimalnie też błąd okresowy i może jeszcze coś. No bo standardowa alignacja na 3 gwiazdy usuwa tylko błąd ustawienia polarnej, resztę trudno wyznaczyć. Błędy takiego goto są na ogół rzędu kilku/kilkunastu minut, ale czasem dochodzą i do pół stopnia, w zależności od "kaprysu" montażu.
Co do kamerki, to raczej trudno byłoby podpiąć ją pod ten układ. Obawiałbym się już o moc obliczeniową, bo wykonanie jednej operacji na każdym pikselu obrazka 1000x1000 pix przy 60 fps to już 60000000 operacji na sekundę, czyli prawie prędkość Twojego układu, a zapewne takie nawet proste rozpoznawanie wymaga czegoś więcej niż jedno "dodawanie". Czyli jedyną opcją byłby PC. A takie kamerki raczej nie powinno być trudno obsłużyć. Przykładowo do produktów PointGrey jest dostępne SDK z przykładami itd. To kamerki dedykowane dla przemysłu i używane np do kontroli jakości produktów (tak więc programista linii produkcyjnej musi być w stanie "dorwać się" do obrazu kamerki względnie łatwo).

Jeśli chodzi o obliczenia, to zapewne wystarczy aktualizować prędkości co jakiś czas i robić ewentualnie jakieś poprawki, a pomiędzy tymi obliczeniami jechać ze stałą prędkością. Wtedy te wszystkie sinusy nie powinny zjeść całej mocy obliczeniowej.
SW 200/1000, TSAPO65Q, NEQ6, CEM25EC, Atik 383L+, ASI1600MMC, PG Chameleon3, MPCC, IDAS LPS P2, Nagler 9mm, Powermate 5x, 2,5x, Nikon D80, Nikon D7500, Samyang 135
DreamFocuser mini
Dostępny w sprzedaży!
Awatar użytkownika
 
Posty: 3138
Rejestracja: 27 Lis 2011, 23:09
Miejscowość: Wieliczka

 

PostMarios | 28 Wrz 2016, 01:59

Sądziłem, że są takie kamery, które dają informację zwrotną w którą stronę i o ile należy się przesunąć, żeby skorygować błąd.
W sensie, że gadają nawet przez port szeregowy.

To trochę niepokojące wieści, że NEQ6 ma problem z odpowiednim ustawieniem się na żądane koordynaty.
Ja dysponuję tylko chwiejącym się EQ3-2 :lol: .

W tym SynScanie jest tak, że za każdym uruchomieniem trzeba na nowo wprowadzać współrzędne i czas?
Czy może posiada on jakąś bateryjkę i podtrzymuje zegar + ustawienia w pamięci? U siebie rozwiązałem to
w ten sposób, że sterownik posiada odbiornik GPS i automatycznie aktualizuje współrzędne i synchronizuje czas.
Ciężko też, żeby niedokładności rzędu sekundy czy dwóch powodowały tak duży rozjazd, podobnie jak z ustawieniem
lokalizacji (w SynScan jest chyba do minut kątowych?). Atmosfera ma rzeczywiście duży wpływ, ale maleje on wraz
z wysokością i teoretycznie rzeczywiste położenie obiektów w okolicy zenitu powinno odpowiadać pozornemu.
Sprawdzałeś może jak sprawa się ma z namierzaniem obiektów, które są wysoko?

Aha, dodam jeszcze, że jest facet, który odniósł sukcesy w śledzeniu satelitów (tylko sprzęt ma zasadniczo lepszy :P ),
link: http://www.astrophoto.fr/satellites.html
 
Posty: 9
Rejestracja: 06 Maj 2012, 13:05

 

PostMateuszW | 28 Wrz 2016, 04:03

Kamera, która sama analizuje obraz? Są tego typu urządzenia, ale niespecjalnie widzę żeby to dobrze działało w tym wypadku.

SynScan trzyma wszystkie ustawienia, ale bateryjki nie ma (taki duperel, a denerwuje i od lat tego nie poprawili). Czyli czas i datę wpisujesz na nowo, reszta jest pamiętana. Niedoskonałości podania czasu są bez znaczenia - od nich zależy tylko trafienie na pierwszą gwiazdę alignacji. Po alignacji ten błąd jest zniesiony (jest nierozróżnialny np od dokładności ustawienia pozycji startowej). Przy idealnie ustawionym biegunie i idealnym wszystkim wystarczy hipotetycznie wycelować jedną gwiazdę bez podawania żadnych danych - montaż załapie dzięki niej orientację, "punkt zero" na siatce współrzędnych. Ale to przypadek idealny :)
Tak samo współrzędne geograficzne mają znaczenie dla ułatwienia alignacji i przeliczenia współrzędnych na azymutalne (równikowe od tego nie zależą). Czyli generalnie ich dokładność nie musi być wysoka. Tak, można podać do minut.
Jasne, że obiekty koło zenitu nie zależą od refrakcji. Ale nawet na jakiś 45 stopniach mogą być już zauważalne, choć niewielkie odchyłki.
Jest jeszcze aberracja światła, ale to już dla celów dyskusji akademickich odchyłki :)

Generalnie dokładność SW, Celestrona i Meade jest podobna (każdego z nich używałem). Każdy z nich ma "dni lepsze i gorsze". Raz błędy są rzędu 1-2 minut, a innym razem 20-30. Nie ma tu jasnej zależności od wysokości, czy innych rzeczy. Prawdopodobnie sporo zależy od wyboru gwiazd do alignacji i precyzji ich ustawienia, ale czy aż tak? Jest oczywiście tendencja, że bliżej tych gwiazd montaż trafia lepiej.
SW 200/1000, TSAPO65Q, NEQ6, CEM25EC, Atik 383L+, ASI1600MMC, PG Chameleon3, MPCC, IDAS LPS P2, Nagler 9mm, Powermate 5x, 2,5x, Nikon D80, Nikon D7500, Samyang 135
DreamFocuser mini
Dostępny w sprzedaży!
Awatar użytkownika
 
Posty: 3138
Rejestracja: 27 Lis 2011, 23:09
Miejscowość: Wieliczka

 

Postkaczor_ks | 28 Wrz 2016, 08:46

A czy przy tak chaotycznych (różnych kierunkach) ruchu nie prościej było by sterować AZ-tem.
Awatar użytkownika
 
Posty: 488
Rejestracja: 06 Cze 2014, 10:13
Miejscowość: Zduńska Wola

 

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 59 gości

AstroChat

Wejdź na chat