Uzupełnienie APO 120

[astrofan]

Witam. Szanowni forumowicze- po glowie chodzi mi uzupelnienie mojego refraktora apo jaki posiadam o teleskop np. Newtona czy SCT jak tez mialem we wczesniejszych zamiarach. Moim celem byl wlasnie sct 11" celestrona. Mam trzy opcje.
1 Zlecic budowe/kupic sferycznego newtona 180-200mm f10-f12 (uzupelnienie apo na dobry seeing ale jako sprzet stacjonarny z azeq6 na pierze) a do tego cos 250-300mm z f4,5-5 na ds-y.
2 prostrze wyjscie- zakupic newtona np. 250mm ze swiatlem cos ok 5,5-7 jako jeden uniwersalny newton do planetek i ds-ow.
3. Wspomniany juz sct 11"

Najbardziej kreci mnie taki sferyczny. Jak to bedzie pod wzgledem szczegolow np. na planetach odnosnie mojego apo 120mm Taka z wlasnie takim 180mm sferycznym. Moze nie warto zawracac sobie glowy i kupic jeden bardziej uniwersalny?
Takahashi pelni role wyjazdowa. Siedzi na montazu az .
Pozdrawiam.

[zbyszek]

Wybrałbym opcję 2 na Dobsonie, ale apo 120 dałbym na montaż paralaktyczny

[tiger]

Jestem obecnie na bardzo podobnym etapie. Ponieważ posiadam ed-120 i mn-190 dające obrazy w bardzo podobnej skali zadowolenia (planety). Myślę o wymianie Mac-Newtona na coś, o jednak większej aperturze. Na nasze warunki ,,seeningowe" ma to być, albo Syntha Flex Dobson 10-12", albo jakieś SCT 9-11". Za SCT ,,przemawia" możliwość wieszania go na moim moncie, i jego dosyć ,,kompaktowa " konstrukcja, oraz stosunkowo niewielki ciężar.

[Janusz_P.]

Bierz SCT max 11" i będzie to sprzęt docelowy o dużej aperturze a w dodatku kompaktowy pod względem długości tuby

[tomeczz]

pod ciemne niebo bym sie skusil na taurusa 12-13 cali.

pod zaswietlone chyba starczy 120

[tiger]

Przepraszam ,że tak piszę w nie swoim wątku, ale może to też się przyda. Niebo mam ciemne jak wyjadę ok. 30km za miasto. Z moich miejscówek 12" to max, przy b.dobrym seeningu. Z tego co zauważyłem u znajomych, to najczęściej sprawdza się 10" (nawet planety). Dobson ,,fajny",, bo brak elektryki (jak u Karguli ), ale z drugiej strony mam montaż, który ,,z trudem", ale uniesie to 11".

[chavez1976]

Naprawdę duże lustro wymaga jeszcze większego paralaktyka.
Do astrofoto to konieczność a do wyjazdowego wizuala moim zdaniem bezsens.
Wraz z wzrostem rozmiaru i wagi newtona maleje stosunek rozmiaru i wagi jego dobsona. W odróżnieniu od paralaktyka, gotowość do działania w terenie jest natychmiastowa.
Dlatego - w mojej ocenie - do samego wizuala DS, lekki truss z dużym lustrem jest nie do zastąpienia. Nawet tuba sct11 już trochę waży, plus ciężki eq.
No chyba, że ktoś mieszka pod ciemnym niebem, ma możliwość zbudowania tam obserwatorium albo ma domek w górach z pustym garażem, to wtedy poskładany dobson 18" goto albo sct14 na cgem dx będzie super, byle tego w pojedynkę nie nosić

[okroj]

Miszkam w coraz bardziej zaświeconym Tuszynie pod Łodzią. Sprzedałem 16cali i mam do ED 120 Taurus 270.waży 13 kg jest wystarczająco mocny pod marnawe niebo. W Bieszczadach na pewno da czadu.Polecam małego Taurusa ok 12 cali.W Samochodze tyle co nic .bardzo mobilne. Sam przenoszę złożonego 50m.Super.

[chavez1976]

Miszkam w coraz bardziej zaświeconym Tuszynie pod Łodzią. Sprzedałem 16cali i mam do ED 120 Taurus 270.waży 13 kg jest wystarczająco mocny pod marnawe niebo. W Bieszczadach na pewno da czadu.Polecam małego Taurusa ok 12 cali.W Samochodze tyle co nic .bardzo mobilne. Sam przenoszę złożonego 50m.Super.

Bo do wyjazdowego wizuala właśnie o to chodzi

[Krzysztof_P]

Witam.

Posiadam EQUINOXA 120 ED na EQ5 SW i jako uzupełnienie Synte Flex 12" Modyfikowaną Optycznie i Mechanicznie.Do tego zestaw szkiełek z najwyższej półki , Pentaxy XW , Delosy , Naglery i temat sprzętu do wizuala mam praktycznie zamknięty.

Pozdrawiam Krzysiek.

[chavez1976]

Wiele razy chodziło mi po głowie by wyrwać na giełdzie okazję na Taurusa 16 cali. Obawiałem się, że tego nie uniosę i dopadnie mnie szybko "syndrom zbyt ciężkiego telepa", który pięknie zdobi mieszkanie i się kurzy.
Miałem rację. Ostatnio mój Columbus 325 przeszedł poważne modyfikacje. Zyskał nową lecz cięższą górną klatkę i odpowiednie do niej przeciwwagi.
Nie jestem w stanie w pojedynkę nosić jeszcze cięższego dobsa w komplecie.
Każdy ma swoje możliwości i lepiej o tym nie zapominać bo potem można z sympatią traktować już tylko traveler bądź lornetkę

[zbyszek]

pod ciemne niebo bym sie skusil na taurusa 12-13 cali.

pod zaswietlone chyba starczy 120

Miałem Newtona 235 mm, gwiazd naprowadzających praktycznie nie było widać, za to gazetę dawało się czytać . Jak za pomocą Go TO trafiłem w np. M 57 to ładnie się pokazała

[okroj]

ED 120 w Tuszynie to dla m 13 zabawka a 270 dał mi niesamowity widok przy 260x.Bo jest moc na powiększenie a 260x zciemni tło.Na m 13 z ED120 zabawa kończy się na120x owszem szpileczki ale mało rozbita i ciemnawa.Niezbędne mobilne 10 -12cali

[GrzegorzS]

ten sam problem... i chyba skuszę się na SCT EHD 11''. Bo 3w1 (2800, +x0.7, + fastar), dobrej jakości i mobilne.

[astrofan]

Witam. Wracam troche do tematu. Jako ze w przeszlym roku wracam z zagranicznego wygnania to zaczynam sie rozgladac za drugim telepem coraz czesciej a to tez z prostego powodu iz raczej w Polsce nie bedzie mnie stac . Beda inne wydatki i priorytety finansowe .
Tak jak juz wspominelem wczesniej interesuje mnie konstrukcja sct w przedziale 8-11" z naciskiem 2 -cyfrowym.
Ostatnio tez sporo czytam o maku-newtonie 190 mm. Wiem ze troche malo na ds-y ale prawdopodobna jakosc obrazu nadrabia u mnie aperture oraz gabaryty i ciezar. Jezeli mam wieszac newtona(maka) na paralaktyku to chyba tylko tego. Raczej jestem leniwy i wole wygodnie siedziec podparty jak ogladam i preferuje refraktory i inne konstrukcje z okularem z tylu. Wyjatkiem moze byc ten mak- newton.
Moze jednak wyjsciem jest owy sct na moje bolaczki?
Ogladam wszystko co popadnie. Dobsony odpadaja z calym dla nich szacunkiem. Mialem 12" LB i jakos miedzy nami nie zaiskrzylo. LP w moim miejscu tez nie jest rewelacyjne wiec dobs sie marnuje. W razie wyjazdu wole krotsze tuby. Wyjatkiem od wyjatkow moze byc owy mak190. Wole mniej ale lepiej.
Jak wyglada brzeg pola widzenia w owym maku a np w sct przy zalozeniu iz mamy dobre okulary.
Co myslicie.

[Krzysztof_P]

Witam.

Mak da zdecydowanie lepiej skorygowane całe pole widzenia z tym samym okularem co w SCT , gdzie mamy dużą krzywiznę pola i nawet Naglery pokazują spore wady brzegowe pola widzenia w postaci rozjechanych gwiazd.
Czy to będzie Mak-Cassegrain czy Mak-Newton , będzie pod tym względem zdecydowanie lepszym instrumentem.Tak samo mniejsza Szczątkowa AC korektora Maka od korektora SCT przełoży się na lepszą widoczność szczegółów na Planetach niż w SCT.
Ogólnie Maki to Maki i dlatego ich ceny o podobnej aperturze do SCT są zdecydowanie wyższe.

Pozdrawiam Krzysztof.

[tomeczz]

Witam.

Mak da zdecydowanie lepiej skorygowane całe pole widzenia z tym samym okularem co w SCT , gdzie mamy dużą krzywiznę pola i nawet Naglery pokazują spore wady brzegowe pola widzenia w postaci rozjechanych gwiazd.
Czy to będzie Mak-Cassegrain czy Mak-Newton , będzie pod tym względem zdecydowanie lepszym instrumentem.Tak samo mniejsza Szczątkowa AC korektora Maka od korektora SCT przełoży się na lepszą widoczność szczegółów na Planetach niż w SCT.
Ogólnie Maki to Maki i dlatego ich ceny o podobnej aperturze do SCT są zdecydowanie wyższe.

Pozdrawiam Krzysztof.

Hej Krzysztof, nie wiem co masz na myśli pisząc o krzywiźnie pola. Jesli chodzi o naglery to są to mistrzowie kiepskiej dystorsji (jak nazywasz krzywizn epola?).
Naglery to małe okulary z 82* polem. Wszystko w nich jest dobre prócz tej krzywizny więc chyba nie są tu dobrym przykładem. Ale może się mylę?

pozdrawiam

[kk]

Krzywizna pola i dystorsja to nie to samo.
https://pl.wikipedia.org/wiki/dystorsja
https://pl.wikipedia.org/wiki/krzywizna_pola

[tomeczz]

Krzywizna pola i dystorsja to nie to samo.
https://pl.wikipedia.org/wiki/dystorsja
https://pl.wikipedia.org/wiki/krzywizna_pola

pouczające dla mnie linki, dziekuję

w takim razie krzywizny pola nie wyrówna żaden okular, nawet nagler. Gdyż krzywizna jest od okularu niezalezna.

Potwierdzi ktoś mądry?

[dark]

Krzywizna pola i dystorsja to nie to samo.
https://pl.wikipedia.org/wiki/dystorsja
https://pl.wikipedia.org/wiki/krzywizna_pola

pouczające dla mnie linki, dziekuję

w takim razie krzywizny pola nie wyrówna żaden okular, nawet nagler. Gdyż krzywizna jest od okularu niezalezna.

Potwierdzi ktoś mądry?

Pewnie masz rację. Ale są specjalne korektory krzywizny pola.

[Janusz_P.]

Zarówno lustro, obiektyw lunety jak i okulary mają swoje krzywizny pola i cała tajemnica dobranej pary to tak dobrana krzywizna pola okularu do krzywizny pola teleskopu aby się zgadzały i wtedy obraz jest jednakowo ostry w całym polu widzenia