Janusz_P. napisał(a):W tym Celestronie obejma, odrośnik i wyciąg to były pancerne i ciężkie odlewy grubościenne a wyciąg zębatkowy więc nie żałuję że odeszły do lamusa bo tam ich miejsce przy takim wykonaniu i wadze trudno to było nazywać travelerem
Zależy co kto lubi, ale dla mnie travellerek musi być pancerny
Co do ciężaru - trudno powiedzieć - nie ważyłem, a w necie różnie podają w zależności od tego jakie dodatki uwzględniają.
daniel napisał(a):Nie jak w newtonach- zawsze coś nie pasowało i zawsze kończyło się to kolimacjami i offsetami. W EDku można o tym zapomnieć i tylko się delektować.
Dla mnie w refraktorach to jest najbardziej istotne, chyba nawet bardziej od obrazu. Ten luzik, że zakładając na montaż tubę, na pewno nic się nie poprzesuwało, nie rozkolimowało i praktycznie od razu można prowadzić obserwacje, nawet nie czekając na wychłodzenie. Przy Newtonie to bym się zaterał z kolimacjami, bo znając siebie zawsze próbowałbym kręcic tymi śrubeczkami, aby mieć perfekcyjny obraz. Nawet jeśli nie trzeba by było tego robić, to i tak bym kręcił, bo nie byłbym pewny czy to seeing czy nie seeing, czekać czy nie czekać na wychłodzenie... czysta psychologia