azoizo | 21 Paź 2017, 01:08
Stałem jakiś czas temu przed podobnym wyborem. Jestem zwolennikiem paralaktyków. Próbowałem robić fotki M27 i M54 teleskopem SW200/1000 na EQ5. Wg mnie fotkę da się zrobić i jest to dobry zestaw dla początkujących do wizualna i prostego astrofoto jasnych DS. Z moich doświadczeń ten zestaw (z prowadzeniem w RA) nadaje się do czasów naświetlania nie większych 15 sekund. Co oznacza że z ciemnymi obiektami będzie ciężko. Powyżej tego czasu już zdjęcia nie nadają się do pokazania komukolwiek. Jeżeli chodzi o US to testowałem na Jowiszu i na Saturnie z barlowami x2, x3 i x5 i bez nich. W zasadzie nie uwzględniając x5 to fotki całkiem fajne wychodzą. Zresztą dużo zależy od warunków atmosfery i umiejętności operatora (te ostatnie na szczęście z czasem się nabywa). Ale apetyt rośnie w mirę "focenia". Jak ktoś się zdecyduje na Newtona 8" na paralaktyku i nabierze z nim trochę ogłady to niestety dojdzie do wniosku że montaż EQ5 to za mało i trzeba celować wyżej. Ja akurat zakupy postanowiłem rozłożyć trochę w czasie. A ze mną było tak: zakup teleskopu SW200/1000 i wizual ze dwa tygodnie jednym ciągiem - nauka podstaw i nawigacji po niebie, EQ5 nie jest zbyt dokładny. Później zapragnąłem zrobić zdjęcie, no to zakup przejściówek do Nikona (aparat już miałem). Później napęd do osi RA no bo ciągle te gwiazdki i planety uciekały z pola widzenia. Następnie dedykowana kamera, fokuser, później filtry i koło filtrowe, jeszcze jakiś krótki okular i tak się uzbierało. Tak fociłem (jasne mgławice, planety, większe gromady i jaśniejsze galaktyki) ale ciągle było mało - za krótkie osiągałem czasy naświetlana, nieostre, gwiazdki pojechane itd. Niestety do astrofoto montaż to podstawa, no to zakup nowego montażu i guidera i wręgowanie teleskopu u Pana Janusza... już wiem ze w przyszłości będzie zakup korektora komy i nowej kamery z większym pikselem i chłodzeniem. Tak zastanawiając się czy bym następnym razem postąpił podobnie to muszę stwierdzić że tak. Próbowałem refraktorów i newtonów, te drugie bardziej mi do gustu przypadły. Myślę że warto jednak rozważyć pod astrofoto krótsze ogniskowe niż 1000 mm. Nie mam doświadczeń z SW 150/750 dlatego pisze że wydaje mi się. Zresztą dla tańszych kamer z małym pikselem jest problem żeby zmieścić w kadrze Księżyc lub Słońce. Proszę wybaczyć kiepskie staki ale też się jeszcze uczę... tak jak moi poprzednicy sugeruję podjechać do kogoś w temacie i sprawdzić samemu na żywym organizmie. Astrofotografia to spory wydatek i jeżeli kogoś to nie wciągnie to szkoda pieniędzy wydawać... choć ja uważam że efekty końcowe, wypracowane samemu potrafią dać sporo satysfakcji której już nie da się wycenić.
- Załączniki
-
- setup
-
- Słońce z SW200/1000 na EQ5 prowadzonym w RA, ASI178MM
-
- Księżyc z SW200/1000 na EQ5 prowadzonym w RA, ASI178MM
-
- M27 z SW200/1000 na EQ5 prowadzonym w RA
- M27_170616_004639.bmp (451.6 KiB) Obejrzany 4244 razy
-
- Saturn z SW200/1000 na EQ5 prowadzonym w RA, FL 5300 mm, RGB 3x500
- Sat_170718_221636.bmp (586.08 KiB) Obejrzany 4244 razy
SW 200/1000, RC8", TS65q, EQ6-R, ASI1600mmc, ASI178mm, ATIK420L, EFW + filtry (RGB, IRpass, UV, Ha, Hb, SII, OIII, SC, CaK, U)