Cassiopea napisał(a):Ale już jesteś doświadczonym obserwatorem, a ja się właśnie nastawiłam że na początku te współrzędne pomogą mi się zorientować na niebie.
Niestety nie
Miałem dokładnie ten zestaw jako swój pierwszy teleskop. Próbowałem ustawiać obiekty na podziałkach kilka razy - nigdy nic z tego nie wyszło. One są po prostu zupełnie niedokładne. Po pierwszych kilku/kilkunastu nocach obserwacyjnych nauczysz się celować na łatwe obiekty. Najtrudniej jest zacząć - umieć trafić w jakąś gwiazdę, którą widzisz gołym okiem. Jak to opanujesz, to idzie z górki, patrzysz do atlasu, gdzie jest dany obiekt względem tej gwiazdy i celujesz szukaczem. Mi nauka wycelowania w coś innego, niż Księżyc zajęło jakieś 2 tygodnie, z czego większość nocy była pogodna (wakacje). Potem już szło z górki.
Kupiłem ten zestaw, bo od razu chciałem spróbować astrofoto - klasyczną fotografią interesowałem się od zawsze. Dzięki temu sprzętowi na prawdę wiele się nauczyłem. Złapałem jakby tą filozofię obsługi paralaktyka. Dokupiłem do niego napęd i lunetkę. No i finalnie zdałem sobie sprawę z ograniczeń tego sprzętu - że do astrofoto DS się po prostu nie nadaje. Jakieś próby - tak, ale nic poza tym. Potem zmieniłem montaż na HEQ5, potem NEQ6, dokupiłem jeszcze masę innych szpejów i powstało to, co widać w stopce
Zasadniczo z mojego pierwotnego zestawu pozostał tylko szukacz
Osobiście nie żałuję swojej "ścieżki rozwoju", tego że zacząłem do 200/100 na EQ5. Dzięki temu sporo się nauczyłem, poznałem dobrze sprzęt, filozofię obsługi, jego ograniczenia. Gdybym od razu kupił zestaw docelowy, to nie zdawałbym sobie sprawy z na prawdę wielu rzeczy.
A co do porównania proponowanego zestawu z syntą 8", to powiem tak - to są różne rzeczy. EQ5 ma przewagę w postaci możliwości dokupienia napędu - dla mnie brak uciekającego obrazu jest fenomenalnie wygodne. W przypadku planet to wręcz niebo, a ziemia. Syntą też nieraz obserwuję, ale zawsze czuję dyskomfort, jak mi wszystko spier...
Nie mogę się należycie skupić na obserwacji. A zmieniający pozycję wyciąg w paralaktyku też mi jakoś specjalnie nie przeszkadza - da się przyzwyczaić. Najczęściej obserwowałem po prostu na wschodzie, gdzie wyciąg ustawiał się w dobrym miejscu. W syncie też nie jest idealnie od tym względem - obserwując coś nisko mamy wyciąg przy ziemi i trzeba się niewygodnie schylać. Obserwując w zenicie z kolei dostęp do szukacza to proszenie się o operację kręgosłupa
Więc nic nie jest idealne.
Ale jedno nie ulega wątpliwości - synta jest dużo bardziej mobilna, lepsza do noszenia i rozkładania. Da się ją wynieść w całości, ewentualnie dwóch częściach. A jak mamy kogoś do pomocy, to wynoszenie w całości jest już bajką (samemu też się da). Zestaw z paralaktykiem to 3 kursy - montaż, przeciwwagi, tuba. I jeszcze jeden na akcesoria. Choć EQ5 nie jest jakoś specjalnie ciężki, nosi się go wygodnie. Szczególnie, jak porównasz do NEQ6
Nie przedstawiam werdyktu, decyzja należy do Ciebie
SW 200/1000, TSAPO65Q, NEQ6, CEM25EC, Atik 383L+, ASI1600MMC, PG Chameleon3, MPCC, IDAS LPS P2, Nagler 9mm, Powermate 5x, 2,5x, Nikon D80, Nikon D7500, Samyang 135
DreamFocuser miniDostępny w sprzedaży!