zbyszek | 28 Kwi 2017, 14:55
Miałem podobnie rozjechaną lornetkę. Też lewy tor ok. Próbowałem zgrać ruszając lewy tor , ale obraz mocno pogorszył się. Do tego nie potrafiłem tak z automatu lornetki do oczu przystawić, by oba tory obraz pokazywały, zwykle ten dobry w części ciemne miał, dlatego ustawiłem jak było i tyko prawym sie zająłem. U mnie pomogło wykręcenie okularu z korpusu lornetki . Ktoś wkręcił go krzywo . Kilka razy próbowałem go wkręcić i tez krzywo łapało, ale w końcu ok. Potem tylko pryzmatami z tego toru ustawiałem . Tworzyły jeden zespół co na niezależnej płytce był, wykręciłem 3 śrubki i całość wybudowałem, poluźniłem śrubki kontrujące aby z 2 mm równo z płytki z pryzmatami wystawały, wkręciłem ponownie do lekkiego oporu i w zasadzie obraz był podobny do drugiego toru to samo widziałem, choć trochę w prawo . Gałązka wzorcowa była troszkę z prawej, gdy w lewym torze w centrum. To już dało się skolimować i przykładając lornetkę do oczu od razu dobrze widać . Można tak poprzestawiać pryzmatami, że środkiem obraz jest. Kiedyś w tento 20x60 miałem podobnie zjechany obraz, ktoś "fabrycznie" blaszkę pod pryzmat podłożył by dawało się skolimować, jeden obiektyw w tubie po skosie się ułożył. Wystarczyło ten obiektyw poprawnie włożyć i bez blaszki pod pryzmatem dało się skolimować, ale w okularach wcześniej grzebano i dopiero na teście jaśkowym zauważyłem to szybkie zanikanie ostrości od środka pola widzenia, soczewka jakaś odwrotnie ...