Witam, pisałem do Pana Janusza na priv żeby nie zakładać osobnego tematu ale na razie bez odzewu a mam pytania odnośnie sprzętu.
Otóż mam kratownicowego Meade LB 12" i ostatnio zauważyłem coś dziwnego przy kolimacji lustra głównego za pomocą pudełka po kliszy z dziurką w środku i przyklejoną podkładką. Otóż ustawiam wszystko tak aby punkcik na lustrze był w środku odbitej podkładki, dokręcam śruby mocujące i niby wszystko fajnie.. do czasu, ponieważ wystarczy że skieruję kilka razy teleskop w jedną i drugą stronę a punkt z centralnego miejsca jest już przesunięty.. i tak za każdym razem. Niby nie ma to wielkiego wpływu na obraz ale jednak gdzieś z tyłu głowy pozostaje myśl, że coś jest chyba nie tak? Wcześniej miałem pełną tubę i kolimować sprzętu nie musiałem każdorazowo przy jego rozstawianiu, nie mam też znajomych którzy interesują się astronomią a już na pewno nie mają teleskopu żeby ktoś mógł udzielić jakichś porad lub podzielił się doświadczeniem. Na forum doczytałem coś, że może to być kwestia dokręcenia śrub mocujących i kontrujących jednak jakbym nie skręcał (za mocno też chyba nie można) to ta kolimacja ucieka.
Druga sprawa również dotyczy LG ale także mojego nieostrożnego i zbyt częstego czyszczenia sprzętu (teraz to już wiem ale mądry zawsze po i jest mi strasznie wstyd a osoba od której odkupiłem sprzęt jeśli to przeczyta to pewnie złapie się za głowę). Otóż teleskop mam jakieś 2 lata a lustro myłem już chyba 4 czy 5 razy... też jak teraz wiem niepotrzebnie. Robiłem to wodą destylowaną oraz ściereczką z mikrofibry za 2 zeta a i zdarzyło się, że używałem ręcznika papierowego . Zawsze sprawdzałem czy na powierzchni nie ma jakiegoś piasku czy innego paskudztwa żeby go nie zarysować. Jednak gdy ostatnio na nie spojrzałem to pomyślałem, że srogo mnie poniosło z tym czyszczeniem. Na lustrze jest sporo rys, rysek których nie było gdy sprzęt odkupiłem i wiem że to moja wina. Z tego co czytałem na forum rysy które nie są wyczuwalne palcem, w sensie nie są one "wgryzieniem", zadrą na lustrze to nie mają znaczącego wpływu na obraz. Ale pytanie, czy takie rysy można usunąć ponownym napylaniem tudzież innym sposobem? Ile może kosztować taki zabieg?
Z góry dziękuję za odpowiedź i proszę o wyrozumiałość. Strasznie mi głupio że doprowadziłem go do takiego stanu ale zależy mi na tym sprzęcie bo wiem, że to dobry i wdzięczny teleskop a i kosztował mnie nie mało jak na moje możliwości więc szkoda by było go doprowadzić do stopnia nieużywalności heh..