Mam poprzednika w postaci Baadera Zoom Mark III i moim zdaniem jest to doskonały okular. Porównywałem go kiedyś bezpośrednio z LVW 8mm, tak z ciekawości. Naczytałem się na forach, że zoomy to kiepskie rozwiązania, bo mają najczęściej małe pole widzenia, wiele ruchomych elementów optycznych i generują gorsze obrazy od okularów stałoogniskowych. Więc ogólnie nie warto ich kupować. Za to powtarzają się opinie, że warto inwestować w lantany LVW, które są wprawdzie drogie, ale mają wysoki kontrast, duże pole widzenia i są bardzo komfortowe w użytkowaniu.
No więc porównywałem sobie te okularki, tj. LVW 8mm i zooma Baadera 8-24mm ustawionego na najkrótszej ogniskowej w ED80. I tak runęły obydwa ww. mity. W moim odczuciu przy ogniskowej 8mm zoom dawał nie tylko zauważalnie większe pole widzenia i lepszą transmisję (jaśniejszy obraz), ale także wrażenie większego komfortu obserwacji niż LVW 8mm.
Co w sumie nie powinno dziwić, bo z tego co pamiętam Baader ma większą soczewkę oczną i wygodną regulowaną muszlę. Wprawdzie na papierze LVW ma wygodniejszy ER, ale subiektywnie przez tego zooma patrzyło mi się po prostu dużo lepiej. Owszem, LVW bije na tym polu np. popularne ES-y 82*, ale o zoomie Baadera absolutnie bym tego nie powiedział. Zaryzykuję nawet twierdzenie, że jest odwrotnie. Kontrast był natomiast porównywalny. Być może, a nawet z dużym prawdopodobieństwem, w dużym światłosilnym Newtonie wynik tego pojedynku wyglądałby zupełnie inaczej i LVW zdeklasowałby ww. zooma, ale w małym ED-ku 80/600 wyglądało to tak, jak opisałem. Aha, i jeszcze jedna kwestia. Można od czasu do czasu poczytać o grzechoczących w środku zoomach, także Baadera. Więc zaznaczę, że mój egzemplarz nigdy nie wydawał takich dżwięków. Zatem pogłoski, że grzechotanie w tych okularach to normalna sprawa osobiście wsadziłbym między bajki. No chyba, że trafił mi się felerny egzemplarz
Więc sądzę, że w Maku 127 taki zoom również doskonale by się sprawdził (mam porównanie z SCT 8"), ponieważ przy zachowaniu wysokiej jakości obrazu nie trzeba żonglować okularami aby używać różnych ogniskowych. Wystarczy tylko poruszać dwoma palcami jednej ręki. Wprawdzie według oznaczeń na obudowie można go ustawić na jednej z 5 różnych ogniskowych, tj. 8, 12, 16, 20 i 24 mm, ale faktycznie można go dowolnie ustawiać między tymi punktami. Można więc sobie np. ustawić 8mm, 8,3mm, 9mm, 9,5mm, 11mm itp., co umożliwia optymalne wyostrzenie zwłaszcza przy nienajlepszym seeingu. Wiadomo, ktoś, kto ma tylko "stałe" okulary np. 9mm i 15mm, przy seeingu uniemożliwiajacym wykorzystanie tego pierwszego będzie skazany na małe powiększenie z okularu 15mm. Tymczasem może się okazać, że już z okularem 10mm dałoby się dobrze wyostrzyć obraz. I w takich sytuacjach dobry zoom jest nieoceniony. Dodatkowo można dokupić soczewkę Barlowa (tutaj polecam świetną soczewkę Baadera 2,25x
http://www.astrokrak.pl/barlowy/1883-so ... -225x.html) i zakres dostępnych ogniskowych wzrasta jeszcze bardziej. Nie wiem, czy taki okular jest wart 800 zł, ale używanym na giełdzie za 500 zł jak najbardziej warto sie zainteresować. Osobiście wolałbym jeden taki okular zamiast kilku średnich stałoogniskowych w granicach 8mm-12mm, tym bardziej że jego pole widzenia 70* przy 8mm jest naprawdę szerokie. Natomiast 50% przy ustawieniu 24mm już rzeczywiście uwiera, choć oczywiście nie jest to dziurka od klucza, bo mniej więcej takie pole mają typowe, często używane Plossle. Tańsze zoomy przy ustawieniu na najdłuższej ogniskowej maja pole rzędu 40% jak w rasowym ortho, więc Baader bynajmniej nie wypada źle pod tym względem. Ale z drugiej strony nie po to się kupuje 24mm okular, aby oglądać gwiazdy czy US-y w małym polu.
Jednak szczerze mówiąc, mając na zakupy astro 800 zł osobiście nie kupowałbym zooma Baadera, lecz wolałbym je wydać na zakup nasadki bino. Taka dwuoczna nasadka, nawet z włożonymi denkami od butelek da w Maku 127 więcej satysfakcji z obserwacji niż nawet najdroższy okular używany jednym okiem. Takie są moje wnioski z używania tego teleskopu.