Cześć.
Od niedawna stałem się posiadaczem refraktora SW 150/1200 postawionego na EQ5.
Po dwóch sesjach obserwacyjnych juz wiem że to będzie mój docelowy teleskop na dłuższy okres czasu.
W tej chwili mam duży "misz-masz" bo mam pozostałości z poprzedników i nowe rzeczy nabyte z tym refraktorem.
Chciałbym wyciągnąć z tego achromata jak najwięcej i właśnie tutaj nie wiem od czego zacząć.
Mam zestawową kątówkę SW, wymieniać ją na jakiś dobry pryzmat lub dieelektryka 2"?.
Mam też kątówkę pryzmatyczną Baadera 1,25" do okularów 1,25", i boksuję się z myślami czy to wszystko wymieniać czy sobie zostawić.
Na nasadkę 1,25" pasują Antaresy o ogniskowych 17mm i 9,4mm - też się zastanawiam czy je wymienić.
Powiększenie rodzielcze teleskopu zapewnia mi ogniskowa okularu 15,8mm, czyli 16mm, pytanie czy warto zamienić Anatresa 1,25" 17mm na okular 16mm ale 2"?.
Okular planetarny optymalny byłby 5,5mm ale taki ciężko znaleźć więc wychodzi albo 5mm albo 6mm, ja akurat mam 4mm, co ciekawe, obraz na Saturnie dało się wyraźnie wyostrzyć mimo że to poniżej rozsądnej źrenicy wyjściowej.
W drugą stronę jest 2" zestawowy LET 28mm, chciałem zamienić go na GSO SV 30mm, ale LET rysuje lepsze obrazy a to GSO na pewno nie ma pola widzenia 70 stopni.
Do szerokich pół (źrenica 6mm) wychodzi tutaj okular 40mm, jaki byście polecili?.
Mam też filtry 1,25", znowu wymiana na 2"?
Zastanawiam się też nad prowadzeniem w osi RA i myślę o jakiejś prostej astrofotografii, na początek Ksieżyc i planety. Ktoś mi podpowiedział, że nie warto bawić się w kamerki tylko kupić sobie "przechodzoną" lustrzankę, nawet by mi pasowało bo byłby aparat na wakacje, warto?.
Czyli co byście polecili na początek aby zmienić, kątówka, okulary (jakie) jakieś inne pomysły na upgrade setupu?