wampum napisał(a):Cześć,
Podepnę się pod temat.
A czy musi być akumulator?, nie można podpiąć się pod samochodową zapalniczkę bezpośrednio?, przecież na wyjściu tez mamy 12V.
Do zasilania samego montażu wystarczy zapalniczka. Ale już cały setup astrofoto, który np u mnie ciągnie kilkanaście amperów, znacznie przerasta pojemność aku samochodowego. Wszystko zależy od człowieka. Generalnie trzeba to tak policzyć, żeby w aucie zostało jakieś 50-75% prądu na rozruch. Uwzględniając przy tym zużycie akumulatora (spadek pojemności po latach) i jego sprawność w niskiej temperaturze. Jeśli mamy często problemy z zapalaniem w zimie, to sugeruję wcale nie ryzykować, bo każdy amper może uratować życie (a czasem i 1000 Ah by nie pomogło, jak coś jest uwalone w silniku
). Generalnie uwzględniając to wszystko wychodzi nam bardzo mało prądu do wykorzystania, jeśli chcemy być spokojni o zapalenie.
wampum napisał(a):Ja chyba jednak spróbuję bezpośrednio z zapalniczki.
Tak sostawiam telefon do nadałowania w aucie i nic sie nie dzieje.
Potrzebuję do 2-3 godzin obserwacji - do samego GoTo, aż tak dużo chyba nie ciągnie prądu aby rozładował akumulator w aucie.
Pobór prądu przy ładowaniu telefonu można uznać za pomijalny
Najbardziej prądożerne telefony pobierają 2A przy ładowaniu, ale na 5V. Dla akumulatora "oznacza to" pobór ok 0,8A. A ładowanie trwa jakieś 2-3h, czyli weźmiemy tu jakieś 2,5Ah - tyle co nic.
Do Twoich celów zasilanie z auta będzie ok. 2-3h przy prądzie 1-2A oznacza max kilka zużytych amperogodzin. To nie zrobi różnicy silnikowi
Po pierwsze, każdy ma inne potrzeby energetyczne. Jeden zasila sam montaż 2h, pobierając 1-2A na godzinę, a inny furę elektroniki przez 16h, ciągnąc kilkanaście amperów za każdą godzinę. To są diametralnie różne potrzeby i sytuacje, a mieszacie je tutaj ze sobą.
Po drugie, akumulator żelowy ma podobną masę i wielkość do "samochodowego" kwasowego. Jest za to całkowicie bezpieczny w użytku i lepiej przystosowany do naszego sposobu użytkowania (ale są różne typy żelowych, nie wszystkie się nadają). Akumulator kwasowy służy do dostarczania wielkich prądów w krótkim czasie, oraz pracy w stanie ciągłego naładowania i doładowywania. Znacznie mniej prądu wyciągnie się z niego pobierając niewielkie natężenie przez dłuższy czas. Tak samo źle znosi on mocne rozładowywanie, poniżej połowy pojemności. Duża ilość cykli pusty-pełny szybko go wykończy. Natomiast aku żelowy (nie każdy!) jest najczęściej przeznaczony do głębokiego rozładowywania i pracy w cyklach ładowanie - rozładowywanie.
SW 200/1000, TSAPO65Q, NEQ6, CEM25EC, Atik 383L+, ASI1600MMC, PG Chameleon3, MPCC, IDAS LPS P2, Nagler 9mm, Powermate 5x, 2,5x, Nikon D80, Nikon D7500, Samyang 135
DreamFocuser miniDostępny w sprzedaży!