Krzysztof_P napisał(a):Endriu to jest Kabaret Roku a nie porównanie MN6" z APO6" , którego tu przecież nikt z nas nie posiada.
Bo po to mamy forum, aby się dzielić wiedzą między sobą, a nie kłócić się jak dzieci w przedszkolu.
Krzysztof_P napisał(a):Endriu to jest Kabaret Roku a nie porównanie MN6" z APO6" , którego tu przecież nikt z nas nie posiada.
Domek napisał(a):Nigdzie wcześniej niestety Wiechu, w tym wątku, nie opisałeś sensownie procedury kolimacji MNa, więc raczej nie ściemniaj, że nie będziesz się powtarzać. Nie tyle nie chcesz ile nie dałbyś rady.
mkowalik napisał(a):Czy mam zacytować Twoją wypowiedź Krzyśku, w której pisałeś, że DSy są lepiej widoczne w MN niż dużym Newtonie. Nawet Janusz zwrócił Ci uwagę, że przesadzasz.
mkowalik napisał(a):Czy mam zacytować Twoją wypowiedź Krzyśku, w której pisałeś, że DSy są lepiej widoczne w MN niż dużym Newtonie. Nawet Janusz zwrócił Ci uwagę, że przesadzasz.
wiechu napisał(a):
Ale to by pozamiatało ogólnie. Zawsze ta fotka mi się podobała. "Lupka" APO 304 mm f/12. 140.800,00 EUR
wiechu napisał(a):Domek napisał(a):Nigdzie wcześniej niestety Wiechu, w tym wątku, nie opisałeś sensownie procedury kolimacji MNa, więc raczej nie ściemniaj, że nie będziesz się powtarzać. Nie tyle nie chcesz ile nie dałbyś rady.
Proszę bardzo: biorę Cheshire i sprawdzam. Jak trzeba - kręcę wybraną nakrętką na celi w jednym z dwóch kierunków. Jak mi się chce, to sprawdzam na rozogniskowanej gwieździe. Da się to zrozumieć?
wiechu napisał(a):A jeśli chodzi ci o pierwsze, wstępne ustawianie po zamontowaniu - to doszło mi jeszcze kręcenie śrubkami w oprawie LW. Żeby uzyskać właściwy obraz z kolimatora na suficie. Jaki to ma być obraz - chyba wiesz i nie rób ze mnie durnia. Jeszcze było sprawdzanie osiowości wyciągu - jak to się robi, to jest dość dobrze opisane i tu na forum.
wiechu napisał(a):Z drugiej strony: sam przyznałeś, że nigdy nie składałeś żadnego teleskopu. Czyli nie masz pojęcia jak montuje się celę, jak ustawia w niej LG, jak montuje wyciąg, pewno przypuszczasz, że to wręcz niewykonalne. Mam kilka książek o ATM - pewno polubiłbyś, bo amerykańskie, nie muszę ryć po necie, żeby znaleźć rozwiązania optymalne, niektóre aż zadziwiające prostotą. Ale nie będę ciebie uczyć. Piernicz bez sensu sobie dalej.
Krzysztof_P napisał(a):Endriu to jest Kabaret Roku a nie porównanie MN6" z APO6" , którego tu przecież nikt z nas nie posiada.
mazbi7925 napisał(a):Krzysztof_P napisał(a):Endriu to jest Kabaret Roku a nie porównanie MN6" z APO6" , którego tu przecież nikt z nas nie posiada.
To jest doskonałe studium psychologiczne obnażające zachowania podczas walenia prętem w klatkę, gdzie treserem jest Kol. Domek.
Oj...dzieci, dzieci
wiechu napisał(a):O jakim małym polu w f/6 piszesz - to też twoja tajemnica.
tiger napisał(a): Nie zgodzę się, że mój MN ma jakieś ,,małe pole"
Domek napisał(a):Niestety nie da się zrozumieć. Jaką nakrętką? Może śrubą? Przy celi lustra głównego?
Nie kolimujesz wcześniej lusterkiem wtórnym ani nie centrujesz (bardzo dokładnie) menisku w tubusie? Co tam właściwie sprawdzasz na tej rozogniskowanej gwieździe?
wiechu napisał(a):Przyjmij tak: mniej więcej wiem jak się kolimuje teleskopy i mam odpowiednie kolimatory. Mam też taką książkę:
https://www.amazon.com/Star-Testing-Ast ... 0943396905
(jak ktoś zainteresowany, mogę pożyczyć lub zrobić potrzebne skany), więc plus minus wiem jak sprawdzić kolimację.
Pytasz o ustawienia menisku i kolimowanie LW - NIE, NIE ROBIĘ tego przy normalnej eksploatacji. Pierwsze słyszę, żeby sprawdzać centrowanie menisku przed obserwacjami. Jak to się robi przy montażu optyki- pisałem te kilka dni wcześniej - LW wtedy oczywiście wymagało poprawek. Przyjmij może też, że jeśli nie ma poważnych potrzeb, to i Newtony kolimuje się wyłącznie ustawieniem LG, bo z reguły (poza pierwszym ustawieniem po transporcie itd.) LW jest do wizuala sensownie ustawione, chyba że jego mocowanie jest zwyczajnie skopane, albo było jakieś uderzenie w tubę itd. Ale piszę o standardowej kolimacji w normalnych warunkach.
Zresztą pisałem wcześniej, że kolimacja mi trzyma 1,5 roku bez konieczności jej poprawiania. Jeśli nadal nie rozumiesz, dopowiem, że teleskop jest używany do wizuala i co jakiś czas sprawdzam tylko ew. rozjazd luster przy pomocy Cheshire. Mam znacznik na LG i jeśli nie widzę odchyleń, to nie widzę potrzeby poprawiania - i nie poprawiam. Przebieg światła w MN jest identyczny jak w N i to powinno też coś wyjaśnić - Cheshire wystarcza.
wiechu napisał(a):Nie, nie wstawię zdjęć, po pierwsze nie chce mi się, po drugie mam za dużo pracy. Nawet i teraz jestem w firmie. Taki okres.
tiger napisał(a):Ten egzemplarz mógł być ,,trafiony", ponieważ gość chciał mi go ,,pogonić" za niecałe 1300e. A co do ustawiania menisku względem LG, to nie wiem jak jest w MN INTESACH, ale w moim SW MN, zarówno na LG jak i na menisku są znaki od markera, ułatwiające znalezienie ich wzajemnego ustawienia. Natomiast śrub centrujących na celi menisku przy wymontowywaniu go, nie ruszałem. Na oryginalnym LW również miałem znacznik (coś jak na LG tylko mniejszy).
wiechu napisał(a):Wiem, sensowne są tylko twoje posty. Policzyłeś je?
wiechu napisał(a):No i teraz już każdy, kto ma teleskop z korektorem będzie wiedzieć, że przed każda obserwacją ma centrować menisk, ustawiać oś LW-wyciąg, korygować LW i LG. Co ty chcesz w ogóle udowodnić? Że menisk się będzie przesuwać po prawidłowym zamontowaniu? Że wyciąg się "przekrzywi"? Przy normalnej eksploatacji?
tiger napisał(a):Jako, że posiadam oba ,,sporne" systemy teleskopów tj. SW MN-190 i ED-120, a wcześniej równolegle z MN, ED-100 (prawie apo ), to śledzę ten wątek z zainteresowaniem. Co do MN (zakupiłem ok. 2012 roku w APM, jako uzupełnienie Edka-100). Teleskop oryginalnie posiadał LW-63mm
(pod astrofoto ), ja jednak zainstalowałem póżniej LW 50mm (O.O. HILLUX), aby zmniejszyć obstrukcję centralną i poprawić kontrast. Nie zgodzę się, że mój MN ma jakieś ,,małe pole", albo , że daje jakieś gorsze obrazy od atmowych newtonów .W latach osiemdziesiątych XX w miałem kilka ,,długaśnych" niutków atm.(fi 150-200mm, był potrzebny taboret, żeby oglądać) z lustrem sferycznym i doskonale pamiętam tamte obrazy planet. W MN przy dobrej optyce A.sferyczną ,,załatwia" menisk Maksutowa, a AC ja prawie nie widzę (niby od menisku). Ponadto mój MN ma przerobiony wyciąg, dzięki temu można zakładać nasadkę bino, bez barlowa, i ostrzy z każdym okularem 1,25. Ale, żeby nie było tak różowo, to jego gabaryty , masa i czas chłodzenia są rzeczywiście duże. Charakteryzuje się też, nieco mniejszym kontrastem niż ED-120. Zaraz ktoś powie, że to jednak nie ,,Intes", dlatego jest ,,be". Choć nie patrzyłem przez jakiś ,,super egzemplarz" tej firmy, to jeszcze przed zakupem SW MN-190, miałem okazję luknąć przez INTES MN-78. Mimo prawie 2h chłodzenia, obraz mnie nie zachwycił, i zrezygnowałem z zakupu. Uważam również, że MN wcale nie daje jakiś ,,wypranych" obrazów planet, a ich widoki, jak również obiektów DS dostępnych jego aperturze zachwycają, szczególnie przez bino. Wszystko jednak wymaga dobrego seeningu i długiego chłodzenia (ok.1,5-2h). Jednak jeśli tylko ceny np; refraktorów ED- APO 6", stały by się bardziej,,przystępne" (np; rynek wtórny), to b. chętnie bym wymienił sprzęt. Dlatego uważam, iż nie ma co popadać w skrajności i na siłę przekonywać do swoich racji. Jak to mówią ,,prawda zazwyczaj leży po środku", a guściki są różne . A oto pojedyncza fotka Księżyca z MN-190 zrobiona w 2013 r, starym NIKONEM D-50 (żeby było śmieszniej z balkonu)