JSC napisał(a):^^
No dobra... zachwyty zachwytami - przejdźmy do konkretów - jaką najciaśniejszą parę gwiazd rozdzieliłeś w 350mm
Drogi JSC.
Niestety astronom ze mnie jak z koziej d.... trąba. Rzadko planuję swoje "obserwacje" (w 90% idę na żywioł
) a już nigdy nie zapisuję, szkicuję itp. Dlatego trudno mi odpowiedzieć precyzyjnie na Twoje pytanie. Jak będzie pogoda to spojrzę na 52 Ori. Nawet lubię podwójne i dlatego teraz wywołany do tablicy nerwowo przebieram nóżkami. Lubię i często kieruję teleskop (przeważnie mojego ED he,he,he, bo ładniej widać) na: Kastora, Mizara, 16-17 Dra, Sigmę Ori, Achird Xi i Pi Boo no i Epsilony Lyr. Czyli takie standardy. Najciaśniejsze są, z tego co pamiętam pierwsze epsilony (około 2,3"). Newton nie ma z nimi najmniejszych problemów (podobnie jak refraktor). Refraktor rysuje wszytko ładniej, ostrzej, niebo jest czarne itp.itd. Zwróć uwagę, że nie próbuję udowodnić wyższości newtona nad refraktorem (wolę refraktory) tylko większej apertury nad mniejszą.
52 Ori teraz - jeżeli separacja jest 1" lub poniżej to mój ED jej teoretycznie nie rozdzieli (rozdzielczość 1,13" według wzoru). Dodatkowo to już jest ekstremum bo nie zawsze atmosfera pozwala na więcej (a raczej mniej) niż 1".
jupiter1969 napisał(a):Wiem jedno - nic nie jest w stanie zastąpić dużego lustra !
Może duża soczewa (albo kilka, żeby było apo)
JSC napisał(a):Ale może jeszcze z innej strony to rozpatrzmy. Skoro ktoś twierdzi, ze na planetach ma większą rozdzielczość niż w małym teleskopie, a na gwiazdach podwójnych często nawet słabszą, to jak to wytłumaczyć?
Jeżeli to o mnie to nie twierdzę,że na gwiazdach podwójnych rozdzielczość jest mniejsza. Po prostu obraz w ED jest ładniejszy. Przerwa między gwiazdami bardziej ciemna, gwiazdy są bardziej punktowe itp.
jupiter1969 napisał(a):Nie da się tego racjonalnie wyjaśnić.
Jedyne co mi przychodzi do głowy to to,że dla optyki punkt ( gwiazda ) i tarcza ( planeta ),to dwie zupełnie inne sprawy i nie powinniśmy stawiać ich obok siebie w bezpośrednim starciu.
Oczywiście mogę się mylić,ale praktyka właśnie na to wskazuje.
Na planetach dużą rolę gra zapewne ilość światła którą zbiera teleskop. Przy gwieździe może to przynieść skutek odwrotny - wyraźniejsze spajki, halo, a przy planetach bezcenne. Przy seeingu lepszym niż 1,13" (w moim przypadku) działa dodatkowo lepsza zdolność rozdzielcza większej apertury. Zauważyłem też, że na newtonie mogę bezkarnie zastosować większe powiększenie. Tu chodzi pewnie o powiększenie rozdzielcze a co za tym idzie pow. użyteczne. Może ktoś zna się lepiej? Potwierdzi? Sprostuje?
Pozdrawiam serdecznie,
Romek
T: Sumerian Optics Altair 350/1600, Celestron SCT 203/2032 EdgeHD, WO Megrez 102/714 ED, WO GT81.
M: Sky-Watcher AZ-EQ6