Dobry wieczór,
Dwa miesiące temu kupiłem do montażu SkyWatcher AZ SynScan moduł WiFi, z możliwością sterowania smartfonem. Byłem zachwycony, rewelacja, dzięki połączeniu z GPS i położeniem telefonu montaż zaczął naprowadzać o wiele dokładniej niż z pomocą tego klasycznego analogowego "pilota" z guziczkami i wąskim pomarańczowym wyświetlaczem.
Ku memu zdumieniu, od wczoraj po regulacji na dwie najjaśniejsze gwiazdy (Two-star align) naprowadzanie zrobiło się totalnie z czapy. Ustawiam np. według Procyona i Regulusa, lub wg Syriusza i Caph, lub Marsa i Syriusza. Po czym wprowadzam np. Księżyc go-to i montaż leci 20 stopni poniżej horyzontu. Ustawiam M42 i leci gdzieś w sufit. Jakby totalnie zgłupiał. Zupełnie ustawia w innym kierunku niż wskazane obiekty.
Podpiąłem eksperymentalnie analogowy "pilot" i on ustawia pozycję w miarę obok szukanych obiektów, czyli tak jak zawsze miałem; lekko mało dokładnie, ale mniej więcej ustawia.
Kostkę wi-fi odpinałem/przypinałem, zainstalowałem aplikację Synscan na nowo, zainstalowałem na innym urządzeniu, ale nic nie pomogło. Program jakby uznał, że jestem gdzieś na równiku
O co chodzi? Czy ktoś z Was miał podobną przypadłość?
Dzięki za wszelkie info.