Jakiś czas temu skonkludowałem, że z moim F/5 i 25mm okularem nie obejrzę w całości Plejad, Adromedy i pewnie kilku innych ładnych obiektów. Mam więc kilka opcji:
- okular ok. 42mm, najlepiej 2", dość szeroki, nie mniej niż 70* - to chyba najprostsze rozwiązanie,
- krótszy, niż te 42mm okular, ale o szerszym polu - to pewnie będzie drogie,
- reduktor ogniskowej - tu nie mam żadnej wiedzy.
Fizyka mówi, że reduktor 0.5x powinien dać dwa razy mniejsze powiększenie przy tym samym okularze, ale wtedy zrobiłby mi się z tego jakiś astrograf, albo co... F/2.5 to byłaby koszmarnie kapryśna maszyna, bezkompromisowa jeśli chodzi o pozostałą optykę.
Co o tym myślicie?