Hej.
Poniżej przedstawiam obraz przefocusowanego Altaira. Spójrzcie proszę na kolimację i to dziwne spłaszczenie okręgu na dole - fioletowe kropy są od jakiegoś czujnika obrazu smartfona.
Nigdy nie miałem SCT, teraz mam aż 11".
Ale nie do końca jestem zadowony z dawanych obrazów.
To co jest fajne i ok. To zasięg, obrazy gromad kulistych i galaktyk.
To co widać słabo to Planetarki i mgławice, taka M57 jest mało wyraźna, wręcz ciężko wyciągnąć krawędzie owalu.
Najbardziej jestem rozczarowany Planetami, obraz jest w miarę wyraźny do powiększenia x180 (na siłę max.200). Wszystko powyżej to jest "mydło". Mój achromat 120mm wyciąga więcej i na większym powiększeniu z filtrem antyaberracyjnym.
Wczoraj zacząłrm kręcić całym tym kółkiem od lustra wtórnego, dało się przy odrobinie siły. I tak po trochu doszedłem do obrazu Altaira, punktowego który iskrzy, tak chyba powinno być.Na Jowiszu też było trochę lepiej powerowałem do około x260 i momentami w końcu widziałem odcień pomiędzy pasami jak i pociemnienie biegunowe, na Saturnie też zamajaczył pas chmur.
Powiedzcie mi co powinienem sprawdzić , i jak ?.