Dobson 8 i pierwsze obserwacje

Postkolimator | 30 Paź 2020, 15:35

tozn ten barlow z gwintem u góry - mozna odkrecic sqamo szkiewłko z barlowem i dokrecic do okulara --- teb barlow eozkreca sie na trzy czesci---bo gwint pasuje masz jeszcze wiecej kombinacji powiekszen. ale na planety bedziesz uzywał całego barlowa ,bo mniejsze pwiekszenie jest do kitu
Awatar użytkownika
 
Posty: 168
Rejestracja: 26 Sie 2017, 06:54

 

Postjerry56 | 31 Paź 2020, 20:49

dziękuje Panowie za porady i odpowiedzi. postaram się dokompletować sprzętu ile się da w budżecie.
w ogole cała historia z tym teleskopem jest specyficzna, juz od dłuższego czasu staram się zarazić pasją do astronomii młodsze pokolenie ( w tej chwili są to 4 dzieciaki w wieku mniej więcej szkoły podstawowej). Ten teleskop będzie służył nie tylko mnie ale i im. O sprzęcie się jeszcze ucze a wiedze o kosmosie przekazuje ile się da - i powiem Wam że bardzo to wciąga wszystkich, mimo młodego wieku. W wakacje było sporo okazji do oglądania i żałuje że tak późno zwlekałem z kupnem teleskopu, ale to się nadrobi.

Zapytam przy okazji, może ktoś z Was ma na sprzedanie sprzęt o którym tutaj pisaliście - tzn. akcesoria do tego Dobsona, głównie soczewke Barlowa, jakieś filtry. Jeśli stan byłby na tyle dobry, że nie wpływałby drastycznie na jakośc oglądania - chętnie bym zakupił. Sprzęt w trafi w dobre ręce i na pewno będzie dobrze wykorzystany.
 
Posty: 32
Rejestracja: 28 Wrz 2018, 09:56

 

Postjerry56 | 05 Lis 2020, 11:27

wczoraj miałem okazje trochę poobserwować niebo i do momentu aż nie pojawił się księżyc bylo dość dobrze widać.
pierwsze próby fotografii, mam przejściówki na 1,25 i 2 cale do nikona na t2, robiłem testy i z wykreconym okularem, bez obiektywu - aparat musiał być bardzo blisko zwierciadła wtórnego, musiałem wymontować wszystkie przejsciowki (tak powinno być?), niestety w takim układzie i tak wszystko jest bardzo małe na zdjęciach i wyszła lipa :(

obserwacje planet - mars jak był wysoko zaczal byc lepiej widizalny, nadal jest to malutka kropka u mnie w okularze ale jak mocno sie przyjrze to coś tam widac, jakby pas ciemniejszy w połowie. generalnie ten obiektyw z zestawu 10mm jest beznadziejny :(
m31 - w okularze 25mm widze ją jako delikatną mgiełke, nie widze dysku tylko coś jakby delikatna smuga z malutką kropką w środku.
 
Posty: 32
Rejestracja: 28 Wrz 2018, 09:56

 

Postoptyk | 11 Lis 2020, 20:38

Może se kup 15mm 66stopni z giełdy do kompletu? Tani jest. prosty a w F/6 powinien wydolić z przyzwoitymi obrazami na początek.

M31 jest za duża dla kitowego okularu 25mm w tym teleskopie.
Widziałeś zapewne smugę jednego ramienia. Poszukaj obok M31 te dwie satelitarne małe galaktyczki - wdzięczny widok.

Nie bój się gapić na planetki czy Księżyc bez filterka. Jak się oko nieco "wypali" nadmiarem światła to wtedy widać pastelowe subtelne szczegóły planet przy wysilonym wpatrywaniu w tarczkę. Dla mnie najlepsze widoczki to zawsze bez filtra były.

P.S.
A co myślicie aby kolega może spróbował z tym okularkiem 82stopnie z giełdy Antares 17mm za dwie stówy? Pole, opad szczeny dla początkującego DS-owca.
 
Posty: 95
Rejestracja: 28 Gru 2019, 12:50

Postjerry56 | 14 Lis 2020, 20:47

dziękuje za sugestie i porady - bardzo cenne dla mnie. pogoda nie rozpieszcza ale wczoraj mialem najlepsze warunki na obserwacji odkad kupilem teleskop! i to calkowicei przypadkiem, dzien byl paskudny a noc u mnie bezchmurna,zero swiatel i ciemne geste niebo.
od razu zaczalem szukac andromedy i znow to co zawsze - delikatna kropeczka w srodku i mgielka ledwowidoczna dookola. m81 i m82 praktycznei niewidoczne, bardzo delikatne. dopiero m42 pokazala pazur ale wczoraj widoczna byla golym okiem i przez lornetke tez bardzo dobrze.

tak mniej wiecej widziałem wczoraj m42 przez okular 25mm, moze nieco mniejsze powiekszenie
Image



Caly czas zastanawiam sie czy z teleskopem jest wszystko ok, nie mam punktu odniesienia. jedynie stara lornetke berkut 10x50 przez ktora spokojnei widze podane wyzej galaktyki, minus ze trzymam w rece ale pole widzenia o wiele wieksze i nie na jedno oko.
okular co jakis czas mi zaparowuje - przecieram go delikatnie sucha szmatka, to samo jest z szukaczem, na lustrze zauwazylem delikatna mgielke ktora utrzymuje sie juz wiele godzin - na calej powierzchni tak ok 2cm od krawedzi, wyglada jakby zaparowane ale to nie zniaka? co to moze byc?
 
Posty: 32
Rejestracja: 28 Wrz 2018, 09:56

 

Postjerry56 | 21 Lis 2020, 21:56

wczoraj siedziałem do dosc pozna, niebo bardzo klarowne, warunki swietne. niestety mam pewien problem z okularami - dosc szybko zachodza delikatna mgielka, na szukaczu co chwila mam dosc mocna warstewke wody, na okularach zaparowane szklo - nie chucham na nie a i tak jest lipa. czyscilem mikrofibra z IPA ale na wiele to sie nie przydaje. przez to obserwacje sa duzo gorsze - gwiazdy maja taka mgiełke dookola i slabo widac.
jak mozna to zniwelowac?
 
Posty: 32
Rejestracja: 28 Wrz 2018, 09:56

 

Postkk | 22 Lis 2020, 00:11

Cyrkulacja powietrza w strefie lub podgrzewanie. Asortymentu do unikania roszenia jest od groma.
Latem rzadko jest to problem ale w zimne noce kiedy spada temperatura to większość z nas tego doświadcza. Ja używam grzałek opaskowych na przykład.
Przykładowa grzałka: https://deltaoptical.pl/opaska-grzejna- ... om=related
Do takich grzałek potrzebny jest sterownik dzięki któremu możesz zadać określoną moc w zależności od potrzeb.
Przykładowy sterownik: https://deltaoptical.pl/4-kanalowy-modu ... zapper-pro
Do tego naturalnie potrzebne jest jeszcze źródło zasilania prądem stałym w tym przypadku.
Najprostszym sposobem jest używanie suszarki, ale trochę kłopotliwym i upierdliwym. Zarosi się - suszysz (i tak w kółko).
76mm szukacz i dziurki od klucza
Awatar użytkownika
 
Posty: 1159
Rejestracja: 08 Gru 2014, 21:16

 

Postoptyk | 22 Lis 2020, 00:39

Asortymentu wiele nie trzeba aby choć trochę poprawić komfort użytkowania telepa.

Poprostu zrób sobie z pianki odrośnik na szukacz (ocieplający także strefę optyki), a okulary częściej nakrywaj kapselkiem gdy na półeczce siedzą albo odkładaj do jakiegoś zamykanego kufra.

Kluczowa zasada jaką skutecznie stosuję to nie wychładzam telepa razem z akcesoriami. Szukacz montuję tuż przed obserwacją i wtedy też okulary wyciągam.
Spróbuj wyrobić sobie nawyk jak najrzadszego zmieniania okularów. Wtedy te nieużywane dłużej będą mogły sobie "odpocząć" w względnym ciepełku kuferka lub autka (na obserwach nie ogrzewam jednak wnętrza do temp. pokojowych).

Przecieranie szkieł jak i lusterka wtórnego z zaroszenia mocno odradzam (zwłaszcza w polowych warunkach) jeśli chcesz żeby ci długo służyły w dobrym stanie.

A jak trafisz iście "płynące warunki" to nie ma bata trzeba sie szybciej zwijać albo w grzałki sie bawić. Ja raczej unikam takiej wilgoci bo wszystko sie bardziej degraduje w telepie.
Lepiej jeździć gdy jest sucho i nieco przewiewniej (maleńki powiew).
 
Posty: 95
Rejestracja: 28 Gru 2019, 12:50

PostSebastian Ś. | 22 Lis 2020, 01:00

Tak jak koledzy radzą, odrosnik, grzałka, suszarka.

Z mobilnych rzeczy do okularów jak nie masz akumulatora 12V ze sobą to można pomyśleć o małej opasce grzejnej na USB 5V i powerbanka, tak żeby delikatnie podgrzewać w razie potrzeby. Można wykonać samodzielnie z rezystorów lub drutu oporowego, ewentualnie gotowe są np. na Aliexpress.

Jak nie oglądasz to okular zamknięty pudełka albo do kieszeni żeby się trochę ogrzał.
 
Posty: 2359
Rejestracja: 02 Wrz 2016, 17:11

Postjerry56 | 23 Lis 2020, 11:24

super, dziękuje Wam za porady. w miejscu w którym obserwuje mam dostep do zasilania 230v więc mogę suszarką, martwiłem się czy róznica temperatur czegoś nie zepsuje - oczywiścei nie będe dmuchał max temp a może chłodniejszym na poczatek?
temat trochę się zmienił bo opisuje moje wojaże z tym teleskopem - jesli to nie problem to chciałbym tu opisywać moje dalsze przygody z oglądaniem mojego nieba, chyba że trzeba przenieśc do innego działu ?(to bym o to poprosił).

mam taki komfort, że obserwuje daleko od miast, mam bardzo ciemne niebo bez zadnych swiateł. co ciekawe obseruje też lornetką - stara rosyjska berkut 10x50 i komfort oglądania przez nią jest dużo lepszy, wieksze pole widzenia i wszystko bardzo klarowne, dużo lepsze niż na 25mm okularze z zestawu, oczywiscei powiekszeni mam mniejsze ale mglawice i galaktyki dostrzegam. trochę tutaj się zawiodłem na tym teleskopie - ale to zapewne wina tych słabych okularów.

w planach mam zbudowanie czegoś na kształt mini domowego obserwatorium, z kopułą i doprowadzoną elektryka.

na poczatek jednak pozostają mi obserwacje i nauka.
poniżej pierwsze foto które jako tako wyszlo z tego teleskopu. uzyłem tutaj starego nikona D40, iso 200, 1/30s czas naświetlania. do podpięcia aparatu uzyłem wydrukowanej na drukarce 3D przejściówki na gwint aparatu i bezpośrednio do celi, aparat musi byc praktycznie przy samym wylocie aby łapac ostrość.
Załączniki
Dobson 8 i pierwsze obserwacje: ksiezyc.jpg
 
Posty: 32
Rejestracja: 28 Wrz 2018, 09:56

 

Postoptyk | 23 Lis 2020, 12:52

jerry56 napisał(a):co ciekawe obseruje też lornetką - stara rosyjska berkut 10x50 i komfort oglądania przez nią jest dużo lepszy, wieksze pole widzenia i wszystko bardzo klarowne, dużo lepsze niż na 25mm okularze z zestawu, oczywiscie powiekszenie mam mniejsze ale mglawice i galaktyki dostrzegam. trochę tutaj się zawiodłem na tym teleskopie - ale to zapewne wina tych słabych okularów

Nie do końca rozumiesz elementarne zasady optyki i tworzenia przez nią obrazu. Takie są właśnie realia, że wraz ze wzrostem powiększenia następuje degradacja (i inne ograniczenia) obrazu pod wieloma względami. Tak więc dopiero akceptacja tych zasad mobilizuje do dalszego zagłębiania się w hobby obserwacyjne. A co dopiero budowa obserwatorium.
 
Posty: 95
Rejestracja: 28 Gru 2019, 12:50

Postkk | 23 Lis 2020, 15:42

jerry56 napisał(a):mogę suszarką, martwiłem się czy róznica temperatur czegoś nie zepsuje - oczywiścei nie będe dmuchał max temp a może chłodniejszym na poczatek?

Oczywiście że różnice temperatur będą wpływały na obraz. Ich różnica będzie powodowała prądy powietrza które "psują" obraz jeśli są na drodze toru optycznego. Właśnie na tym polega "chłodzenie"/"stabilizacja termiczna"/"osiąganie równowagi" o których często usłyszysz w astronomii amatorskiej - eliminacja prądów powietrza na drodze światła. Sam podgrzewany okular nie ma aż takiego wpływu ale już wnętrze tuby i elementy optyki tak. Ma to największe znaczenie przy stosowaniu dużych powiększeń. Możesz sobie w prosty sposób zaobserwować co się dzieje - skieruj teleskop na gwiazdę, rozogniskuj obraz, zobacz jak wygląda obraz po czym patrząc na ten obraz puść strumień gorącego powietrza centralnie przed wlotem tuby. Lub poszukaj i obejrzyj demonstrację na nożu Foucaulta (dużo bardziej obrazowa :) ), np takiej:
https://www.youtube.com/watch?v=mLp_rSB ... LL&index=5
W kwestii lornetki - z refrakcyjnej optyki wizualnie dostaje się klarowniejszy i bardziej kontrastowy obraz niż z lustrzanej z obstrukcją. Temat jest trochę bardziej zagmatwany ale generalnie tak to z grubsza można na wstępie podsumować. Niemniej jednak twój newton ma dużo większy zasięg gwiazdowy niż lornetka i to jest jego główna przewaga. Okular... może, aczkolwiek miej na uwadze że różnica dawanego obrazu między okularem za 100 zł i 2000 zł zdecydowanie nie jest 20x, przyrost ceny jest raczej wykładniczy i stąd zapewne określenie "astronomiczna cena" - za ostanie 5-10% płaci się krocie.
76mm szukacz i dziurki od klucza
Awatar użytkownika
 
Posty: 1159
Rejestracja: 08 Gru 2014, 21:16

 

Postjerry56 | 23 Lis 2020, 17:00

kk napisał(a):
jerry56 napisał(a):mogę suszarką, martwiłem się czy róznica temperatur czegoś nie zepsuje - oczywiścei nie będe dmuchał max temp a może chłodniejszym na poczatek?

Oczywiście że różnice temperatur będą wpływały na obraz. Ich różnica będzie powodowała prądy powietrza które "psują" obraz jeśli są na drodze toru optycznego. Właśnie na tym polega "chłodzenie"/"stabilizacja termiczna"/"osiąganie równowagi" o których często usłyszysz w astronomii amatorskiej - eliminacja prądów powietrza na drodze światła. Sam podgrzewany okular nie ma aż takiego wpływu ale już wnętrze tuby i elementy optyki tak. Ma to największe znaczenie przy stosowaniu dużych powiększeń. Możesz sobie w prosty sposób zaobserwować co się dzieje - skieruj teleskop na gwiazdę, rozogniskuj obraz, zobacz jak wygląda obraz po czym patrząc na ten obraz puść strumień gorącego powietrza centralnie przed wlotem tuby. Lub poszukaj i obejrzyj demonstrację na nożu Foucaulta (dużo bardziej obrazowa :) ), np takiej:
https://www.youtube.com/watch?v=mLp_rSB ... LL&index=5
W kwestii lornetki - z refrakcyjnej optyki wizualnie dostaje się klarowniejszy i bardziej kontrastowy obraz niż z lustrzanej z obstrukcją. Temat jest trochę bardziej zagmatwany ale generalnie tak to z grubsza można na wstępie podsumować. Niemniej jednak twój newton ma dużo większy zasięg gwiazdowy niż lornetka i to jest jego główna przewaga. Okular... może, aczkolwiek miej na uwadze że różnica dawanego obrazu między okularem za 100 zł i 2000 zł zdecydowanie nie jest 20x, przyrost ceny jest raczej wykładniczy i stąd zapewne określenie "astronomiczna cena" - za ostanie 5-10% płaci się krocie.

dzieki za wyjaśnienie, oczywiscie nie bede grzał suszarką przed ani w lustro, jedynie na okular i szukacz aby pozbyć się tej mgiełki wilgoci. o prądach ciepła doskonale wiem o co chodzi, to zjawisko widać dobrze gdy obserwuje się np nad drogą, kominami itp. dzięki za pomoc
 
Posty: 32
Rejestracja: 28 Wrz 2018, 09:56

 

PostQuCyk | 23 Lis 2020, 17:46

jerry56 napisał(a):
kk napisał(a):
jerry56 napisał(a):mogę suszarką, martwiłem się czy róznica temperatur czegoś nie zepsuje - oczywiścei nie będe dmuchał max temp a może chłodniejszym na poczatek?

Oczywiście że różnice temperatur będą wpływały na obraz. Ich różnica będzie powodowała prądy powietrza które "psują" obraz jeśli są na drodze toru optycznego. Właśnie na tym polega "chłodzenie"/"stabilizacja termiczna"/"osiąganie równowagi" o których często usłyszysz w astronomii amatorskiej - eliminacja prądów powietrza na drodze światła. Sam podgrzewany okular nie ma aż takiego wpływu ale już wnętrze tuby i elementy optyki tak. Ma to największe znaczenie przy stosowaniu dużych powiększeń. Możesz sobie w prosty sposób zaobserwować co się dzieje - skieruj teleskop na gwiazdę, rozogniskuj obraz, zobacz jak wygląda obraz po czym patrząc na ten obraz puść strumień gorącego powietrza centralnie przed wlotem tuby. Lub poszukaj i obejrzyj demonstrację na nożu Foucaulta (dużo bardziej obrazowa :) ), np takiej:
https://www.youtube.com/watch?v=mLp_rSB ... LL&index=5
W kwestii lornetki - z refrakcyjnej optyki wizualnie dostaje się klarowniejszy i bardziej kontrastowy obraz niż z lustrzanej z obstrukcją. Temat jest trochę bardziej zagmatwany ale generalnie tak to z grubsza można na wstępie podsumować. Niemniej jednak twój newton ma dużo większy zasięg gwiazdowy niż lornetka i to jest jego główna przewaga. Okular... może, aczkolwiek miej na uwadze że różnica dawanego obrazu między okularem za 100 zł i 2000 zł zdecydowanie nie jest 20x, przyrost ceny jest raczej wykładniczy i stąd zapewne określenie "astronomiczna cena" - za ostanie 5-10% płaci się krocie.

dzieki za wyjaśnienie, oczywiscie nie bede grzał suszarką przed ani w lustro, jedynie na okular i szukacz aby pozbyć się tej mgiełki wilgoci. o prądach ciepła doskonale wiem o co chodzi, to zjawisko widać dobrze gdy obserwuje się np nad drogą, kominami itp. dzięki za pomoc


W momencie, kiedy zaparuje okular i szukacz, wyjmij okular i poświeć latarką przez wyciąg okularowy sprawdzając, czy nie zaparowało lustro wtórne. To draństwo też lubi mgiełki...
GSO 10" / Barlow x2 2" ED / GSO 30mm / Hyperion 21mm / Hyperion 17mm / SLV 9mm / SLV 6mm / Filtry: 13%, 25%, UHC-S 2"
 
Posty: 86
Rejestracja: 05 Cze 2017, 21:47
Miejscowość: Stolyca

Postoptyk | 23 Lis 2020, 18:57

To na wylot tuby niech też wtedy zrobi odrośnik z 30cm minimum. :wink:

No tak niektórym zostaje, że wolą soczewki w obiektywie i klarowniejsze obrazy.
Niektórzy zostają całe życie przy lornetkach i lornetach.
Inni korzystają ze średnich refraktorów plus okazyjnie nasadka bino i zawsze korzystają z maleńkich powiększeń do góra średnich.

Jednak mi niezbyt imponowała klarowność szkiełek APO, gdy w sporym Newtonie rozdzielczość obrazu i szczegóły obiektów (w tym planetek czy Księżyca) sięgały znacznie głębiej (mimo "miększego" obrazu). Kolega obok jednak cieszył sie ze swego szkiełka jak dzieciak. Każdy lubi co innego.
 
Posty: 95
Rejestracja: 28 Gru 2019, 12:50

Postjerry56 | 11 Mar 2021, 09:43

wybaczcie że nieco odkopuje mój temat, ale mam kilka pytań odnośnie mojego teleskopu

- dokupiłem soczewke barlowa 3x
https://teleskopy.pl/Soczewka-Barlowa-B ... -1197.html

po kilku obserwacjach jestem dość zawiedziony, o ile na okularze 25mm niby coś tam lepiej widać o tyle na 10mm jest kicha - obraz jest jakby rozpikselowany - np na marsie.

myślałem że uda mi się coś więcej zobaczyć ale mars jest cały czas widoczny jako malutka kropeczka w okularze, nie wiem jakim cudem można tam dojrzeć szczegóły.

- wiem ze przekroczyłem max powiększenie - czy ono właśnie objawia się takim nierozpikowaniem obrazu?
 
Posty: 32
Rejestracja: 28 Wrz 2018, 09:56

 

PostSebastian Ś. | 11 Mar 2021, 10:11

Dość solidnie przekroczyłeś możliwości obserwacyjne planet w naszym kraju i tego teleskopu ;) Do tego Mars ma teraz bardzo mała pozorną wielkość i niewiele już widać.

W opozycji Marsa jak były dobre warunki to można było poszaleć że źrenica wyjściowa typu 0.6mm, ale teraz nie polecam, a Ty teraz jesteś w okolicy 0.4mm z tym barlowem. Na przeciętne warunki i nasze położenie planet to ZW 1-1.5mm
Kilka słów o ZW http://www.astronoce.pl/artykuly.php?id=102
 
Posty: 2359
Rejestracja: 02 Wrz 2016, 17:11

PostPiotrek K. | 11 Mar 2021, 10:18

Zamień tego barlowa na x2, np GSO ED, a najlepiej obsereuj krótkoogniskowym okularem bez barlowa. Poza tym sezon na Marsa już minął, on jest teraz malutki. Za "chwilę" będziesz mógł potrenować na Jowiszu, wtedy zobaczysz że da się dostrzec szczegóły na tarczach planet ;)
ATM 13", ATM 16", ATM 20", Mak SW 180/AZ-EQ5GT, 10 kg okularów i inne duperele :)
Awatar użytkownika
 
Posty: 569
Rejestracja: 16 Gru 2016, 12:40
Miejscowość: Kraków

 

Postlulu | 11 Mar 2021, 22:16

Jerry, nie szalej z tą soczewką, bo powiększenie 120 razy jakie uzyskujesz 10 mm okularem bez soczewki powinno bez problemu zapewnić możliwość zaobserwowania pierścieni Saturna, przynajmniej dwóch pasów chmur na powierzchni Jowisza albo ciemniejszych partii powierzchni Marsa. 360 razy to jest już powyżej możliwości optycznych Newtona o tej średnicy i gruuuubo powyżej tego na co pozwalają warunki atmosferyczne. Żeby startować do takich powiększeń musiałbyś trafić na ekstremalnie dobre warunki, które zdarzają się więcej niż sporadycznie.

Teleskop masz jaki masz - tego nie zmienisz. Nie chce rozpętywać tu naszej ulubionej dyskusji na temat planetarnej wyższości długich achromatów o małych średnicach nad Newtonem o dużej średnicy, ale ten teleskop nie zapewni Ci kontrastu i kolorystyki na takim poziomie jakiego mógłbyś oczekiwać po dobrym achromacie o małej światłosile - i z tym trzeba się pogodzić. To co możesz poprawić to "końcówka mocy" - czyli okulary. Nie poprzez pompowanie powiększenia, ale poprzez poszukanie okularów dających możliwie dobry kontrast i kolor, bo to ma znacznie większy wpływ na dostrzegalność szczegółów niż wielu jest gotowych sądzić (lub przyznać...).

Nie do końca zgodzę się z kategorycznym stwierdzeniem, że lepszy jest jeden okular krótkoogniskowy niż soczewka plus okular o mniejszym powiększeniu. Im krótsza ogniskowa tym wymagania wobec okularu rosną - to raz. A dwa - znamy wiele relacji potwierdzających, że odpowiednio dobrana soczewka Barlowa nie tylko nie psuje, ale w pewien sposób nawet koryguje i poprawia obraz. Zatem dobranie właściwej, 2x soczewki barlowa i dobrego okularu w okolicach 15 mm pozwoliłoby uzyskać powiększenia rzędu 160 razy - bardzo satysfakcjonujące moim zdaniem i zbliżające się do granicy rozsądku ze względu na to co robi z obrazem ziemska atmosfera. Być może efekt okazałby lepszy niż stosowanie samego okularu 7-8 mm, który musi być naprawdę dobrej jakości (i w dobrej cenie) aby nie nadziać się z miejsca na zwalającą z nóg aberrację chromatyczną itp. "atrakcje". A do tego poszerzyłbyś swój zestaw okularów o dodatkową ogniskową.
pozdrowienia Łukasz
Mapa Księżyca: https://astrostrona.pl/narzedzia-i-pomo ... -ksiezyca/
Awatar użytkownika
Kierownik techniczny
 
Posty: 2987
Rejestracja: 07 Wrz 2019, 23:18
Miejscowość: spod Krakowa

Postjerry56 | 28 Mar 2021, 11:41

lulu napisał(a):Jerry, nie szalej z tą soczewką, bo powiększenie 120 razy jakie uzyskujesz 10 mm okularem bez soczewki powinno bez problemu zapewnić możliwość zaobserwowania pierścieni Saturna, przynajmniej dwóch pasów chmur na powierzchni Jowisza albo ciemniejszych partii powierzchni Marsa. 360 razy to jest już powyżej możliwości optycznych Newtona o tej średnicy i gruuuubo powyżej tego na co pozwalają warunki atmosferyczne. Żeby startować do takich powiększeń musiałbyś trafić na ekstremalnie dobre warunki, które zdarzają się więcej niż sporadycznie.

Teleskop masz jaki masz - tego nie zmienisz. Nie chce rozpętywać tu naszej ulubionej dyskusji na temat planetarnej wyższości długich achromatów o małych średnicach nad Newtonem o dużej średnicy, ale ten teleskop nie zapewni Ci kontrastu i kolorystyki na takim poziomie jakiego mógłbyś oczekiwać po dobrym achromacie o małej światłosile - i z tym trzeba się pogodzić. To co możesz poprawić to "końcówka mocy" - czyli okulary. Nie poprzez pompowanie powiększenia, ale poprzez poszukanie okularów dających możliwie dobry kontrast i kolor, bo to ma znacznie większy wpływ na dostrzegalność szczegółów niż wielu jest gotowych sądzić (lub przyznać...).

Nie do końca zgodzę się z kategorycznym stwierdzeniem, że lepszy jest jeden okular krótkoogniskowy niż soczewka plus okular o mniejszym powiększeniu. Im krótsza ogniskowa tym wymagania wobec okularu rosną - to raz. A dwa - znamy wiele relacji potwierdzających, że odpowiednio dobrana soczewka Barlowa nie tylko nie psuje, ale w pewien sposób nawet koryguje i poprawia obraz. Zatem dobranie właściwej, 2x soczewki barlowa i dobrego okularu w okolicach 15 mm pozwoliłoby uzyskać powiększenia rzędu 160 razy - bardzo satysfakcjonujące moim zdaniem i zbliżające się do granicy rozsądku ze względu na to co robi z obrazem ziemska atmosfera. Być może efekt okazałby lepszy niż stosowanie samego okularu 7-8 mm, który musi być naprawdę dobrej jakości (i w dobrej cenie) aby nie nadziać się z miejsca na zwalającą z nóg aberrację chromatyczną itp. "atrakcje". A do tego poszerzyłbyś swój zestaw okularów o dodatkową ogniskową.



dzieki za bardzo dobry post - sporo mi dał do zrozumienia, niestety nie mam duzego budzetu a kupno samego teleskopu to praktycznei max jesli chodzi o wydatki. moge sobie jeszcze pozwolic narazie na jeden okular - ale sam tak naprawde nie wiem na jaki, wybór jest tak duzy a znajac mnie nadzieje sie tak jak z tym barlowem 3x.
przez ten 10mm który dostałem z zestawem pierścienie na saturnie pod koniec pazdzernika widziałem, ale był to tak malutka kropeczka w okularze ze ledwo widoczna. naogladalem sie filmów z dobsona 8 na youtube, gdzie pierscienie i szczególy na planecie były wyraznie widoczne, ja widze tylko drobną kropke.

jaki okular byłby najlepszy? tak do 200zł , może jakaś używka?

a poniżej foto księżyca z piątku, dobson 8 i podpięty nikon d90.
Załączniki
Dobson 8 i pierwsze obserwacje: ksiezyc.jpg
 
Posty: 32
Rejestracja: 28 Wrz 2018, 09:56

 

Postjerry56 | 11 Lip 2021, 07:27

wracam do mojego tematu sprzed kilku miesiecy. niestety caly czas borykam sie z tym teleskopem a wlaściwie z efektem obserwacji. niestety w mojej okolicy nie udalo mi się znaleźć kogoś kto jest "kumaty" w teleskopach tak aby sprawdził czy jest z nim wszystko ok.
wczoraj (a właściwie dziś) robiłem kolejne podejście do oglądania nieba, pogode mialem genialną, zero chmur, bardzo dobra widocznośc, zero świateł sztucznych. gołym okiem widze pieknie drogę mleczną i mnóstwo detali. a w teleskopie? bida. m81 i m82 ledwo widzialne malutkie mgiełki. andromeda już lepiej ale też bez szału, nie ma mowy żeby zobaczyć dysk, tylko w środku punkcik i delikatna mgielka dookoła.
tak się zastanawiam czy nie kupiłem jakiegoś szmelcu. brałem ze sklepu fotozakupy, przyszedł w dobrym stanie. przechowuje w warunkach prawie że sterylnych. teraz jak patrze (i tak było od początku) to na lustrze głównym jest coś jakby zaparowane ale to tylko jak przyświece tam mocna latarką, w dzień tego nie widać.
moze ten teleskop stał gdzieś długo na magazynie i się tam osadziło nalotu? czy to by moglo tak "psuć" efekty i widoczność?
podjąć czyszczenie samodzielnie nie miałbym problemu ale nie mam kolimatora żeby to złożyć poprawnie.
ile razy siąde na nocke do oglądania gwiazd to wracam coraz mocniej wkurzony że coś jest nie tak ze sprzętem - bo ile się trzeba namęczyć zeby cokolwiek zobaczyć.
 
Posty: 32
Rejestracja: 28 Wrz 2018, 09:56

 

PostJSC | 11 Lip 2021, 08:30

Przypomnij skąd jesteś? Najlepiej wpisz na stałe w ustawieniach profilu. Wtedy moze ktos z forum sie znajdzie, który mieszka gdzies w poblizu i sprawdzi Ci tego telepa oraz wytłumaczy co i jak robic w praktyce.
Refraktory: TS 102/1122 ED, Vixen 80/1200, SW 80/400, SkyLux 70/700
Newton: SW 200/1000
Mak: Bresser 100/1400
Awatar użytkownika
 
Posty: 2943
Rejestracja: 20 Mar 2015, 13:19
Miejscowość: Słupsk

 

PostQSO | 11 Lip 2021, 14:30

Koledze najprawdopodobniej totalnie rozjechały się oczekiwania z rzeczywistością teleskopową, wizualną. :idea: :wink:

Jak nie wierzy w te teorie to niech podjedzie do kogoś na jedną noc kto ma nawet sporo większy telep i będzie także zawiedziony. :? 8)

Tak to jest niestety. Też przez to przechodziłem. Rozczarowanie, ale z braku alternatywy brałem co było dostępne i zaakceptowałem realia bladych mgiełek, wiecznie falujących obrazów itp. ...i tak równie ważne dla mnie jest poprostu zwyczajnie spędzanie czasu wolnego na świeżym powietrzu w niestandardowy sposób. Co prawda przerzuciłem sie na chwilę na astrofoto, co na nowo cieszyło, ale stało się potem zbyt męczące i wrociłem do wizuala.
Awatar użytkownika
 
Posty: 113
Rejestracja: 19 Gru 2020, 12:20

Postanatol1 | 11 Lip 2021, 15:02

QSO napisał(a):Koledze najprawdopodobniej totalnie rozjechały się oczekiwania z rzeczywistością teleskopową, wizualną. :idea: :wink:

Jak nie wierzy w te teorie to niech podjedzie do kogoś na jedną noc kto ma nawet sporo większy telep i będzie także zawiedziony. :? 8)

Tak to jest niestety. Też przez to przechodziłem. Rozczarowanie, ale z braku alternatywy brałem co było dostępne i zaakceptowałem realia bladych mgiełek, wiecznie falujących obrazów itp. ...i tak równie ważne dla mnie jest poprostu zwyczajnie spędzanie czasu wolnego na świeżym powietrzu w niestandardowy sposób. Co prawda przerzuciłem sie na chwilę na astrofoto, co na nowo cieszyło, ale stało się potem zbyt męczące i wrociłem do wizuala.


Obserwacje wizualne nie są ani proste dla początkującego ani satysfakcjonujące dla osób, które zbyt wiele się spodziewają.

Za czasów mojej młodości kiedy jedynym źródłem wiedzy były książki a w nich czarno-białe fotografie reprodukowane w takiej jakości, że obecnie fotka komórką przez okular teleskopu jest lepsza wizual pokazywał więcej niż astrofotografia (jak się w jakiś sposób "zdobyło" jakikolwiek teleskop, na szczęście bracia Uniwesałowie jakoś łatali rynek sprzętu).

Ja już dawno pozbyłem się złudzeń, że cokolwiek konkretnego zobaczę jeśli nie wyjadę w Bieszczady a najlepiej do Namibii. A ponieważ od zawsze moim ulubionym obiektem na niebie był Księżyc i selenografia dlatego jestem usatysfakcjonowany prawie każdą sesją obserwacyjną.

DS-y nawet w 10" newtonie to tak naprawdę poza M42, która pokazuje jakiejś struktury tylko "zaliczanie" mgiełek. Planety to Wenus pozbawiona szczegółów, Mars raz na kilkanaście lat w dogodnych warunkach, ale nisko nad horyzontem i z szansą 50% na burze piaskową, Saturn który wygląda zjawiskowo jako całość, ale jedyną ciekawą rzeczą "ze szczegółów" to Cassini po obwodzie. No i jedyny Jowisz, w którego układzie księżyców coś się dzieje i na powierzchni coś tam widać.
Pozostaje wierny niczym pies towarzysz Łysy, który rekompensuje skąpstwo reszty nieba z nawiązką. Szczegółów tam jest zatrzęsienie, życie nie starczy żeby wszystko dokładnie przestudiować.

A co do problemu autora wątku to wygląda na to, ze ma strasznie zabrudzone lustro. Fajnie jakby zrobił zdjęcie lustra i umieścił na forum, zobaczymy i ocenimy.
ATM 10" F/6,6, ATM 67/800(PZO), ATM 6" F/10, ScopeTech 80 F/15, SW120/600, bino SW i kilka par okularów, SkyMaster 15x70, Optal 7x35, BPC5 8x30, BPC2 12x40, Tento 12x40, Zeiss 6x24, monokular MN2 8x30.
Awatar użytkownika
 
Posty: 996
Rejestracja: 04 Mar 2012, 16:00
Miejscowość: Krotoszyn

 

Postjerry56 | 12 Lip 2021, 21:58

dziekuje za odpowiedzi koledzy, aktualnie stacjonuje w okolicach Płocka ( w stronę Włocławka). jak tylko będę znów na miejscu to zrobie foty teleskopu i lustra.
i od razu zaznacze że nie jestem kolejnym nowicjuszem który napalił się na kolorowe zdjęcia z książek i mysli ze bedzie mial obraz jak z Hubbla. co to to nie :)
wiem jakei sa ograniczenia ale po prostu przykro mi się robi jak praktycznie widze bardzo malo.
M31 która oglądam stara rosyjską lornetką z powiekszeniem x10 wygląda identycznie (poza oczywiście skalą powiększenia) w okularze teleskopu. oczywiście oglądam okularem 25mm, ten 10mm jest calkowicei do bani.

byc może widze tylko samo jądro galaktyki, ale ze mną było kilka osob i nikt nie dostrzegł dysku, tylko bardzo delikatna mgiełke z punkcikiem.
o m81 i m82 nawet nie wspominam bo było je bardzo cięzko odszukać a co dopiero ogladac.
generalnie teleskop sprawia wiecej frustracji niż radości nad czym bardzo ubolewam bo uwielbiam astronomie. koszt zakupu był dla mnie duzy, o wiele za duzy na oszczednosci a mimo to taka lipa. kupiłbym inny obiektyw ale w ciemno nie chce tego robić bo boje się ze znow wtopie pieniadze a efekt finalny bedzie znikomy.
 
Posty: 32
Rejestracja: 28 Wrz 2018, 09:56

 

Użytkownicy przeglądający to forum: Senior_Toledo oraz 77 gości

AstroChat

Wejdź na chat