Rozważając kupno filtra z folii metalizowanej do obserwacji Słońca do mojego teleskopiku (Spinor Optics N-130/900) spotkałem się z dwoma podejściami:
- - albo zakrywamy cały "obiektyw" folią,
- albo stosujemy pokrywę która odcina światło oprócz niewielkiego otworu usytuowanego pozaosiowo, który z kolei zakrywamy folią. Coś takiego:
Argument za tym drugim typem jest taki, że wtedy można ten otwór ustawić tak, żeby światło omijało lusterko wtórne oraz jego mocowanie.
Czy ktoś próbował może porównać oba sposoby? Czy widać jakąś różnicę przy takiej wielkości teleskopie?
pozdrawiam,
Marcin