Witajcie. Mam pytanie. Jak bezpieczniu użytkować laptopa zimą na wolnym powietrzu, aby się nie popsuł. Czego nalezy unikać itp.
P.S właśnie jestem na dworze i łapie Andromede
Krzysztof_K napisał(a):2 osoby i 2 różne opinie
No to jak w końcu z tym jest? lepiej wystawić laptop do schłodzenia i dopiero wtedy go włączyć?... czy wynieść na dwór już uruchomiony
Bo co do powrotu z zimnego w ciepłe to nie mam wątpliwości, wystarczy spojrzeć jak wszystko skrapla się na teleskopie
Pozdrawiam
MateuszW napisał(a):Ja polecam Panasonic Toughbook CF30
Używam od dwóch lat. Kupiłem go po stracie ekranu w zwykłym laptopie na skutek upadku przy wynoszeniu sprzętu. W zasadzie sprzęt stworzony pod nasze zastosowania.
Generalnie zwykł sprzęt, gdy jest tylko włączony, to spokojnie daje radę na mrozie -20 st i wilgotności 100%. Przypadku usterki na forach chyba jeszcze nikt nie zgłaszał w wyniku mrozu żadnego laptopa. Ale zawsze to jakieś ryzyko, szczególnie faktycznie przy wnoszeniu sprzętu do domu, gdy mocno pokrywa się rosą. A w moim (i wielu innych) zastosowaniu, laptop po wniesieniu do domu musi być włączony, bo ciągle z niego podglądam, jak pracuje sprzęt (zdalnie po wifi). Więc wyłączanie na 3h nie wchodzi w grę. Gdy miałem zwykłego laptopa, to normalnie go kładłem na krześle i sobie leżał na polu, jedynie zawsze jak nie robiłem czegoś na nim, to zamykałem ekran, żeby nie rosił/szronił - to największy problem.
A co do Toughbooka, to poza pewnością, że się nie zepsuje (bo mróz i wilgoć to jego normalne warunki pracy), oferuje nam szereg innych zalet. Jak choćby to, że jak spadnie sobie na beton, to nic mu nie będzie. Albo to, że można go sobie wygodnie nosić za rączkę, jak walizkę i nie trzeba stosować żadnej torby/pokrowca. Albo jego potężna bateria (8h pracy na baterii 5 letniej!) z możliwością dołożenia dodatkowej. Albo podświetlana klawiatura (delikatnie, tak że nie razi w nocy) i ekran o ultra szerokim poziomie jasności (w nocy ciemniejszy kilkukrotnie, niż w większości laptopów, w dzień 4x jaśniejszy, niż u konkurencji + matowy ekran i podczas awikowania Słońca widać wszystko doskonale), podgrzewany dysk twardy (na wypadek uruchamiania zamrożonego sprzętu), kontrola temperatury baterii (nie ładuje się na mrozie, aby zapobiec uszkodzeniu). No i dotykowy ekran z rysikiem - świetne rozwiązanie, gdy nie chcemy zdejmować rękawiczek w ziemie - bierzemy rysik w rękawiczce i smarujemy po ekranie. I wiele, wiele innych.
A tu widać, jak sobie leży na gołym śniegu:
To jest coś, czego ze zwykłym laptopem by się nie zrobiło Kolejna zaleta - można go postawić gdziekolwiek, na śniegu, czy ziemi. Szkoda, że go nie sfociłem w nocy, jak był cały totalnie zaszroniony. Wcześniej użyłem go jako podłokietnik do leżenia pod montażem w celu ustawienia lunetki
Kupiłem go za jakieś 2000 zł używkę z podrasowanym ramem i dyskiem (bo to już kilkuletni sprzęt). Nowy model z mocnymi podzespołami to CF31 za jakieś 20k CF30 to raczej najoptymalniejszy wybór, bo podzespoły jeszcze sensowne, a cena przyzwoita.
Generalnie to laptop, o którego nie trzeba dbać - on ma po prostu pracować
atrix napisał(a):MateuszW napisał(a):
Generalnie to laptop, o którego nie trzeba dbać - on ma po prostu pracować
Nie tak do końca powinien być włączony. Różnica temperatur powoduje osiadanie wilgoci na podzespołach i prowadzi do przepięć i zwarć. Po wyłączeniu spada temperatura pracujących podzespołów i wilgoć osiada w mniejszej ilości wewnątrz. Te 3 godziny to minimum na odparowanie wilgoci. Laptop nie jest otwartym urządzeniem, gdyby tak było wtedy praca w domu po wniesieniu z zewnątrz była by wskazana.
_RobMarK_ napisał(a):Wierz mi. Nie ma to dla niego znaczenia. Nie będę pisał, gdzie je wykorzystuję bo pojawi się mnóstwo pytań nie związanych z tematem ale od roku 1999 nie odnotowaliśmy ani jednej reklamacji związanej z funkcjonowaniem produktów tej rodziny przy różnicach temperatur dochodzących do 40 stopni (np. -18 na zewnątrz, +22 wewnątrz), wilgotności nikt nie mierzył . Laptopy w ciągu dnia kilka razy zmieniają środowisko pracy i nikt nie patrzy na zegarek (nie pracuję w Panasonicu ani firmach zależnych)
MateuszW napisał(a):_RobMarK_ napisał(a):Wierz mi. Nie ma to dla niego znaczenia. Nie będę pisał, gdzie je wykorzystuję bo pojawi się mnóstwo pytań nie związanych z tematem ale od roku 1999 nie odnotowaliśmy ani jednej reklamacji związanej z funkcjonowaniem produktów tej rodziny przy różnicach temperatur dochodzących do 40 stopni (np. -18 na zewnątrz, +22 wewnątrz), wilgotności nikt nie mierzył . Laptopy w ciągu dnia kilka razy zmieniają środowisko pracy i nikt nie patrzy na zegarek (nie pracuję w Panasonicu ani firmach zależnych)
Nie jestem pewien, czy kolega atrix odnosił się do Panasonika, czy do "klasycznych" laptopów w tej wypowiedzi. Jeśli do Panasonika, to ładnie odpowiedziałeś Ja bym się chętnie czegoś dowiedział od Ciebie, ale to może na PW jak masz ochotę
atrix napisał(a):Jako że elektroniką zajmuje się ponad trzydzieści lat napisze krótko:
elektronika lubi sucho i do 15C. Wtedy jest całkiem jej przyjemnie i dobrze.
Co najlepsze będzie dla lapcia przy przykładowo - 10C? Oczywiście że wynosimy pracującego z pomieszczenia i przystosowujemy do niskich temperatur stopniowo.
Po pracy na zewnątrz i po wniesieniu do pomieszczenia wyłączamy. Dobrze by było gdybyśmy go wnosili do pomieszczenia stopniując temperatury otoczenia. By ponownie uruchomić musimy odczekać co najmniej 3 godziny.
I pamiętać jak bateria padnie na zewnątrz, po wniesieniu nie uruchamiać. Tylko odczekać te 3 godziny.
amen
grzegorzkaszkur napisał(a):Noszenie włączonego laptopa? Czy to bezpieczne dla sprzętu? Robiłem tak i dysk poszedł w zapomnienie
Co do temperatur, z uwagi na moją wrodzoną umiejętność niszczenia sprzętu to ostatnio transportowałem laptopa przez kwadrans w temperaturze - 10 i oczywiście od razu po przyjściu do domu, bez zastanowienia musiałem go odpalić (uzależnienie to sie chyba nazywa). Zwariował biedaczek i teraz się serwisuje.
Każdy laptop ma konkretne parametry, może pracować w określonych warunkach. Ja osobiście nauczyłem się, że nie warto "walczyć" z tym co pisze producent, jakoś mi się to nie opłacało
_RobMarK_ napisał(a):W dobie dysków SSD może mało aktualne ale dodam, że starsze modele tej rodziny miały umieszczone dyski w żelu tłumiącym drgania. Patent funkcjonował znakomicie tak samo, jak uszczelki przy ekranie i na każdym złączu. Sprawdzone
MateuszW napisał(a):_RobMarK_ napisał(a):Wierz mi. Nie ma to dla niego znaczenia. Nie będę pisał, gdzie je wykorzystuję bo pojawi się mnóstwo pytań nie związanych z tematem ale od roku 1999 nie odnotowaliśmy ani jednej reklamacji związanej z funkcjonowaniem produktów tej rodziny przy różnicach temperatur dochodzących do 40 stopni (np. -18 na zewnątrz, +22 wewnątrz), wilgotności nikt nie mierzył . Laptopy w ciągu dnia kilka razy zmieniają środowisko pracy i nikt nie patrzy na zegarek (nie pracuję w Panasonicu ani firmach zależnych)
Nie jestem pewien, czy kolega atrix odnosił się do Panasonika, czy do "klasycznych" laptopów w tej wypowiedzi. Jeśli do Panasonika, to ładnie odpowiedziałeś Ja bym się chętnie czegoś dowiedział od Ciebie, ale to może na PW jak masz ochotę