Drobne ryski (w granicach rozsądku) są praktycznie bez znaczenia dla obserwacji, paproszki sobie wyczyścisz, a kolimację sam przeprowadzisz przy okazji się czegoś ucząc. Warto brać używki, gdy przy ograniczonym budżecie celujesz w jak najlepszy sprzęt.
Ja jestem zdania, że poniżej pewnego progu raczej nie warto schodzić, a takim progiem jest zaznaczam moim zdaniem mak 127, sct 5", newton 150 i refraktor 127(oczywiście achromat) Warto też zastanowić się i dokładnie sprawdzić jaki sprzęt kupujemy, bo ja na przykład sparzyłem się wieszając 13 kilogramowy refraktor na eq5, bo pewien sprzedawca powiedział mi że to się dobrze zgrywa...
Baton napisał(a):Będę musiał. Chociaż nie wiem, czy w tym wypadku tubę nie kupić nową, a montaż ze statywem używane. Z optyką troszku się boję o ryski na szkłach, paprochy i czy nie będzie rozkolimowana albo co
Równie dobrze ze sklepu może przyjść rozkolimowana sztuka. Kolimacja MAK'a wbrew pozorom nie jest jakaś mega problematyczna. Na astronocach masz krok po kroku jak skolimować. Także i ja radziłbym sprzęt z giełdy Różnicę w cenie można przeznaczyć na okulary i inne akcesoria Pozdrawiam. Mateusz.