Sky Watcher 1141EQ1 lub Sky Watcher 1145EQ1 -dobre na start?

[emilkac]

Witam, chciałabym zakupić pierwszy w życiu teleskop, posiadam niski budżet - 500 zł i chciałabym kupić coś w miarę sensownego. Moje dotychczasowe obserwacje opierały się na lornetce 10x50 produkcji radzieckiej (czyli, w skrócie - nic ciekawego). Zastanawiam się nad dwoma telepami, mianowicie Sky Watcher 1141EQ1 114/1000 i Sky Watcher 1145EQ1 114/500. Zaznaczam, że wolałabym już nic nie dokupować do mojego sprzętu. Czy warto dokonać takiego zakupu? I jeszcze jedno pytanie, jeśli w opisie Synty 114/500 znajdę informację:
graniczna wielkość gwiazdowa m=
+12,78 mag
25mm - 20x - +11,39 mag
12mm - 42x - +12,19 mag
6mm - 83x - +12,94 mag
4mm - 125x - +13,38 mag
2mm - 250x - +14,14 mag
a w zestawie dostaję okulary: H25 mm, H12.5 mm i SR4 mm, to max powiększenie, jakie mogę uzyskać w standardowym zestawie, to 125x? Zaznaczam, że jestem "zielona" i każda rada jest dla mnie cenna. Pozdrawiam.

[bolid25]

Jeśli interesują Cię obserwacje słabych obiektów to wybierz sky watchera 114/500.Obserwowałem przez ten teleskop i daje dużo jasniejsze obrazy niż teleskop celestrona 114/900.Celestron za to lepiej spisuje się na planetach,daje bardziej kontrastowe ciemniejsze obrazy.Sky Watcher 114/500 to bardzo mały i lekki sprzęt w sam raz dla kobiety,napewno będzie dużo dużo lepszy od twojej lornetki,i na początek jak znalazł.
Jeśli chodzi o okulary,to akurat mój brat przy zakupie teleskopu dostał kelnery 10,25mm,a nie jak się spodziewał Hyugensy 25,12,5,mm.Zresztą było to na jego korzyśc bo dostał lepsze okulary,niestety i tak raczej przydało by się je wymienić na plossle.Max użyteczne powiększenie dla sky watchera 114/500 to około 230x,w praktyce lepiej nieprzekraczać tych 200x.Jesli podzielisz ogniskową teleskopu przez ogniskową okularu,wtedy otrzymasz wartość powiększenia np;500mm przez ogniskową okularu np 10mm=50 krotne powiększenie.

[Janusz_P.]

niestety w teleskopach z niskiej półki cenowej trzeba trochę rzeczy powymieniać aby to wszystko jakoś przyzwoicie chodziło a okulary H i SR są niestety grubo poniżej krytyki.
Jeśli Ci ktoś wciska w żywe oczy kit że tym teleskopem zobaczysz gwiazdy ponad 14 mag to mu się możesz prosto w twarz roześmiać i powiedzieć że jest oszustem a nie warto absolutnie nic kupować od oszustów którzy z góry zakładają ze jak ktoś się nie zna to łyknie jak małpa każdy kit ze zrodzonymi w jego chorym umyśle i wziętymi z kosmosu parametrami

[emilkac]

Czyli, mówiąc krótko, powinnam wymienić te okulary na Plossle? A czy zakup okularu 2mm dla tego teleskopu ma jakiś sens?

[zbyszek]

Moze poszukaj jakis 130/900 w odsprzedazy ?
Moze nawet taniej wyjdzie a montaz lepszy i lustro zdecydowanie wieksze.

[Janusz_P.]

Powiedzmy że sens by miał zakup dobrej klasy okularu Lantanowego 2,5mm ale to koszt porównywalny z całym teleskopem
Do tego teleskopu proponowałbym jednak przyzwoite Plossle 25 oraz 6mm oraz Barlowa achromatycznego 2x jako podstawowy zestaw okularów

Dało by to odpowiednio użyteczne i praktyczne powiększenia:

PL-25mm--------20x (40x z Barlowem)
PL-6mm--------83x (166x z Barlowem)

[emilkac]

Jeszcze jedno pytanie - co mogę zobaczyć przez ten teleskop w standardowym wydaniu jeśli chodzi o planety? Da się złapać jakieś mgławice, choćby w wersji czarno-białej?

[Jontek]

to i to da się planety kolor, mgławice b&w

[emilkac]

A no to jednak mi się nie przywidziało ostatniej nocy dziękuję za odpowiedzi

[Jontek]

a co ciekawego znalazłeś? wiesz jaki numerek ma dany obiekt albo jaką ma nazwę? ja akurat dziś oglądałem M31, M57, NGC 7000 (chyba, bo albo ona jest taka wielka albo już nie wiem). A M57 jest naprawdę malutka (przynajmniej z naszej perspektywy) dopiero fajnie się ją oglądało przy pow 130x.

[emilkac]

Jeśli chodzi o numery to orientuję się tylko co to M31 i M42 - serio. Więc nie wiem co dokładnie znalazłam. Udało mi się upolować na ślepo jedną gromadę kulistą i przy drodze mlecznej fajną mgławicę. Było też kilka innych "obiektów" przypominających mgławice ale jakoś słabo się prezentowały :/
Poczekam na zimę i M42
P.S. Jestem kobietą, więc zwracanie się do mnie "znalazłeś" jest troszkę niestosowne

[Jontek]

ups przepraszam, jakoś nie spodziewałem się więcej kobiet , hmmm, nauki ścisłe to dość nietypowe zainteresowanie u kobiet

[saywiehu]

Obserwowanie piękna nocnego nieba nie musi być nauką ścisłą

Myślę, że aby mieć udane obserwacje, nie trzeba umieć obliczać orbit komet, czy planetoid.

[Jontek]

no tak, ale osobiście nie znam żadnej dziewczyny którą by to interesowało, nawet obserwacje. A nawet w obserwacjach jest trochę nauki wkońcu to jak laborki na studiach tylko naoczne . Jak obserwujesz to trudno też o tym nie czytać albo choć trochę zainteresować się od strony naukowej, bo chociaż trochę zna się konstelacji cz choćby nazwy planet, wyrywkowo katalog Messiera i już jest trochę fizyki.

[saywiehu]

A ja znam i to nie jedną. Do tego wszystkie są baaardzo ładne i świetnie się z nimi gada

[Anka_U]

A ja znam i to nie jedną. Do tego wszystkie są baaardzo ładne i świetnie się z nimi gada

Mam nadzieję, że to było m.in. o mnie
Zapraszam do Wolnych Tematów do Podróży w czasie, bo gadam tam sama ze sobą (ostatecznie może tak zostać, nie nudzę się ze sobą).

[saywiehu]

Mam nadzieję, że to było m.in. o mnie

Już ty wiesz
Pogadam, ale na razie, jak zwykle, wszystko robię w biegu, do tego 500 spraw na raz

[emilkac]

hmmm, nauki ścisłe to dość nietypowe zainteresowanie u kobiet

Muszę się przyznać, że jestem w trakcie nauki w liceum na profilu mat-fiz, więc to chyba wszystko wyjaśnia Nawiasem, 60% mojej klasy to płeć żeńska.

Myślę, że aby mieć udane obserwacje, nie trzeba umieć obliczać orbit komet, czy planetoid.

No niby tak, ale jedno z drugim się łączy. Można oglądać eksponaty w muzeum/galerii, a o sztuce nie mieć zielonego pojęcia. Chyba jednak lepiej oglądać coś, o czym się cokolwiek wie...

[saywiehu]

Łeee taam Emilkac- to takie względne. Ja sam mam jakiś tam zasób wiedzy z teorii astronomii, ale jej strona matematyczna po prostu mnie nie obchodzi. I żyjem & obserwujem

[Anka_U]

Powiedziałabym nawet, że astronomia to sztuka piękna.

[Janusz_P.]

Tak, spokojnie można powiedzieć o astronomii obserwacyjnej bo dostrzeganie słabych obiektów w teleskopie czy subtelnych detali planetarnych jest sztuką której trzeba uczyć się całymi latami obserwacji

[emilkac]

Tak, ale obserwacja wspomagana wiedzą jest po prostu przyjemniejsza. Co innego oglądać np. panią w gazecie, a co innego gwiazdy

[Anka_U]

Masz rację, Emilko, wszyscy się tu zgadzamy co do zasady. Nie trzeba być Einsteinem, ale cokolwiek warto wiedzieć.

[Jontek]

hmmm, nauki ścisłe to dość nietypowe zainteresowanie u kobiet

Muszę się przyznać, że jestem w trakcie nauki w liceum na profilu mat-fiz, więc to chyba wszystko wyjaśnia Nawiasem, 60% mojej klasy to płeć żeńska.

Myślę, że aby mieć udane obserwacje, nie trzeba umieć obliczać orbit komet, czy planetoid.

No niby tak, ale jedno z drugim się łączy. Można oglądać eksponaty w muzeum/galerii, a o sztuce nie mieć zielonego pojęcia. Chyba jednak lepiej oglądać coś, o czym się cokolwiek wie...

to dziwne ale zaś na studiach cieżko o dziewczyny, zwłaszcza na kierunkach ścisłych (patrz politechnika), w mojej grupie na studiach były 4 dziewczyny na 30 osób. Dziewczyny to raczej cisną na psychologię, marketing i zarządzanie, języki, na akademiach ekonomicznych ich pełno ale nie na polibudach.

[Maciek]

Wg mnie większą sztuką jest zdjęcie np. M42 z Hubble'a niż jakaś abstrakcja, którą podniecają się krytycy i znawcy sztuki.
Wracając do tematu polecam ci syntę 130/900. Niewiele droższa od 114, Dużo DSów widać, a i do planet się nadaje.