Astromaniak.pl

Nie chodzi o zakup lecz o sposób użytkowania, ale pytanie jest banalne i proste, dlatego nadaje się bardziej na forum dla początkujących.

Jest sobie filtr planetarny/dark sky/mgławicowy (nie mówie o filtrze słonecznym), 2-calowy.
Gdzie lepiej ten filtr wkręcić? W okular (jego dolną część), o ile okular jest 2-calowy, czy raczej w kątówke od strony montowanej w tubie?

Czy miejsce zamontowania filtru może mieć wpływ na efekt końcowy, czyli jakość obserwowanego obrazu w okularze?
O ile to ma znaczenie - mam na myśli obserwacje przy pomocy refraktora.

Filtry montujemy przed okularem, wkręcając je w jego gwint.
Ważna jest natomiast kolejność filtrów. Niektóre mogą wpływać na efekty następnych filtrów, dlatego montujemy je bliżej okularu (np. filtr polaryzacyjny).

Ja uważam iż nie ma to większego znaczenia. Montowałem filtry do okularu a następnie do kątówki i nie odniosłem żadnej różnicy. Przecież światło czy przejdzie wcześniej przez kątówkę czy przy okularze przez założony filtr to nie wprowadzi żadnych ubocznych efektów. Natomiast przy założeniu filtru do kątówki to możemy zmieniać okulary bez przekręcania filtra. Jest to bardziej wygodny sposób.

Ja tak obserwuje w kątówce i chyba jest OK. Także w oprawie barlowa bez soczewki używałem w Newtonie, choć tu raczej mogło nieco ucinać wiązki światła na szerokątowcach.
...ale niech się wypowiedzą jeszcze nasi spece.

Im dalej oddalany jest filtr od ogniska teleskopu tym większą musi mieć on płaskość czyli dokładność wykonania płaszczyzn i tym jest on zwykle droższy, zwykle około 2x droższy od filtra robionego na zwykłym kawałku szyby kliszowej jak w tanich filtrach OEM'owych które ledwo dają radę ze swoją płaskością przed samym okularem i absolutnie nie należy ich dalej od okularu umieszczać bo silnie degradują wtedy obraz z teleskopu jak to szyba okienna ma w zwyczaju robić
Płaskość optyczna podłoża filtru ma silny wpływ na rozdzielczość i kontrast uzyskiwanego z filtrem mgławicowym obrazu, dlatego tylko firmy robiące filtry z wysokiej klasy polerowanego optycznie szkła dają naprawdę ładny efekt i nie psują jakości obrazu a zaliczają się do nich:
Lumicon
Astronomic
Televue
IDAS
Orion
Baader

odpowiadając na post autora właśnie miałem na myśli te filtry co podałeś w liście. Moje doświadczenia oparłem na moich filtrach baadera

Janusz_P. napisał(a):Im dalej oddalany jest filtr od ogniska teleskopu tym większą musi mieć on płaskość czyli dokładność wykonania płaszczyzn

Czyli:
- w celu zapewnienia lepszej jakości wkręcamy filtr w okular (szczególnie istotne dla filtrów słabszej jakości, mniej renomowanych producentów
- w celu zapewnienia większej wygody w trakcie zmiany okularów filtr wkręcamy w kątówke.
czy tak?

Lumicon
Astronomic
Televue
IDAS
Orion
Baader

Czy kolejność w jakiej producenci filtrów zostali wymienieni jest przypadkowa, czy też uporządkowana po jakości filtrów? .

Tak mniej więcej szereguję te filtry po jakości od najlepszego producenta począwszy bo jak widzisz nie są alfabetycznie wymienione

Przepraszam, że odkopuję temat ale mam pytanie.
O ile umiejscowienie filtra może mieć znaczenie, tak czy strona montowania filtra również ma znaczenie?
Chodzi mi np o filtry do astrofoto, te które są bez ramki i te z ramką (np. 1.25").
Wkręcając filtr w koło filtrowe jest możliwość jego montażu z jednej lub drugiej strony.
Jak to jest np z filtrami LRGB,Ha,Sii,Oiii? Czy montować je tak samo jak do okularu, czy mogą być odwrotnie?

Te filtry zamontowane odwrotnie dają koszmarne odblaski od jasnych gwiazd i muszą być montowane prawidłową stroną do kamery

Panie Januszu, przepraszam, że tutaj, ale czy ten wątek może być bezpośrednio powiązany ze stroną montowania filtra?
Chodzi mi o plackowate, ogromne gwiazdy.

Raczej nie bo odblaski od odwrotnie założonych filtrów to spore halo przy jasnych gwiazdach i brak halo przy gwiazdach słabych, ogniskową masz niewielką wiec albo masz koszmarny seeing albo problem z ustawieniem ostrości albo źle dobraną odległość korektor matryca ale tu pojawiała by sie dodatnia lub ujemna koma na rogach kadru a nie nieostrość w całym polu więc stawiam na błąd ogniskowania lub nadmierne kropowanie obrazu z kamery...