aras1988 napisał(a):Mam okular 8 mm tylko tmb plan. i powiem szczerze jeszcze nigdy nie sprawił mi radochy. Strasznie ciemny jest trochę pochopnie podszedłem wtedy do zakupu. Błąd początkującego. Jeszcze jakieś propozycje?
Wkładałem do swojego Maka (102) Es-y, ortho, TS HR planetary jak i droższe oraz tańsze plossle. O ile w Syncie 8" np. ES-y za 700 zł i zwykłe plossle za 50 zł pod kątem jakości obrazów (tj. pola, kontrastu czy transmisji) dzieliła dosłownie przepaść, to w ciemnym maku te różnice w zasadzie się zacierały. Na przykład ostatnio na Saturnie nie zauważyłem, żeby ES-14mm za prawie 800 zł dawał znacząco lepsze obrazy od plossla 13mm, który niedawno kupiłem na tutejszej giełdzie za 40 zł. Również SW WA 9mm, który kupiłem jako nówkę w sklepie za 130 zł, pokazywał znacznie więcej detalu na planecie niż kilkukrotnie droższy ES 6,7mm. Ale to także kwestia dłuższej ogniskowej i warunków obserwacyjnych. Wniosek jest taki, że w przeciwieństwie do światłosilnego Newtona w przypadku Maka nie ma większego sensu inwestowanie w drogie okulary. Zamiast wydawać 300 -500 zł na jedno "drogocenne" szkiełko zdecydowanie lepszym pomysłem jest kupno za te pieniądze nasadki bino, nowej lub używanej w zależności od marki. Obrazy dawane przez taką nasadkę nawet w zestawie z najtańszymi plosslami za 30 zł w Maku dosłownie miażdżą te, które można uzyskać w drogim okularze przy patrzeniu jednoocznym. Zarówno jeśli chodzi o detal, jak i komfort obserwacji. Więc gdybym miał do wydania 700 zł na okulary do Maka, to przy obecnym doświadczeniu absolutnie moim pierwszym krokiem byłoby kupienie nasadki bino i nawet najtańszych szkieł do niej. Za te pieniądze, kupując używki można mieć cały komplet, tj. zarówno nasadkę jak i kilka par okularów o różnych ogniskowych. I to jest według mnie najlepsze rozwiązanie, bo jeśli chodzi np. o Księżyc to już sobie nawet nie wyobrażam, że mógłbym go obserwować jednoocznie. Mogę powiedzieć, że dzięki koledze lucostowi, który niedawno sprzedał mi swoje bino SW, balkonową astronomię odkryłem na nowo. Widoki Łysego z bino i bez trudno jest w ogóle porównywać, nawet przy najtańszej chyba nasadce na rynku, jaką jest SW. To po prostu trzeba osobiście zobaczyć.