Nie ma miejsca na Syntę z Dobsonem... budżet 1500

PostJanusz_P. | 15 Kwi 2016, 22:08

Też uważam że nie warto popadać w fobię przed Dobsonem bo to bardzo praktyczny i sztywny montaż do teleskopu do obserwacji wizualnych i przeglądu nieba, wręcz idealny :arrow: :idea: 8)
Astropozdrówko Janusz P.

Fujinon 10x50, SCT 6 podręczny, SCT-14" HyperStar, EQ-6, Coronado 60, EOS-6D-mod i takie tam szkiełka do niego od 8 do 4000 mm plus lasery RGB do 2 W :-)
Awatar użytkownika
Założyciel i Patron Forum
 
Posty: 18278
Rejestracja: 12 Kwi 2005, 19:17
Miejscowość: 15 km na południe od Krakowa

Postbajastro | 16 Kwi 2016, 18:09

Dobsony to fajne teleskopy, zwłaszcza te składane np. Meade LB-ki. Ze składaniem nie ma aż tak dużo roboty, zauważalnie mniej niż ze złożeniem EQ i ustawieniem całego tego interesu na Polarną. Co do AZ4 statyw stalowy z nogami 1,75" można wykorzystać do innych głowic: pasuje też do EQ-5, HEQ5 i AZ-EQ5. Na AZ4 z małą zgrabną tubą świetnie wyszukuje się obiekty, z szukaczem kątowym w zasadzie same wpadają prawie jak w dobrej lornetce astro. Wbrew pozorom całkiem sporo jest DS-ów dostępnych dla apertury 100-127 mm pod dobrym niebem (min 50 km od granicy Wawy), ale będą to z reguły maleńkie szare ciapki bez kolorów i szczegółów. W przyszłości warto się zaopatrzyć w dobry filtr UHC do mgławic, bo te potrafią mile zaskoczyć w refraktorku rzędu 100 mm. A planety nie zawsze są dostępne i też zwykle będą to małe tarczki i jak dobrze pójdzie to z pewnymi szczegółami w zasadzie tylko na Marsie, Jowiszu i Saturnie oraz fazy Merkurego i Wenus. Księżyc i planety da się obserwować nawet w achromacie, choć będzie już zalatywało fioletem a i na to są są filtrowe sposoby.

W budżecie do 1500 w zasadzie są tylko Synty: 6" i 8" z dwoma lepszymi okularami niż to co w zestawie dają - jeśli to ma być ze sklepu. Byłby jeszcze refraktor 90/900 SW z montażem - ale za dużo tam plastiku, choć optycznie nie jest zły.
Nikon Action EX 10x50 CF, Orion Resolux 15x70
SW R-80/400, APM APO 107/700, EdgeHD 8", C11
LowSpec (300 & 1800 l/mm)
Awatar użytkownika
 
Posty: 727
Rejestracja: 09 Cze 2013, 20:01

Postmaxio | 16 Kwi 2016, 18:35

Ja sobie nie wyobrażam składania eq3-2 za każdym razem, odkręcania statywu, głowicy, przeciwwag, półki. U mnie stoi rozłożony, jedynie nogi całkowicie obniżyłem co by nie zajmował sporo miejsca, choć jest to i tak mebel, bo rozstaw nóg ma spory. Mam go tylko i wyłącznie pod astrofoto lustrzanką, do wizuala napewno bym go nie kupił. Bierz dobsona, ja właśnie się rozglądam za takim składanym.
 
Posty: 194
Rejestracja: 11 Wrz 2015, 20:54

PostMikeTNK | 20 Kwi 2016, 12:48

Obejrzałem sobie wczoraj fajny filmik na którym pokazano przewożenie autem Dobsona 10 składanego. Tuba zajęła jedno miejsce dla pasażera, montaż Dobsona drugie :) (ale grzecznie były pasami przypięte). Nie o taką mobilność mi chodziło...

Rzeczywiście zdjęcie tuby z Dobsona jest znacznie szybsze , ale sam Dobson zajmuje mniej więcej przestrzeń wielkości walca o średnicy 50 cm i wysokości 74, a złożenie go "na płasko" wymaga sporej ilości odkręcania śrubek. Złożenie nóg od statywu do EQ3-2 wymaga zdjęcia półeczki (+ dodajmy zdjęcie przeciwwagi), ale to na moje oko jest mniej roboty i po takim zabiegu mam "chudszy" walec który w dodatku mogę np powiesić na ścianie gdzieś w garażu, długością/wysokością do ściany. Spróbujcie to zrobić ze zmontowanym Dobsonem.

Nie zrozumcie mnie źle, jestem oczywiście wdzięczny za wszystkie uwagi, ale mam wrażenie, że albo nie pamiętacie, albo nie bierzecie pod uwagę tego, że na Dobsona po prostu nie mam miejsca w domu, a i w dodatku przy domu za bardzo nie wykorzystam jego możliwości ze względu na warunki. Zakup Newtona 150/750 na statywie rozważam jako możliwość nabycia statywu za nieco mniejsze pieniądze niż "luzem" w sklepie + dostaję możliwość przez chwilę "pobawić się" tego typu teleskopem "gratis". Chyba, że jest to z jakiegoś powodu totalnie bez sensu to proszę napiszcie czemu tak uważacie.
 
Posty: 19
Rejestracja: 29 Sie 2009, 03:51

 

Post•Fish3r• | 20 Kwi 2016, 13:02

MikeTNK napisał(a):Rzeczywiście zdjęcie tuby z Dobsona jest znacznie szybsze , ale sam Dobson zajmuje mniej więcej przestrzeń wielkości walca o średnicy 50 cm i wysokości 74, a złożenie go "na płasko" wymaga sporej ilości odkręcania śrubek. Złożenie nóg od statywu do EQ3-2 wymaga zdjęcia półeczki (+ dodajmy zdjęcie przeciwwagi), ale to na moje oko jest mniej roboty i po takim zabiegu mam "chudszy" walec który w dodatku mogę np powiesić na ścianie gdzieś w garażu, długością/wysokością do ściany. Spróbujcie to zrobić ze zmontowanym Dobsonem.


Na razie problemem jest to że teoretyzujesz (no bo jak inaczej). To nie tylko zdjęcie półeczki i przeciwag (ktorych nie zdejmuje się przecież pstryknięciem) ale zdjęcie z klamer samego teleskopu lub wysunięcie devotaila - co samo w sobie zbyt bezpieczne nigdy nie jest (tuba moze ci wypaść z rąk, lub wypaść z szyny jesli źle przykręcisz) - po prostu to wymaga uwagi i nie jest tak beztroskie jak dobson. W całym tym zamieszaniu dobson to miód na serce . W tym kontekście wolałbym dobsona kosztem potykania się czasem o niego w garażu aniżeli EQ.

To prawda że dobs zajmuje miejsce pasażera (lub bagażnik) ale EQ musisz też gdzieś położyć + jako bonus uprzednio namotać się z cieżarkami itd a czasem trzeba i głowicę odkręcić. Summa summarum jakbyś używał przez dłuższy czas obydwu montaży to jednak dobs mógłby wygrać definitywnie w tym starciu właśnie ze wzgledu na wygodę transportu.
 
Posty: 1120
Rejestracja: 15 Lip 2012, 13:40

PostMikeTNK | 20 Kwi 2016, 14:11

Oczywiście że teoretyzuję i oczywiście rozumiem, że forumowicze nie wiedzą jakiej wielkości mam garaż czy dom stąd mogą nie mieć wyobrażenia czy dobson się zmieści. Oczywisci jest opcja żeby go upchnąć na półkach pod dachem do których trzeba się dostawać przy użyciu drabiny. O ile opony raz na pół roku mogę stamtąd zrzucić o tyle wyjeżdżać autem, wnosić drabinę i zdejmować Dobsona za każdym razem gdy będę chciał poobserwować... Chyba wiemy czym to by się skończyło. To już wolę się bawić w skręcanie statywu...
 
Posty: 19
Rejestracja: 29 Sie 2009, 03:51

 

Postmaxio | 20 Kwi 2016, 15:15

Najlepiej jakbyś zobaczył w realu ile miejsca zajmuje złożony dobson 10 i np. taki eq3-2 z tubą 150/750, to szybko zmienisz zdanie :D
 
Posty: 194
Rejestracja: 11 Wrz 2015, 20:54

PostMikeTNK | 20 Kwi 2016, 16:26

O tubę się nie martwię. Od dłuższej chwili zakładam, że będzie wisiała na ścianie na odpowiednich wspornikach (czy to będzie mak czy refraktor które wciąż traktuję jako "docelowe" sprzęty czy też "tymczasowy" newton).
Statyw też by na tejże ścianie "wisiał" na wspornikach, a i głowice, niezależnie czy EQ czy AZ, pewnie bym powiesił na jakichś hakach i na pewno zajmie to mniej miejsca niż skrzynka Dobsona.
I wiem, że w wersji "przygotowanej" do obserwacji (czyli wszystko zmontowane tak, żeby stabilnie i samodzielnie stało) EQ3-2 z tubą 150/750 będzie więcej przestrzeni zajmowało, ale Dobsona w takiej formie też nie mam gdzie postawić (umiem sobie zasymulować zajęcie powierzchni w kształcie koła o średnicy 50 cm :) )
 
Posty: 19
Rejestracja: 29 Sie 2009, 03:51

 

PostJanusz_P. | 20 Kwi 2016, 19:12

Zamiast zwalczać Dobsona zaadaptuj go, jeden z Userów ma fajnego Awatara, rozsuwany Dobson jako podkładka pod stolnicę z pierogami i już robi za stolik w dodatku obrotowy :arrow: :idea: 8)
Astropozdrówko Janusz P.

Fujinon 10x50, SCT 6 podręczny, SCT-14" HyperStar, EQ-6, Coronado 60, EOS-6D-mod i takie tam szkiełka do niego od 8 do 4000 mm plus lasery RGB do 2 W :-)
Awatar użytkownika
Założyciel i Patron Forum
 
Posty: 18278
Rejestracja: 12 Kwi 2005, 19:17
Miejscowość: 15 km na południe od Krakowa

PostMikeTNK | 20 Kwi 2016, 22:35

Są jakieś specjalne kolimatory żeby z takiej stolnicy schodziły pierogi z ładną, równą falbanką? :wink:
 
Posty: 19
Rejestracja: 29 Sie 2009, 03:51

 

PostMikeTNK | 24 Maj 2016, 10:35

Żeby "ładnie" zamknąć temat i może ktoś mógł z moich doświadczeń skorzystać małe podsumowanie w postaci zakupu.
Wczoraj odebrałem SkyWatcher'a BK1025AZ3 czyli refraktor 102/500 na montażu AZ3.
Do niego od razu dobrałem okular TMB Planetary II 6 mm wraz z przejściówką która zrobi z niego 12 mm oraz Barlow 2x Vixena (polecany tu i ówdzie do tego teleskopu właśnie).
W najbliższym czasie czeka mnie jeszcze dokupienie kątówki 90 stopni 2 calowej, a za czas jakiś może jakiś okularek 2 calowy dający minimalne powiększenie.

Wieczorem po złożeniu sprzętu wystawiłem go przed dom i mimo, że było jeszcze widno (taka szarówka, godzina około 21) to na niebie już było widać świecącego Jowisza. Ustawiłem laserpointer na niedalekim budynku i skierowałem teleskop na planetę. W okularze kitowym 25 mm widać dużą świecącą kropkę i 3 mniejsze obok niej. To już i tak lepiej niż w mojej wcześniejszej "zabawce". Zmieniłem okular na 10 mm (też kitowy) i po wyostrzeniu od razu szok. Pojawiają się pasy... nawet w tym okularze... nawet w takich warunkach widokowych (niebo było jeszcze ciemnoniebieskie). TMB 6 mm , jest jeszcze lepiej, po dołożeniu Barlowa zdecydowanie ciemniej, ale na planecie dzięki temu jeszcze lepiej. Na koniec wykorzystałem jeszcze przysłonę z dekla ochronnego aby jeszcze bardziej zaciemnić obraz. I wszystko byłoby super gdyby nie niewygodna pozycja - musiałem klęczeć, a jednocześnie zadzierać głowę nieco do góry :) "Uroki" kątówki 45 stopni i Jowisza wysoko. Mimo to nie mogę się doczekać kolejnych obserwacji pod ciemnym niebem. Oby pogoda dopisała przy najbliższych wolnych dniach czego wszystkim życzę :)
 
Posty: 19
Rejestracja: 29 Sie 2009, 03:51

 

PostSnejk | 24 Maj 2016, 16:06

Miło czytać, że jesteś zadowolony ze swojej nowej zabawki. Teraz faktycznie trzeba Ci życzyć ciemnego, pogodnego nieba! :) Oby nie dotknęła Cię słynna klątwa związana z liczbą 14, tj. 2 tygodnie zachmurzonego nieba po jakimkolwiek astrozakupie... :D

Natomiast jeśli chodzi o obserwację planet przed całkowitym zmrokiem lub na nieco rozjaśnionym, porannym niebie to jak najbardziej można wtedy osiągać znakomite efekty. Jasna tarcza planety jest wówczas neutralizowana przez tło, a obraz niezwykle przyjemny w odbiorze. Zdaje się, że właśnie w przypadku Jowisza działa to wyjątkowo korzystnie. :) Osobiście lubię też luknąć na Księżyc w ciągu dnia, bo w niebieskiej otoczce wygląda zupełnie inaczej. Jakoś... egzotycznie.
Ostatnio edytowany przez Snejk, 24 Maj 2016, 17:12, edytowano w sumie 1 raz
MÓJ BLOG METEORYTOWY: http://skarbykosmosu.pl/
Awatar użytkownika
 
Posty: 308
Rejestracja: 13 Paź 2015, 17:12
Miejscowość: 26 km na pd. zach. od Krakowa

PostPiotr K. | 24 Maj 2016, 16:44

Snejk napisał(a):Natomiast jeśli chodzi o obserwację planet przed całkowitym zmrokiem lub na nieco rozjaśnionym, porannym niebie to jak najbardziej można wtedy osiągać znakomite efekty. Jasna tarcza planety jest wtedy neutralizowana przez tło, a obraz niezwykle przyjemny w odbiorze.

Hehe, miałem dokładnie to samo napisać, ale mnie uprzedziłeś :) Nie rozumiem, dlaczego od czasu do czasu pojawiają się na forach stwierdzenia typu "Jowisza było fajnie widać, a co dopiero byłoby pod ciemnym niebem!". Przecież to jest bez sensu, bo jest dokładnie tak jak piszesz - jaśniejsze tło pozwala zminimalizować kontrast, planeta nie daje tak mocno po oczach, nie widać odblasków ani innych przeszkadzajek. Księżyc przed zmrokiem też jest super, na jeszcze błękitnym niebie. Więc jeśli ktokolwiek tutaj zawsze czeka z obserwacjami planet, aż się zrobi porządnie ciemno, to robi wielki błąd, bo ciemne niebo wcale nie jest do tego potrzebne :)
Newton 150/750 + Nikon D5100
Samyang 135 mm + Canon 4000D / 7D MkII + ASIair
EQ3-2 z napędem Asterion EQ3 DriveKit Pro
EQ5 z napędem OnStep
Awatar użytkownika
 
Posty: 2887
Rejestracja: 27 Wrz 2014, 16:02

 

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 9 gości

AstroChat

Wejdź na chat