karol napisał(a):Zakres możliwości to też jest subiektywny. Dla teleskopów masz zakres który obejmuje np. większe powiększenia do planet, większy zasięg i wszystkie innego co potrafi. Dla lornetki np. masz większe pole, mobilność itp. I teraz to sprawa indywidulana który sprzęt "sumarycznie będzie dawał wiecej możliwości". Bo zależy do czego się używa.
Racja. Ale ja właśnie o tym pisałęm. Są to dwa różne światy. Jeśli wybierasz jazdę w kontakcie z przyrodą to więcej "możliwości" da ci rower - ale rower wciąż nie bedzie samochodem..a tak się staracie to zrównać.
karol napisał(a):Właśnie po to powstał ten test by pokazać (opisać) że i lornetką "pojedziesz przez świat". Zależy tylko jak chcesz ten świat przemierzyć. Czy autem czy rowerem.
Nie rozumiemy się. Ten "świat" to nie Twoje subiektywne doznania, ale OBIEKTYWNY zakres możliwości - jaki masz zasieg mag w lornecie a jaki w teleskopie? Jak dasz Mocarza komuś i sobie wyobrazi że znajduje się na hawajach to to sa jego subiektywne odczucia. Nas/mnie interesują obiektywne. Teleskop (mówię w skrócie teleskop ale wiadomo że chodzi o ten w rozsądnej aperturze) daje więcej możliwości. I nikt temu o zdrowych zmysłach tj bez mocarza nie powinien przeczyć.
karol napisał(a):
Ale np. taką M45 zabije właśnie teleskop bo nie pokaże jej w całej okazałości a tylko na raty (choć bywa, że tak ludzie tez lubią).
Czyli jak wyżej "Rower nazwiemy "pełnoprawnym środkiem transportu" gdy służy do jazdy by np. podziwiać krajobrazy albo dla "zdrowotności". A auto nazwiemy tak gdy np. chcemy pojechać po duże zakupy i nie chce Nam się pedałować."
Ale co chcesz udowodnić ? To typowy argument o niczym. Co to ma do rzeczy że np plejady zabije teleskop? Zabija nie tylko je wizualnie - ale to wciąz nie znaczy że lornetka jest stworzona do wyszukiwania DSów. Poza tym w swoim porównaniu wrzucasz do jednego worka różne czynności (np jakąś zdrowotność) - podczas gdy my mówimy o jednej - możliwości "dojechania" zajrzenia w głąb nieba. DS = DEEP Sky Objects i chociaż niektóre z powodu szerokiego kadru i małych powerów okazalej wyglądają w lornecie jak wspomniane plejady, to wciąż to nie oznacza że jest stworzona do DSów. Wydawałoby się... truizm.
karol napisał(a):
Tak samo jak pan Janusz. Stwierdzasz z góry i narzucasz myślenie, że "do zadowolenia z obserwacji DS potrzebna jest spora apertura, minimum 8 cali i ciemne niebo". A nie musi być tak.
Gdy masz możliwość wyjazdu po za miasto to co lepiej ? Lornetke którą łatwo zabrać czy ciężki teleskop który z racji wagi zniechęci a w najlepszej opcji będzie używany raz na 3-4 m-c ?
A ty wciaż nie czytasz co się pisze? : ) Pisałem NAD WYRAZ WYRAŹNIE nie że "zadowolenia z obserwacji DS potrzebna jest spora apertura" - tylko że statystycznie lepiej dobrać większa aperturę bo ludzie wolą od razu siegnąć bardziej w głąb nieba i statystyka pokazuje że nie satysfakcjonuje ich widok z lornetki, ale z teleskopu jest na to o wiele większa szansa. Wiec to nie ja "narzucam" ani Janusz..ale zwykli ludzie.
NIKT NIGDY NIE PISAŁ nawet Janusz że do " zadowolenia z obserwacji DS potrzebna jest spora apertura" - to wyjęta z kontekstu manipulacja (choć nie świadoma). Zadowolenie z obserwacji jest cechą subiektywną , która nas nie interesuje. Interesują nas obiektywne parametry teleskopu -czyli jego możliwości wyłapywania DSów.