Nigdy więcej Newtona!

[Karol]

Chyba rozumiem o co Ci chodzi. Czytając "nie było tego odcięcia i tej przestrzenności." itp. moim zdaniem pasuje do Ciebie dobry refraktor np. ED 80 lub 100 (zależy ile masz kasy) albo jak największa lornetka (np. Sky master 25x100) do DS i jakiś mały poręczny Mak lub refraktor f/10 (lub nawet f/12) do US.

[wampum]

Też "dorosłem" do takich wniosków.
Tak jak pisałem w zasięgu są 4 cale (nowy) lub koło 4,7-5 używka.
Budżet to koło 2000pln. )(raczej nieprzekraczalny).
I tutaj są dwie drogi.
1.Albo wydaję cały budżet na sprzęt, kompletny nowy lub używka z polowania na giełdzie (pewnie tuba oddzielnie i montaż + statyw oddzielnie) i walczę z zestawowymi okularami prze kilka miesięcy.
2. Kupuje coś tańszego (4') i mam jeszcze kasę na 2-3 dobre okulary, nie lantanowce ale już coś koło baadera hyperiona, UWA zobaczymy.
Jestem bardziej skłonny do tej drugiej wersji bo tubę zawsze mogę sprzedać a okulary zostaną jako porządna baza na kolejny sprzęt.

Co do zastosowania, przez te kilka miesięcy wiem że stosunek ilości obiektów do obserwacji jest zdecydowanie po stronie DS-ów a nie planet (no oczywista oczywistość) ale dopiero jak pooglądałem to stwiedziłem że lepszy będzie sprzęt do Ds-ów (bardziej mobilny) i taki który może chociaż jako tako pokazać planety. Kiedyś może zapragnę MAK-a do planet ale wtedy to będzie już większa tuba, bo jak oglądać planety to nie maciupkie tylko w całej okazałości.

Muszę się wybrać na jakiś zlot (ale to raczej wiosną) ciekawi mnie jeszcze jak obserwuje się przez SCT 8' lub 9,25'.

[endriu624]

Jak Kolega chce kupić refraktor achromatyczny w miarę uniwersalny to tylko f-10 , jasne achromaty f-5 są okraszone dużą aberracją sferyczną , co do DS to będą one tak samo jasne w f-10 jak i w f-5 ,to tylko kwestia doboru ogniskowej okularu (źrenicy).
Wadą tego rozwiązania jest tylko duża długość tuby f-10, lecz różnica w jakości i kontraście obrazu między f10 a f5 jest bardzo duża.
Ideałem byłby tu edek SW ED 100/900, a z achromatów bardzo dobre obrazy daje SW 102/1000,
Wspomniany achromat 120/600 to tylko do DS ,a max power dający jeszcze zadowalająco ostre obrazy to 80x , aberracja sferyczna w tym achromacie jest na dużym poziomie gdzie powyżej 80x drastycznie spada w nim kontrast i ostrość obrazu. Jak Kolegę nie stać na zakup ED 100/900, to powinien kupić właśnie achromat SW 102/ 1000.
A co do samych DS, dużego lustra nic tu nie zastąpi, więc taki 120/600 będzie tylko namiastką w tych obserwacjach, więc warto tu postawić na jakość obrazu na planetach, bo o dobrych obrazach DS z tak małą aperturą można zapomnieć. Inna sprawa to mak 127 , małe gabaryty i niemal idealny obraz nieco ustępujący edkowi 100 kontrastem.

[zbignieww]

Wampum, tak jak pisalem Ci w PW - nie ma telepu do wszystkiego, zapomnij ! W dodatku jesli masz kase 2- 3 tys.
Ktos we watku pisal, ze znosi z 1 pietra na raty - i wszystko jest OK.
Ja znosilem i znosze z 3 pietra dobsona 10 cali a zbliza mi sie 75. Jeden taki "macher" z Warszawy pisze mi, ze dla mnie juz czas w glebe, he, he...
W ciagu 10 lat kolimacje poprawialem moze 3 razy, ale tez mam sposob na przenoszenie i transport. Wymoszczony fabryczny karton na osadzenie tuby, szelki, zadne tam obtlukiwanie w drzwiach, we windzie czy wkladaniu do auta. Kilkadziesiat jazd a kazda ok.280 km po nie najlepszych drogach.

Nima wyjscia: docelowo 2 tuby , jesli chcesz i DS i obiekty blizsze czy bardzo bliskie. Plus lornetka.
No i tak jak Ci pisalem : po czasie i tak bedziesz kombinowal to, co wielu z nas: co by zmienic.... W glownej mierze winna temu srodkowo-europejska pogoda, ze wiecej urzedujemy na gieldzie, niz w terenie na obserwacjach...poprostu nudzimy sie i wymyslamy, kombinujemy... Gdybysmy mieli chociazby greckie czy kanaryjskie niebo - nie byloby na to czasu ....Howgh ! ))

[anatol1]

Narzekania trzydziestolatków, że muszą nosić np. Syntę 8 cali na podwórko własnego domu (a czytało się takie na forum) przy Twoim "świadectwie" brzmią po prostu żałośnie. Mega szacun dla Ciebie - jestem nieco młodszy (47), ale mam nadzieję że w Twoim wieku będę miał tyle samo zapału do naszego hobby. Czapki z głów Panowie !

[Orzech]

Ode mnie również szacun, bo to ja noszę z 1 piętra i czasem mi się nie chce

[zbignieww]

Dzięki za miłe słowa, może nawet na nie aż tak nie zasłużyłem ; więc uzupełnię "dowodem rzeczowym ", sposobem na
przenoszenie Grubej Berty :



... w ciągu 10 lat lustro główne było tylko 1 raz myte ! By zapobiec ciągowi kominowemu w tubie, wnoszącemu proch do środka - zawsze zakładałem gęstą tekstylną skarpetą od dołu a także z góry !

[wampum]

Ok. Ok.
Może źle zacząłem,to wszystko.
Wiem tylko że na razie nie chcę Newtona.
Czemu wszyscy tak prą na ten rodzaj teleskopu, wiem - apertura i względna cena.
Ale przecież na rynku jest jeszcze kilka innych rodzajów sprzętu...nie wszyscy chcą i mają warunki aby trzymać Newtona.

[Janusz_P.]

Twoim największym problemem nie jest Newton bo to prosty i tani teleskop dający satysfakcję milionom obserwatorów tylko ten problem to jest poważna wada wzroku czyli stożek rogówki: warto przeczytać
http://www.moimioczami.pl/2013/02/stoze ... ratoconus/
Na Twoim miejscu nie kupowałbym kolejnego teleskopu tylko najpierw zainwestował w specjalnie dobrane twarde szkła kontaktowe bo z takim widzeniem i taką wadą jakiego byś teleskopu nie kupił, nawet za milion dolarów to i tak będziesz widział nieostre, rozdwojenie i rozmyte obrazy

[wampum]

Twoim największym problemem nie jest Newton bo to prosty i tani teleskop dający satysfakcję milionom obserwatorów tylko ten problem to jest poważna wada wzroku czyli stożek rogówki: warto przeczytać
http://www.moimioczami.pl/2013/02/stoze ... ratoconus/
Na Twoim miejscu nie kupowałbym kolejnego teleskopu tylko najpierw zainwestował w specjalnie dobrane twarde szkła kontaktowe bo z takim widzeniem i taką wadą jakiego byś teleskopu nie kupił, nawet za milion dolarów to i tak będziesz widział nieostre, rozdwojenie i rozmyte obrazy

Eh...nwet mi nie mów,przeszedłem to wszystko.Niestety twarde soczewki sie nie zaadaptowaly.Mam okulary,które maja specjalnie wykonanw szkla, zmienny ksztalt odwrotny do krzywizny rogówki i zmienna grubość.Niestety patrzenie tKimi okularami bardzo degraduje ostrość obrazu,w szczególności gdy nie jestem w osi obsewowanego obrazy.Dlatego patrze bez okularow,przewaznie lewym okiem bo tutaj wada jest stosunkowo mala 0,5 czgos tam lub inaczej 1 stopien stozka rogowki.
W kazdym bądź razie wyrazniejszy bardziej ostry obraz jaki daje refraktor lepiej mi sluzy.

[Janusz_P.]

W Twoim przypadku im mniejsza będzie źrenica wyjściowa teleskopu tym lepiej będziesz paradoksalnie widział bo jasny teleskop z dużą źrenicą wyjściową nasili tą wadę znacząco i uniemożliwi obserwację wyraźnych detali obrazu bez rozmycia i rozdwojeń

PS. Sugeruję zmianę tytułu wątku bo może być myląca dla osób które nie dotarły do tych postów o wadzie wzroku

[wampum]

W Twoim przypadku im mniejsza będzie źrenica wyjściowa teleskopu tym lepiej będziesz paradoksalnie widział bo jasny teleskop z dużą źrenicą wyjściową nasili tą wadę znacząco i uniemożliwi obserwację wyraźnych detali obrazu bez rozmycia i rozdwojeń

PS. Sugeruję zmianę tytułu wątku bo może być myląca dla osób które nie dotarły do tych postów o wadzie wzroku

Ale zrenica wyjciowa wynika z zastosowania okularu o danej ogniskowej?, a nie od teleskopu.
Mozesz to jasniej opisać?

[Janusz_P.]

Tak, teleskop z okularem daje daną źrenicę wyjściowa i przy Twojej wadzie im większa źrenica wyjściowa teleskopu tym gorszy zboczysz obraz bo światło z teleskopu będzie przechodzić przez większą powierzchnię Twojej zniekształconej rogówki i będzie ulegać większej deformacji

[calla]

Zastanawiam się co by było gdyby szkło korekcyjne umiescic w obudowie przykręcanej na sztywno do okularu tuż przy soczewce ocznej, tak, że pracuje prawidłowo podczas patrzenia na wprost. Fakt, że pracowałoby to lepiej z teleskopem z jakims goto, bo wtedy obiekt możnaby mieć zawsze w środku pola widzenia.

[mkowalik]

W delcie są korektory astygmatyzmu zakładane na okulary.

[wampum]

Kurdę....
Czuję się głupio.
Ne za bardzo wciągnąłem się w to forum, wybór padł na forum konkurencyjne bo rzekomo największe. Tam się trochę udzielałem i udzielam.
Ale.
Tutaj wszystko jest jakoś bardziej poukładane, ma ręce i nogi, a dodatkowo tematy i odpowiedzi Pana Janusza_P są bardzo zrozumiałe i konkretne.
Źle zacząłem, bez wiedzy na hurra!!! przecież jako tako znam niebo - to, plus parę podstaw o okularach i typach teleskopów wystarczy.
No i czuje się teraz jak 40-to letni gówniarz...
Własnie przeczytałem 2 artykuły wyżej wywołanego - mianowicie o źrenicy wyjściowej i powiększeniu rozdzielczym. To dużo daje, przy doborze teleskopu i okularów.
Nic, zaczynam od początku na spokojnie i z głową.
Nie dysponując jakimś sensownym budżetem, kupię prosty refraktor 4', szybki trawelerek, którym nauczę się nieba i który pozwoli mi na szybkie 2-3 godzinne wypady.
Teraz dobór okularów, torba do sprzętu i może na gwiazdkę zacznę wszystko od początku, przy okazji pochłaniając zawartą na tym forum wiedzę bardziej doświadczonych użytkowników.

[wampum]

Chciałem tylko nieśmiało powiedzieć że....kupiłem Newtona na dobsonie.
Czyli nigdy nie mów nigdy.

[Werni74]

Czyli mały Newtonik dobry na balkonik:)). Daj znać kiedy znowu gdzieś razem wyskoczymy pod ciemne niebo..., może uda się zebrać ciut większe grono niż nasza 3-jka:)

[zbyszek]

Chciałem tylko nieśmiało powiedzieć że....kupiłem Newtona na dobsonie.
Czyli nigdy nie mów nigdy.

No to gratulacje, w/g mnie zwykły Newton da znacznie lepsze obrazy niż popularna luneta .

[dark]

Chciałem tylko nieśmiało powiedzieć że....kupiłem Newtona na dobsonie.
Czyli nigdy nie mów nigdy.

.
Ja kiedyś zrzekałem się, że nigdy nie będę obserwował dobsonem. Od kilku lat to mój ulubiony montaź.

[Grzegorz G]

Chciałem tylko nieśmiało powiedzieć że....kupiłem Newtona na dobsonie.
Czyli nigdy nie mów nigdy.

Haha rozstrzelałeś mnie tą wiadomością . To się nazywa "zatoczenie koła", gratulacje z podjętej przez Ciebie decyzji, na pewno nie była łatwa.
Życzę, aby przygoda nr2 z dobsonem tym razem przyniosła Ci wiele satysfakcji z obserwacji.

Pozdrawiam.

[Andrzej.Ch63]

Koledzy , nie naprężajcie się , do planet refraktor minimum ED a do galaktyk Newton minimum 8'' .

[Karol]

Koledzy , nie naprężajcie się , do planet refraktor minimum ED a do galaktyk Newton minimum 8'' .

To Twoim zdaniem. Co oznacza wg Ciebie minimum ?
Mi się dobrze obserowało galaktyki Newtonem 6". Jak ktoś chce to i lornetką może.

[JSC]

No to gratulacje, w/g mnie zwykły Newton da znacznie lepsze obrazy niż popularna luneta .

Bo ja wiem... Jeśli wziąć pod uwagę np. takiego zwykłego Newtona:
http://www.astrokrak.pl/paralaktyczne/2 ... lizce.html
i taką popularną (jak na dzisiejsze czasy) lunetę:
http://www.astrokrak.pl/955-tuba-optycz ... amond.html
To może niekoniecznie będzie to prawda

[wampum]

Chciałem tylko nieśmiało powiedzieć że....kupiłem Newtona na dobsonie.
Czyli nigdy nie mów nigdy.

Haha rozstrzelałeś mnie tą wiadomością . To się nazywa "zatoczenie koła", gratulacje z podjętej przez Ciebie decyzji, na pewno nie była łatwa.
Życzę, aby przygoda nr2 z dobsonem tym razem przyniosła Ci wiele satysfakcji z obserwacji.

Pozdrawiam.

Dzięki.
Już przynosi, nierozkolimowany daje bardzo "sympatyczne" obrazy.
Poza tym kupiłem go bo mam taki mały ukryty cel....

W ostatni weekend latałem pomiędzy refraktorem a newtonem porównując obrazy, ciekawe doświadczenie i tutaj można powiedzieć, coś na temat różnic wad i zalet. Na pewno nigdy nie skreślę refraktora.