Pierwszy teleskop do około 1000zł
Wysłany: 07 Gru 2016, 12:56
Dzień dobry wszystkim.
Potrzebuję kupić teleskop dla żony. Na razie prowadzi obserwacje naoczne i przez tanią lornetkę 10x50. Generalnie budżet jest rzędu 700zł ale na siłę mogę dociągnąć do 1000zł.
Naczytałem się już sporo i już miałem wybrać Sky-watchera 1309 aż nie znalazłem opisu piętnującego montaż lustra wtórnego oraz wyciągu okularowego.
Potem moje oczy skierowały się w stronę modelu 13065. Tutaj widzę, że pająk jest lepszy. Wiem, że to krótsza ogniskowa i da jaśniejszy obraz ale gorzej będzie z planetami.
Niestety ciężko określić przeznaczenie teleskopu ale chyba nie będzie głównego nacisku na planety.
Warunki: obserwacje będą prowadzone przede wszystkim z przydomowego ogródka na obrzeżach miasta.
Możliwe użycie w najbliższej przyszłości do astrofotografii dlatego patrzę raczej na montaże paralaktyczne.
Będzie to pierwszy teleskop i oczekuję raczej poprawności a nie cudów. Jak się żona nakręci (a może i ja) to dopiero będziemy wiedzieli w jaki dalszy sprzęt zainwestować.
Na razie cel jest jeden: sprawić radość żonie i wesprzeć dalszy rozwój hobby.
Potrzebuję kupić teleskop dla żony. Na razie prowadzi obserwacje naoczne i przez tanią lornetkę 10x50. Generalnie budżet jest rzędu 700zł ale na siłę mogę dociągnąć do 1000zł.
Naczytałem się już sporo i już miałem wybrać Sky-watchera 1309 aż nie znalazłem opisu piętnującego montaż lustra wtórnego oraz wyciągu okularowego.
Potem moje oczy skierowały się w stronę modelu 13065. Tutaj widzę, że pająk jest lepszy. Wiem, że to krótsza ogniskowa i da jaśniejszy obraz ale gorzej będzie z planetami.
Niestety ciężko określić przeznaczenie teleskopu ale chyba nie będzie głównego nacisku na planety.
Warunki: obserwacje będą prowadzone przede wszystkim z przydomowego ogródka na obrzeżach miasta.
Możliwe użycie w najbliższej przyszłości do astrofotografii dlatego patrzę raczej na montaże paralaktyczne.
Będzie to pierwszy teleskop i oczekuję raczej poprawności a nie cudów. Jak się żona nakręci (a może i ja) to dopiero będziemy wiedzieli w jaki dalszy sprzęt zainwestować.
Na razie cel jest jeden: sprawić radość żonie i wesprzeć dalszy rozwój hobby.