Pierwszy teleskop

[Diaal]

Witam wszystkich
Wiem ze jest sporo dyskusji na temat pierwszego teleskopu jednak mam konkretne pytanie Zastanawiam się nad pierwszym teleskopem i podobają mi się 2 zestawy: 909az3 ( raczej sky-watcher) oraz bk 1201 + alt-az Wiem że to zestawy z różnych półek cenowych i co za tym idzie o różnych możliwościach... ale może któryś z nich odradzanie niezależnie od budżetu ? Czy może ze względu na małą znajomość niebi ? Bo w obsłudze chyba ciężko o coś prostrzego Mogę dodać że mieszkam w centrum miasta i z balkonu ledwo widać księżyc takie jest zanieczyszczenie świetlne więc obserwacje chce prowadzić na terenach podmiejskich i mimo że wiem że za pieniądze które wydam na wiekszy refraktor i montaż miałbym dobsona 10" to jest to zbyt duże bydle Ale może oprócz refraktorów warto nad czymś innym pomyśleć ? Ja chciałbym żeby teleskop był uniwersalny

Z góry dzięki

[Janusz_P.]

Witamy na forum, tylko że takie duże bydle zbiera dużo światła i poza miastem daje do oka dużo fotonów od danego obiektu co się przekłada na jasny, wyraźny i szczegółowy obraz obiektów DS bo tu liczy się tylko ciemne niebo i duża powierzchnia zbierająca lustra

[wyvar]

Skoro i tak musisz wyjeżdżać za miasto to konieczne jest przenoszenie sprzętu niezależnie od tego jakiego będzie rodzaju. Jeśli to pierwszy teleskop to weź pod uwagę nawet dobsa 8" w pełnej tubie który składa się generalnie z 2 części - tuby i montażu nie jest ani za duży ani za ciężki. No chyba ze nigdy nie miałeś styczności z dźwigniem czegokolwiek w co wątpię no i jest banalny w obsłudze co idzie raczej na plus z dziewiczym kontaktem ze sprzętem do obserwacji. Bo rozumiem, że posiadaaż jakieś autko skoro mowa o obserwacjach poza miejskich?

[Tomasz Obserwator]

To ja proponuje dobsona 8 w wersji flex czyli wersja skladana w sam raz na wyjazd za miasto

[I5]

---

[kurp]

W tym dziale kolega sprzedaje dwa refraktory. Pomyśl nad tym Celestronem.
viewtopic.php?f=31&t=45188
10" - Dobson to jak piszesz " duże bydle " i za bardzo mobilny to on nie jest.

[wampum]

A Wy uparcie kup dobsa! kup dobsa!.
Ludzie powariowaliście?, to do złudzenia przypomina sytuację z początku lat 90-tych (młode roczniki 90+ tego nie pamiętają). Jak Polska wchodziła w nowy ustrój i otworzył się rynek na samochody- był bum na VW Golfa,do tego stopnia że chyba z pół Polski jeździło Golfem lub Passatem. Na pytanie jaki samochód kupić jedyną odpowiedź jaką usłyszałeś - bierz i ściągaj Volkfagena - "das gut auto". Do tej pory prowincja szuka i kupuje VW młodzi Golfy a starsi Passaty, jakby innego auta nie było na świecie.
Wracając do meritum sprawy w nadzieji że powyższy przekaz został poprawnie i dobrze zrozumiany...
Kolego mieszkając w bloku miałem dwa dobsony 6' i one okazały się zbyt upierdliwe do noszenia i obsługi - a co dopiero 8' czy 10'.
Dobrze kombinujesz na początku, bierz refraktora min 90mm. a najlepiej 100cm wzwyż , i nie na paralaktyku tylko na statywie azymutalnym. Będziesz miał mobilność i szybkość działania.
A co do widoków - no cóź taki dobson 6 czy 8 cali pokaże więcej i lepiej niż refraktor, aczkolwiek takie 90 czy 100mm soczewki na dzień dobry pokaże Ci to samo tylko że mniejsze i bardziej zwarte. Ale gwarantuję Ci każdy odktyty i zauważony obiekt da Ci bardzo dużo frajdy.
Pozdrawiam.

[wojt0000]

Autor tematu nie napisał podstawowej rzeczy, mianowicie jakim budżetem dysponuje No i czy sprzęt może być używany czy nówka.
Bo od tego chyba trzeba zacząć

[herbert]

Będę wszystkim wdzięczny za pomoc,mam 9 letnią córkę która interesuje się astronomią myślałem ze jest to jeszcze jeden wymysł dziecka ale widzę ze nie i naprawde to lubi.Postanowiłem jej kupic pierwszy teleskop problem jest taki ze ja jestem zielony i nie chciałbym żeby przez jakiś kupiony szajs ją zniechęcić do tego co tak lubi.Więc proszę pomóżcie.Mój budżet to od 1000 do 1200 zł zaznaczam ze teleskop może być używany ale naprawde sprawdzony,choc wolałbym nowy.Myślałem o OPTICION PRO 750x jest on w granicach mojego budżetu ale nie wiem czy warto więc proszę o pomoc dziękuję z góry

[Karol]

A Wy uparcie kup dobsa! kup dobsa!.
Ludzie powariowaliście?, to do złudzenia przypomina sytuację z początku lat 90-tych (młode roczniki 90+ tego nie pamiętają). Jak Polska wchodziła w nowy ustrój i otworzył się rynek na samochody- był bum na VW Golfa,do tego stopnia że chyba z pół Polski jeździło Golfem lub Passatem. Na pytanie jaki samochód kupić jedyną odpowiedź jaką usłyszałeś - bierz i ściągaj Volkfagena - "das gut auto". Do tej pory prowincja szuka i kupuje VW młodzi Golfy a starsi Passaty, jakby innego auta nie było na świecie.
Wracając do meritum sprawy w nadzieji że powyższy przekaz został poprawnie i dobrze zrozumiany...
Kolego mieszkając w bloku miałem dwa dobsony 6' i one okazały się zbyt upierdliwe do noszenia i obsługi - a co dopiero 8' czy 10'.
Dobrze kombinujesz na początku, bierz refraktora min 90mm. a najlepiej 100cm wzwyż , i nie na paralaktyku tylko na statywie azymutalnym. Będziesz miał mobilność i szybkość działania.
A co do widoków - no cóź taki dobson 6 czy 8 cali pokaże więcej i lepiej niż refraktor, aczkolwiek takie 90 czy 100mm soczewki na dzień dobry pokaże Ci to samo tylko że mniejsze i bardziej zwarte. Ale gwarantuję Ci każdy odktyty i zauważony obiekt da Ci bardzo dużo frajdy.
Pozdrawiam.

Ogólnie się zgadzam. Autor pisze, że ma zamiar wozić sprzęt i "10" to jest to zbyt duże bydle".
Tylko jedna sprawa, refraktor 90-100 mm nie pokaże tyle co synta 6-8". Pokaże mniej.

[Cygnus52]

...

[Nord]

Posiadam Synte 8 i mały refraktor na montażu azymutalnym 80/400.
Muszę przyznać ze Syntę szybciej i prościej jest złożyć w terenie niż bawić się w ustawianie,rozkręcanie,skręcanie nóg i głowic w statywie montażu AZ.W Syncie stawiasz podstawę na to tubę teleskopu skręcasz 2 śrubki i gotowe.
A w praktyce ilość zajmowanego miejsca w bagażniku jest podobna-czyli cały
Więc jeśli jadę w teren to Synta 8, nie dość ze widoki lepsze to montaż prostszy i stabilniejszy a refraktor czeka na balkonie

[Karol]

Co do tego, który teleskop pokaże więcej... Ten któremu poświęcisz więcej czasu

Ja miałem na myśli "obiektywne" porównanie. Jeśli rzetelnie obserwujesz np. Makiem i syntą to synta pokaże więcej choć trzeba przyznać "rzadziej" bo u nas jest seeing słaby (mówię tu o US bo DS "zawsze" pokaże więcej).

Ja osobiście wolę tak jak Nord pisze. "Zachodu" z noszeniem "mobilnego" refraktor 102/500 jest tyle samo (a może nawet więcej) co z Newtonem. Ale to moja subiektywna ocena. Nie każdy lubi nosić ciężary. Moja "filozofia" jest taka, że jak mam "zmusić" do obserwacji (nie zawsze się chce) to lepiej targać konkretny teleskop niż coś małego.

Mi po prostu tak samo nie chce się wynosić na zewnątrz sprzętu małego jak i wielkiego. A jak nie chce mi się "po równo" to chyba lepiej już wynieść większy.

PS. U mnie tylko wystawiam dobsa i na nim stawiam tubę - bez żadnych śrub itp. 5 s i gotowe.

Więc wg MNIE mak 90 jest na przykład lepszy od synty 8"

Raczej nie "wg mnie" a "dla mnie". W Twoim przypadku (warunkach) jest lepszy. A dla innego będzie lepsza synta bo np. mieszka w Bieszczadach.

[I5]

---

[wampum]

Ja mam kilka teleskopów. Każdy używam i tak z 5 razy w roku. Jednak nic nie przebije dużego lustra i jego rozdzielczości, więc z SW 10" najbardziej jestem zadowolony. Gdybym w końcu kupił ażurowego 16" to nawet dwie obserwacje w roku by mnie w pełni zadowoliły. Poprostu jestem już wypalony w tej pasji po ponad 15 latach. Gdybym miał 22 cale to nawet jedna obserwacja w roku by mnie zadowoliła bardziej niż 100 razy użyty SW90/900.

No i w tym przypadku nie powinieneś doradzać pocztkującemu.
Masz już inne priorytety, sam napisaleś że jesteś "wypalony" i niewiele może Cię zaskoczyć.
Pamiętajcie że doradzamy pocztkującemu.
Radzę każdemu chociaż spróbować przypomnieć sobie jak to było na początku, jak nawet największym gniotem można było zobaczyć pasy na Jowiszu, uszy Saturna i dużo mgiełek...

[I5]

---

[kjacek]

Wydaje mi się, że kolega jest sam. Bez pomocników. Więc te większe lustra mogą go trochę przytłoczyć .

A serio, to Newton 8 cali na początek nie jest zły. Ważne jest także to, że można go łatwo odsprzedać niewiele tracąc.
Jak 'łykniesz' tą zabawę w astronomię, nabierzesz doświadczenia, to wtedy albo większe lustro albo coś bardziej mobilnego ED czy APO.
Wcześniej jednak trochę trzeba poćwiczyć na niebie z tym co w danym momencie się ma.

[daniel24]

Tak naprawdę dopóki sami nie sprawdzimy różnych opcji, to nie będziemy wiedzieć jaki teleskop najlepiej pozwoli realizować hobby...
Jednak zgodzę się, że jeśli z teleskopem trzeba wyjeżdżać samochodem za miasto, to nie ma wielkiego znaczenia czy to jest teleskop z montażem na trójnogu, czy nieduży newton na dobsie 8-10" (powyżej moim zdaniem już zaczynają się kolubryny, no chyba że rozmawiamy o taurusach itp). I tak trzeba całość znosić na 2-3 razy, a złożenie dobsa na polu to kilkadziesiąt sekund.
Ja tak miałem mieszkając w Sochaczewie, z dostępem do przyzwoitego nieba w zasięgu 15-20 minut jazdy.

Gdy teraz mieszkam pod samą Warszawą i do dobrego nieba pewnie z godzinę podróży postanowiłem nabyć mniejsza mobilną tubę, którą używam ostatnio na co dzień (dosłownie!) z balkonu. Mam wrażenie, że u nas mówi się prawie tylko o obserwacji DS-ów. Ja dzięki małemu teleskopowi SCT 5" o niezłej optyce odkryłem na nowo piękno Księżyca, planet i gwiazd podwójnych o separacji bliskiej 1,5 sekundy łuku.

A dobson 8" czeka bliżej lepszego nieba, choćby dla 5 obserwacji w roku, by całkiem nieźle pokazać setki DS.

[jaros1]

Na początek nie ma sensu pchać się drogi sprzęt. Teleskop 90 mm już dużo pokaże żółtodziobowi, który i tak będzie miał kłopot ze znalezieniem czegokolwiek na nocnym niebie, złożeniem po ciemku teleskopu, itp. Jeśli się okaże, że to tylko chwilowa fascynacja to nie będzie szkoda tych kilku stówek wydanych na sprzęt.

Proponowałbym nawet na początek wziąć w plecak lornetkę 12x60 lub 10x50 ze statywem fotograficznym i wyjść w nocy za miasto. Okaże się, że to nie jest takie hop siup jak się wydaje w zacisznym pokoju przed ekranem komputera, a sama wyprawa będzie wymagać zaplanowania rzeczy, o których wcześniej byś nie pomyślał.

[Piotr K.]

A Wy uparcie kup dobsa! kup dobsa!.

Z bardzo prostego powodu - bo Synta 8" to jest teleskop uniwersalny. W dobrej cenie dostaje się duże, ale nadal mobilne lustro, dobre i do planet i do DSów, banalnie proste w zmontowaniu i obsłudze, dające stabilny i nie kiwający się obraz również w dużych powiększeniach. Jak kiedyś ktoś wyprodukuje refraktor mający podobnie korzystny przelicznik ceny i prostoty obsługi do możliwości, to zapewne astromaniacy zaczną polecać także jego. Ale jak na razie w miarę sensowny refraktor, razem z osprzętem i montażem, kosztuje więcej niż Synta 8", targania jest tyle samo, a możliwości ma mniejsze. I tyle To jest powód, dla którego większość osób na początek poleca Syntę 8" (łącznie ze mną, choć na początku byłem zadeklarowanym fanatykiem refraktorów )

[wampum]

A Wy uparcie kup dobsa! kup dobsa!.

Z bardzo prostego powodu - bo Synta 8" to jest teleskop uniwersalny. W dobrej cenie dostaje się duże, ale nadal mobilne lustro, dobre i do planet i do DSów, banalnie proste w zmontowaniu i obsłudze, dające stabilny i nie kiwający się obraz również w dużych powiększeniach. Jak kiedyś ktoś wyprodukuje refraktor mający podobnie korzystny przelicznik ceny i prostoty obsługi do możliwości, to zapewne astromaniacy zaczną polecać także jego. Ale jak na razie w miarę sensowny refraktor, razem z osprzętem i montażem, kosztuje więcej niż Synta 8", targania jest tyle samo, a możliwości ma mniejsze. I tyle To jest powód, dla którego większość osób na początek poleca Syntę 8" (łącznie ze mną, choć na początku byłem zadeklarowanym fanatykiem refraktorów )

No i patrz.
Cleestron Inspire 100AZ - refraktor achromatyczny F6,6.
Tuba 3kg, statyw z montażem z 6kg. Suma 9-10kg max.
Setkę rozstawiam najczęściej, bo zajmuje mi to 15-20 sekund, a po 10 minutach (jak ostygnie) już oglądam.
I powiem tak mimo że, widziałem obrazy z moich 6' dobsonów, 8,10,12 i 14' dobsonów kolegów i na zlocie, najwięcej frajdy daje mi właśnie te "tylko" 4 cale szkła. Dlaczego? - bo jest szybkie, cholernie mobilne, chowam wszystko na półce w szafie, widoki owszem nie tak spektakularne jak w.w. dobsony, ale też nie oglądam kropek i mgiełek (tak było w Skyluxie), największe gromady rozbite, bardziej odcięte od tła i mniejsze niż w newtonach - ale ja chyba bardziej taki widok lubię. No i cena, za 4 cale z montażem, okularami około 1200pln - nadal drogo?.

[Pstrykaczkosmosu]

Może autor wątku napisze co chce obserwować, czy układ słoneczny, czy głębokie niebo? Niech poczyta relacje z obserwacji różnych obiektów i przemyśli sprawę. Natomiast gabaryty Synty mogą faktycznie zniechęcić i spowodować, że teleskop będzie się kurzył, ponieważ nam nie będzie się chciało wyciągać takiego działa. No i możliwości transportu Syty również są ograniczone.

[wojt0000]

Alternatywą dla Synty jest pewnie SCT 8" ale tak jak pisałem wcześniej autor nie określił budżetu jakim dysponuje więc można sobie gdybać Bo w cenie nowego SCT dostanie nową rozsuwaną Syntę 16" albo "poręczniejszego" TAURUSA 12" (i zostanie jeszcze na okulary ).

[dark]

Na giełdzie jest TAL. 100 mm Teleskop wart kwoty jaką chce sprzedający. Lepszy niż SW czy Celestron. Dobra rosyjsja optyka.

[Piotr K.]

Cleestron Inspire 100AZ - refraktor achromatyczny F6,6.
(...)
No i cena, za 4 cale z montażem, okularami około 1200pln - nadal drogo?.

Absolutnie nie zamierzam kwestionować Twoich indywidualnych preferencji, tym bardziej, że sam się ostatnio zacząłem zastanawiać nad jakimś mniejszym, mobilnym sprzętem, który zmieści się ze wszystkim w jednej torbie, i będę mógł go wziąć w teren od razu, bez pakowania przez pół godziny i zastanawiania się, czy czegoś aby nie zapomniałem Ale ponieważ wyraziłeś zdziwienie, że wszyscy polecają Syntę 8" na Dobsie, więc uzasadniłem, dlaczego to własnie Synta 8" jest tak polecana. Bo to jest po prostu najbardziej uniwersalny teleskop na początek, który za niewielkie pieniądze pozwoli bardzo dobrze zobaczyć zarówno DSy jak i planety/Księżyc, i zadecydować w którym kierunku świeży obserwator chce się dalej rozwijać. Ponadto na odsprzedaży używki nie straci się wiele.

A skoro o cenach mowa (piszę o nówkach w tej chwili dostępnych na Allegro):

Celestron Inspire 100AZ - 1300 PLN, co przy aperturze 100 mm daje nam ok. 16,5 PLN za 1 cm^2
Synta 8" na Dobsonie - ok. 1600 PLN, apertura 200 mm, co daje nam ok. 5 PLN za 1 cm^2

Czyli w przeliczeniu na powierzchnię zbierającą światło Synta 8" jest 3x tańsza niż ten refraktor Celestrona, zbiera ponad 3x więcej światła, ma 2" wyciąg umożliwiający dalszą rozbudowę, ma światłosiłę f/6 czyli toleruje tańsze okulary, umożliwia powerowanie planet spokojnie do 200x, i na dodatek da się w niej zamontować szukacz kątowy 50 mm (który wg mnie zdecydowanie poprawia komfort pracy). A refraktor Celestrona, z tego co widzę, ma odwrotne gniazdo szukacza, czyli standardowa stopka nie będzie pasować, ma wyciąg 1,25" (czyli nie można użyć dłuższych okularów o szerokim polu widzenia), oraz ma szukacz red dot, który jest dobry do znajdowania planet i zgrubnego ustawiania na cel, ale nie do dokładnego poszukiwania obiektów. Plus zero możliwości rozbudowy. Uwzględniając to wszystko, chyba nie jest dziwne, że wszyscy polecają Syntę 8"?

Może autor wątku napisze co chce obserwować, czy układ słoneczny, czy głębokie niebo?

Ooo, Pstrykacz powrócił! Z tego co pamiętam, miałeś sobie zrobić przerwę od AM przynajmniej na kilka miesięcy? I co, nie dało rady wytrzymać? A autor wątku wyraźnie napisał na początku, że chce mieć teleskop uniwersalny.