Od pewnego czasu prowadzę obserwacje nocnego nieba lornetką. Ponieważ podoba mi się to co w niej widzę
zacząłem się zastanawiać nad zakupem lepszego sprzętu, zwanego teleskopem.
Po spędzeniu wielu godzin nad lekturą forum osiągnąłem poziom wiedzy, który najprościej można określić "wiem, że nic nie wiem". Chciałbym zatem poprosić o radę bardziej zaawansowanych Kolegów i Koleżanki.
Miejsce obserwacji: Wieliczka, taras ca. 2.5 x 4m, skierowany na południe.
Warunki obserwacyjne: Oczywiście na północy okazała łuna od Krakowa, a w pozostałych kierunkach małe łuny od okolicznych miejscowości. W zenicie gołym okiem zasięg ponad +4mag (widzę np. Beta CVn), ale mniej niż +5mag (aczkolwiek może być nieco lepiej -- noszę okulary
). Warunki terenowe (w postaci domu mojego i sąsiada oraz drzew) sprawiają że obserwować można obiekty okołozenitalne (powiedzmy powyżej 40*), a po wschodniej stronie nieba wszystko nad horyzontem.
Do czego teleskop: do obserwacji wizualnych tego co widać
. Jak rozumiem, zaświetlenie wyklucza możliwość obserwacji ciemnych DS-ów.
Budżet: 1-2 tys. zł. Oczywiście najlepiej jak najmniejszy.
Z lektury forum wywnioskowałem, że optymalnym sprzętem w takiej sytuacji (jasne niebo) byłby refraktor lub Mak, ale pewny tego nie jestem.
Jest też kwestia montażu. Jak rozumiem, montaż paralaktyczny wymaga na początku obserwacji ustawienia na Gwiazdę Polarną. Problem polega na tym, że stojąc na tarasie widzę Polaris dość nisko nad dachem. O ile jestem sobie w stanie wyobrazić wycelowanie w tamtą okolicę krótkiego teleskopu, to w przypadku długiej tuby obawiam się bliskiego spotkania okularu z barierką.
A więc, czy mógłbym prosić o polecenie jakiegoś sensownego w mojej sytuacji zestawu teleskop + montaż?
Z góry dziękuję i życzę ciemnego niebia
