Cześć.
Jako, że pewną część wymienianych tu szkiełek posiadam (ES4,7, LVW5, TSHR5, TMB5, pomocniczo LV6) i ostatnio trochę przez nich lukałem, to pozwolę sobie dorzucić swoje 0,03 zł. I od razu troszeczkę zamieszam: u mnie TSHR5 jest ostrzejszy od LVW5 w centrum pola
, a na obrzeżach oba są równe. Nie wiem, może trafił mi się wyjątkowo dobry TSHR i trochę słabszy LVW, ale sprawdzałem to kilkakrotnie na drobnych szczegółach i nie mam wątpliwości. LVW5 sam w sobie jest jednakowo równy w centrum, jak i na obrzeżach, jednak odrobinę miększy od TSHR w centrum. ES według mnie ma ostrość taką samą jak LVW (przynajmniej w granicach wspólnego pola widzenia, tj. 65 stopni) - pod tym względem to naprawdę znakomity okular. LVW oczywiście bije na głowę ES-a jesli chodzi o ER, podobnie zresztą TS HR (dla mnie to akurat ma znaczenie, gdyż muszę obserwować w okularach korekcyjnych (mam astygmatyzm), dlatego nie za bardzo się zaprzyjaźniłem z ES4,7). Natomiast TMB jest z całej tej czwórki najmniej ostry (co nie znaczy, że jest słaby). Znaczących różnic w transmisji pomiędzy tymi szkiełkami nie dostrzegłem, może TS HR i TMB są odrobinę ciemniejsze, ale to naprawdę nieznacznie.
Mam jeszcze LV6 (pierwsza seria, dostępna już tylko na rynku wtórnym i to rzadko). To trochę inna ogniskowa, ale pozostałe parametry można porównać. Pole 45 stopni w dzisiejszych czasach to trochę "dziurka od klucza", w teleskopie bez napędów obraz szybko ucieka. Poza tym okular super - wygodny ER, ostrość i transmisja pierwsza klasa.
Podsumowując, jak dla mnie TS HR jest królem w kategorii: "cena/jakość".
No i jeszcze jedno - ja obserwuję w 6" F/5, w Syncie 10" F/4,7 może to wyglądać troszeczkę inaczej.
Pozdrawiam.