Nieśmiało wtrącę, że nasadkę 1,25", którą kupiłem z tymże Tałem w komplecie, sobie zostawiłem i jest to najlepsza nasadka 1,25" jaką widziałem. Nie wiem, czy to produkt made in Russia, czy USA (zero oznaczeń), ale pod względem chromatyzmu itd. obrazy w PZO 68/380 są identyczne z nasadką, jak i bez niej.
A Krzysztofowi tak napiszę: tak jak nikt nie uwierzy "na słowo", że Mak-Newton Intesa daje tak dobre obrazy w porównaniu z chińskim Newtonem, tak samo nikt na słowo nie uwierzy, że konkretnie ten Tał (miałem go, wiem co piszę) daje też obrazy o klasę albo więcej, lepsze od współczesnych achromatów. Sam to przechodziłeś w swoim temacie o MN, a teraz "się czepiasz" Na obrazy w refraktorze muszą wpływać m.in. dobór idealnych kawałków szkła, jakość szlifu, czy choćby składniki kleju - i tu jest podstawowa różnica, bo Chinole teraz na bank nie robią tego z taką dokładnością jak Rosjanie 20 lat temu, do tego w zakładach produkujących to samo na użytek wojskowy, tam się liczy zdecydowanie jakość, a nie wielkość produkcji. Przypomnę na dodatek, że ten konkretny Tał pochodzi z USA, więc jego jakość musi być najwyższa. Inny przykład, który stale podaję przy takich okazjach, to mój Newton Celestrona 127/760 z okresu made in Japan (na oko ma ok. 20 lat), który pokazuje np. więcej gwiazd w M13 od nowiutkiego N SW 150/750, o niebo lepiej ją rozbija i przepięknie pokazuje kolory gwiazdek.