Tak wiem, milion razy było wałkowane, ale jak co do czego to człowiek i tak ma milion wątpliwości. Łatwiej się doradza, niż wybiera samemu.
Zacznę od początku.
Kilka lat temu nosiłem się z zamiarem kupna ówcześnie polecanej lornetki Nikon Action VII, życie jednak tak się potoczyło, że zamiłowanie do astronomii zeszło zupełnie na bok i wręcz zostało zapomniane. Kolejna zmiana nastąpiła niedawno, kiedy to przypadkiem znów między nami zaiskrzyło. No i się zaczęło. Powiedziałem sobie, że tym razem nie odpuszczę. Doprowadzę sprawę do końca i zakupię lornetkę
Obecnie chce odświeżyć sobie wiedzę teoretyczną, co gdzie się znajduje na niebie, jak szukać obiektów itp. itd. - odpowiednia literatura już zgromadzona, lektura rozpoczęta. Na razie chciałbym podszkolić się z obserwacji wzrokowych bez żadnego sprzętu.
Jak już biegłość zostanie odzyskana, za pewien czas chciałbym zakupić dobrą lornetkę 10x50. Przez kilka lat wiele się zmieniło - Nikon Action VII odszedł już do lamusa, pojawiła się natomiast wielbiona na forach lornetka Nikon Action EX 10x50 CF.
Kilka słów o niebie jakie mam pod ręką i w jaki sposób mają być prowadzone obserwacje.
Spoglądanie w niebo będzie się odbywać z miejsca położonego 20 km na południe od Poznania. Widok w stronę południową praktycznie bez oświetlenia - pola uprawne (screen z Light Pollution Map poniżej). W 5 mim jestem w stanie przedostać się do punktu, gdzie najbliższe źródło światło latarni znajdzie się w promieniu 1 km. W razie potrzeby mam do dyspozycji tereny Wielkopolskiego Parku Narodowego lub tereny przy Warcie w okolicach Rogalina. Szału nie ma, ale lepiej nie będzie.
Bardziej planuję jednak prowadzić obserwacje z "doskoku", tzn. są warunki biorę lornetkę i wychodzę na 30 min. Podobnie jeśli chodzi o wyjazdy - chciałbym, aby lornetka trafiała do plecaka. W razie potrzeby posiadam bardzo dobry mobilny statyw fotograficzny, który mogę wykorzystać w dowolnym miejscu. Wolałbym jednak prowadzić obserwacje z ręki.
Przez ostatnie lata na co dzień dysponuję radzieckim zabytkiem 7x35, przewinęło się również kilka pożyczonych budżetowych 10x50. Wydaję mi się, że dobra 10x50 będzie najbardziej uniwersalna (szkice z obserwacji mnie bardzo zadowalają), chociaż jestem otwarty na inne lornetki przy podaniu przekonujących argumentów.
Podsumowując, zastanawiam się nad kupnem:
1. Nikon Action EX 10x50 CF
2. Delta Optical Extreme 10x50 ED
3. Inna?
Budżet dość elastyczny w granicach rozsądku odnośnie zapotrzebowania. Chciałbym mieć przyzwoitą lornetkę, która posłuży na lata. W chwili obecnej na pewno nie planuje kupna teleskopu.
Nie wiem czy warto kierować się w ogóle w stronę DO, ale to pytanie już do bardziej doświadczonych użytkowników, których w tym momencie bardzo proszę o pomoc
Niech dyskusja się rozpocznie