Przede wszystkim chciałbym się przywitać. Witam wszystkich, mam na imię Jacek i trafiłem na to forum ponieważ powoli zaczyna mnie wciągać otaczające wokół niebo.... Jednak gołe oko i jakaś tam lornetka już nie wystarcza. Kiedyś kolega pokazał mi piękne niebo przez jakiś marketowy teleskop i mnie to zafascynowało. Nawet przy odrobinie wysiłu i działającej wyobraźni widziałem galaktykę co prawda dość małą ale miałą wyraźne zarysy spiralne
Od jakiegoś czasu siedzę sobie i czytam wszystkie możliwe fora i mówiąc krótko mam już trochę mętlik. Tak sobie myślę skoro widziałem fajne zajawki w takim plastikowym teleskopie to czemu wszyscy na forach objeżdżają te wszystkie teleskopy po 300, 400, 500 zł i nawet droższe wykonane często o wiele lepiej niż te marketowe?. Czyżby producenci brali kasę za markę i robili celowo takie buble?? Czy po prostu chodzi o to że większość ludzi już siedzących w temacie są tak wymagający że faktycznie widzą w nich wszystkie wady.....?? Sorki za te rozważania ale siedzi mi to w głowie i nie daje spokoju.
Oczywiście wszędzie pojawia się ogólna zasada im drożej tym lepiej. Jednak jak wiadomo zawsze są jakieś ograniczenia. Chciałbym o nich napisać i poprosić szanowne grono o pomoc w wyborze pierwszego teleskopu. Teleskopu używał będę ja i syn który też ma zaszczepione już zajawki i mam nadzieję że dzięki temu zakupowi rozwiniemy to w pasję.
A więc po kolei.
lokalizacja:
1. Balkon na 2 piętrze w mieście - tam będzie prowadzonych większość obserwacji
Balkon zabudowany z każdej strony więc nie wpada tak dużo światła jak w całkowicie otwartych. Oczywiście niedaleko kilka latarni. Widok na północ
2. Druga lokalizacja to taras na ostatnim piętrze na małym osiedlu poza miastem (przed nosem sciana lasu i dość ciemno lub 2 okna dachowe (tylko obserwacje z taką samą temperaturą na zewnątrz i wewnątrz) Możliwość obserwacji w weekendy. kierunek zachodni.
3. Domek poza miastem bez większego oświetlenia zewnętrznego. Obserwacje kilka razy do roku. Wszystkie kierunki.
Druga sprawa to finanse. Kwota ok 400-600 zł na sprzęt używany (nowy) lub ew 1000 zł i rozłożenie części na raty (wolałbym tej opcji uniknąć)
Co do wymogów jakości oglądanych obiektów to nie będę tu pisał bo to mija się z celem. Każdy ma inne odczucie jakości odbioru i jak gdzieś wyczytałem to nauka patrzenia w niebo też wymaga doświadczenia,sporej wyobraźni i czasu. Jakbym chciał pooglądać super wyraźne galaktyki w kolorze to bym sobie pościągał fotki z netu.
Sprawa kolejna wynikająca z 3 opisanych lokalizacji to mobilność.
Do tego pewno dojdą z czasem eksperymenty z podpięciem kamerki ale to już drugorzędna sprawa.
Po krótce chodzi o najbardziej optymalny zakup teleskopu, który pociągnie za sobą dalej całą tą ciekawość i zamieni w fascynację (mam nadzieję) i przede wszystkim nie zniechęci mnie i syna. Oczywiście trzeba mieć na uwadze że nie zatrybi i ważne jest też żeby mógł dośc łatwo potem odsprzedać (tej opcji nie biorę pod uwagę ale róznie to bywa)
Z góry dziękuję za wyrozumiałość i pomoc.