Witam serdecznie wszystkich kolegów. Chciałbym z synem rozpocząć przygodę z obserwacją nocnego nieba.
Przeczytałem pobieżnie wątki z tego działu jednak widzę że chętnie doradzacie w zależności od miejsca obserwacji. Będą dwa - jak na razie 49°59'14.4"N 19°41'07.8"E a docelowo 50°01'45.4"N 19°38'14.4"E. Gołym okiem bardzo ładnie widać nocne niebo, mimo bliskiej odlgłeści od Krakowa nie rzuca się w oczy żadna łuna ani poświata. Na początku na pewno będziemy chcieli oglądać księżyć oraz planety, ale miłoby było gdzieś docelowo patrzeć w głęboką noc. Ze względu na stabilność oraz właścwie to że na razie będziemy oglądać "z własnego ogrodu" gabaryty nie są przeszkodą, więc rozpatrzaliśmy Dobsona. Czy SW-1300 Sky-Watcher Dobson 130 będzie dobry na początek ? Około 600zł to pewnie maksymalny budżet jaki żona na razie pozwoli przeznaczyć. Czy to w ogóle nie ma sensu? Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi.