Jacku, w jednym z Twoich wątków nt. naprowadzania na obiekty sugerowałem wypróbowanie aplikacji SkEye z funkcją wirtualnego DSC.
Z myślą o Tobie w ostatni pogodny weekend zapiąłem srajfona do górnej klatki Columbusa i co ciekawe...
to działa
Potrzebne były:
- mocowanie telefonu od selfiesticka z gwintem foto - dostępne już chyba w każdym sklepie foto, w tym w DO za ok. 10zeta;
- stopka szukaczowa typu SW z gwintem foto - taką wykonał mi Astrokrak;
- głowiczka kulowa aby dało się ustawić fona pod wygodnym kątem - za grosze na aukcyjnym portalu.
Obserwacje prowadziłem z balkonu więc teoretycznie dom zakłócał mi kompas ale co ciekawe działa.
Dokładność nie jest tak wysoka jak przy sprzętowym DSC ale z powiększeniem 62,5x wystarczyło.
Oczywiście naprowadzanie wymaga zalignowania kompasu w smartfonie przynajmniej na jeden (dowolny) obiekt: planetę, gwiazdę, DS-a. Wolałbym do tego aplikację SkySafari ale obecnie chyba tylko SkEye taki bajer posiada
Czasem kuleczka czy mgławica wychodziła po nacelowaniu poza pole widzenia ale delikatne okrążenie pola pokazywało od razu obiekt.
SkEye Pro mam zainstalowane od dawna ale dopiero w ten weekend wypróbowałem jak sobie radzi jako DSC. Nie spodziewałem się, że tak dobrze to zadziała - szczególnie, że mój newton 325/1500 ma też dość ograniczone pole własne przy tym powiększeniu.
Może zanim zamienisz do wizuala montaż na dość kosztowny, to wypróbuj sobie tą apkę tanim kosztem?