Pewnie macie dość takich pytań, ale ... chciałbym kupić teleskop. W sumie to nie pierwszy, ale poprzedni to galareta na AZ1, a jeszcze poprzedni miałem 20 lat temu.
Mój problem polega na tym jak połączyć dwie skrajnie różne funkcje:
1) Chciałbym go używać systematycznie na balkonie, szczegóły:
- balkon jest duży, więc rozmiary nie mają znaczenia;
- ekspozycja od SE do NNW, wysokość od ok. 15 stopni do ok. 75 (balkon nade mną)
- zanieczyszczenie światłem duże: W-wa, choć widok na park i zadziwiająco mało latarni, więc nie jest najgorzej.
Realnie patrząc, chciałbym oglądać planety, a i to bez filtrów się nie obejdzie.
2) Raz na miesiąc jeżdżę do teściów na wieś, a tam widoczność jest "pełna" (tj. gołym okiem ok. 7 mag).
Tam chciałbym oglądać obiekty głębokiego nieba. Ale teleskop musi być przenośny (auto mam nie za duże, więc 2m tuby też odpada...)
Astrofotografią na 99% się zajmować nie będę. Montaż może być i AZ, i EQ (choć będzie trudniej podglądać sąsiadki ;P)
Budżet: ok. 1000 zł (w razie konieczności do 1500).
Myślałem o Syncie, np. BKP13065EQ2, BK1025AZ3, ale czytałem o nich negatywne komentarze.
Możecie coś podpowiedzieć? Czy też w tym budżecie nie ma szans i powinienem się skupić na jednej funkcji?