Strona 2/5

Re: Jaka lornetka do astro? - krótkie subiektywne zestawieni

PostWysłany: 26 Wrz 2018, 21:41
przez DomeSky
Xyloos napisał(a):Wiele zależy od jakości "wzroku" którym się dysponuje.


Zgadzam się z tobą. Jakość wzroku najważniejsza. Zawsze mamy pod górkę...
I jak tu patrzeć w niebo? he he Trudne to nasze hobby!

Xyloos napisał(a):... dalej rozglądam się za drugą lornetką dla siebie może ze szkłami ED? :wink:


Ciekawe, czy masz jakieś modele na oku?
Szkła ED? A może HD?

Re: Jaka lornetka do astro? - krótkie subiektywne zestawieni

PostWysłany: 27 Wrz 2018, 11:10
przez DomeSky
Z czasem zakupiłem folię do obserwacji Słońca ND5.
Wykonałem tekturowe pierścienie i wraz z folią umieściłem je na tubusach lornetki.
Spasowałem wszystko dość ciasno, aby się nie zsunęło podczas obserwacji (bezpieczeństwo przede wszystkim!).

I w ten prosty sposób znacznie poszerzyłem zakres obserwacyjny mojej lornetki.
Mogłem prowadzić dzienne obserwacje naszej najbliższej gwiazdy!

Zacząłem polować na moją pierwszą plamę słoneczną. Niestety, był to okres minimum aktywności.
Dopiero po jakimś miesiącu coś tam dojrzałem. Biegiem po aparat. Mocowanie do powyginanego śrubunku z płaskowników, heh...
Jest! Mam zdjęcie plamy słonecznej...

Potem biegiem do domu, odpalam komputer i na stronie SOHO, sprawdzam czy to prawda.
Jakaż była moja radość, gdy się okazało, że ta mała czarna plamka też tam jest!

Re: Jaka lornetka do astro? - krótkie subiektywne zestawieni

PostWysłany: 27 Wrz 2018, 11:17
przez DomeSky
P.S. Niektóre oryginały zdjęć zaginęły podczas przeprowadzki. Niektóre zdjęcia są zdjęciami ze zdjęć...

Re: Jaka lornetka do astro? - krótkie subiektywne zestawieni

PostWysłany: 27 Wrz 2018, 11:50
przez DomeSky
Każdą wolą chwilę spędzałem na obserwacjach lornetkowych (żadnego teleskopu jeszcze wtedy nie posiadałem).
Miałem tego czasu trochę (wiadomo, kawaler!). Heh... Nie to co dzisiaj....
Rodzina to skarb! Ale coś kosztem czegoś.... Czasu dużo, dużo mniej.... :D

"Rozbrykałem się" w obserwacjach Słońca. I patrzyłem i czasem coś nam fotografowałem.
Ja wiem że nie było to mistrzostwo świata, że te zdjęcia mogą wywoływać na twarzach wielu serdeczny uśmiech.
Ale dla mnie wtedy to była bajka. Poznawałem świat wokół mnie na żywo. Nie z książek, nie z obrazków czy neta,
ale osobiście "tu i teraz". Świat, który się nieustannie zmieniał i tętnił życiem...

Oto jedna z większych plamek, jaką udało mi się wtedy zaobserwować.
Obraz z Stigmy z filtrem ND5 jest czarno-biały. Po "obróbce" na komputerze uzyskałem czerwone Słońce,
ale plamka była lepiej widoczna (nie miałem wtedy żadnych lepszych programów do obróbki zdjęć).
Powiększyłem zdjęcie na komputerze. Fajnie wyszło. Byłem dumny z siebie!

Poszukałem w Internecie, jak taka plamka może wyglądać w sprzęcie profesjonalnym.
WOW, ale zdjęcie! Widać wszystko (granule, otoczkę plamy i jej środek...).
No cóż. Przy nim, to moje zdjęcie to jakaś kompromitacja. Ale wcale się nie zraziłem.
Wręcz przeciwnie. Pomyślałem: ileż osób w moim n-dziesięciotysięcznym miasteczku ma możliwość zobaczyć to,
co ja. Jednostki... Byłem szczęśliwy. Wróciłem do mojej Stigmy, aby kontynuować obserwacje... :D

Re: Jaka lornetka do astro? - krótkie subiektywne zestawieni

PostWysłany: 28 Wrz 2018, 18:27
przez DomeSky
A czy taka nasza lornetka astronomiczna, może przydać się też naszym dzieciom?

W ogóle interesuje mnie zagadnienie wprowadzania dzieci w świat obserwacji astronomicznych.
I nie chodzi mi tutaj tylko o budowanie papierowego Układu Słonecznego zakupionego w ...
ani też o plastikowe planetarium zakupione w ... Można i tak...
W szerszej perspektywie chodzi o odpowiedź na pytanie - jak nauczać dzieci astronomii?
Jak zaszczepiać w nich pasję obserwacji astronomicznych? Jak to zrobić, aby wolały wyjść na dwór i spojrzeć w niebo,
niż siedzieć godzinami przy komputerze czy komórce... To Jest wyzwanie!
Ja wiem, że ile dzieci, tyle dróg.
Może doczeka się ta kwestia nowego tematu na forum.... Zobaczymy.

Wrzucam dzisiaj kilka zdjęć z obserwacji częściowego zaćmienia Słońca w 2015r.
Lornetka ta sama, ale obserwator inny. Odwiedził mnie wtedy niespełna pięcioletni N.
Pasjonat astro, że aż miło.... "Wujku, pokaż mi zaćmienie!".
Wujek dzielnie wytoczył mocarny sprzęt: Stigmę 15x70 :D
Zawiesił na statywie, założył filtry i ... Musiał przytaszczyć krzesełko.
Oj co to się działo! Były i okulary z folią ND5, i lornetka, i szkicowanie kolejnych faz zaćmienia.
Dzieciak aż kipiał z radości i ciekawości. A co to? A dlaczego? A po co?
(może kiedyś dokładnie opiszę te jego naukowe spostrzeżenia, oj ciekawe były).

Wracając do tematu. Myślę, że dzieci nie tylko mogą, ale też powinny korzystać z tych naszych zabawek.
Przede wszystkim z lornetek, gdzie wygodnie, "dwuocznie" poznają otaczający nas wszechświat...

Re: Jaka lornetka do astro? - krótkie subiektywne zestawieni

PostWysłany: 28 Wrz 2018, 20:13
przez szelka
Witam :)

Nic o lornetach kątowych - a wg. mnie to przy aperturze pow. 50mm jedyna opcja...

Pytanie więc - czy jakaś super skorygowana 70mm i kombinowanie z leżakiem i żurawiem?
Czy jakieś 100-milimetrowe achro z pryzmatami 90stopni?

PS. Ja też dzieciakom pokazuję i staram się tłumaczyć co nie co - widzę, że starsza (5lat) ma bakcyla - cieszy to niezmiernie :)
to tak jak dać dziecku kostkę czekolady - jak widzę, że Jej smakuje, to dla mnie równowartość zjedzenia 2 tabliczek :)

Pozdrawiam :)

Re: Jaka lornetka do astro? - krótkie subiektywne zestawieni

PostWysłany: 28 Wrz 2018, 21:42
przez DomeSky
He he... Z tą czekoladą to masz rację! Zgadzam się w 100%!
Serce rodzica tak ma!

Ja mam synka 2 lata. Bardzo lubi przyrodę, zwierzęta i oczywiście astronomię.
Tatuś o to dba w sposób szczególny :D
Jak tylko warunki pogodowe na to pozwalają, patrzymy przez okna w domku na Księżyc,
Marsa, Jowisza, czy najjaśniejsze gwiazdy. W sypialni mamy planetarium, więc zasypiając, często patrzymy w gwiazdy.
Zna już prawie wszystkie gwiazdozbiory półkuli północnej. Jeszcze nie wszystkie potrafi wymówić, ale wskazać już tak...
Dobry jest :D

Nie miałem nigdy do czynienia z lornetkami kątowymi, dlatego o nich nie piszę.
Jeśli ktoś z szanownych forumowiczów posiada, lub patrzył przez nie, niech podzieli się swoimi spostrzeżeniami. Prosimy...
Kiedyś o nich trochę czytałem, ale cena tych już "całkiem całkiem" była zbyt wysoka.
Masz rację, że dla dziecka kątówka byłaby najlepsza. Zresztą, ja sam (mimo, że mam parę teleskopów) bardzo lubię patrzeć przez lornetkę.
Dwa oczka to dwa oczka! Nic tego nie zastąpi.

Ja zawiesiłem swoje 15x70 na żurawiu. Komfort obserwacji był niezwykły. Może tędy droga...

P.S. Załączam zdjęcia z dziennika obserwacyjnego oraz zdjęcie mego żurawia
(nie zdążyłem pomalować drugiej strony ramienia, ale już chciałem go wypróbować).
Drewniane puzzle, które zrobiłem dla synka (układa je bezbłędnie w mgnieniu oka).

Re: Jaka lornetka do astro? - krótkie subiektywne zestawieni

PostWysłany: 30 Wrz 2018, 09:30
przez Xyloos
Fajny materiał. Gratulacje, że masz z kim w domu uprawiać swoją astro pasję. Co do lornetek do astro to osobiście będą dążył do następującego zestawu podstawowego ( wiek 45+) co oczywiście nie wyklucza innych w ramach postępującej u mnie choroby "lornetkozy":

1. Coś bardzo małego i przeglądowego z łapy koniecznie z dużym polem widzenia np. 7x35 lub 6x30.

2. Coś nieco większego też przeglądowego tj. 8x40 lub max. 10x50.

4. Następnie solidny średniak ze statywu lub leżak u mnie to jest 15x63.

5. No i wielki finał, creme de la creme czyli 20x80, 22x80 lub 25x100 choć przenośność tej ostatniej jest dyskusyjna (może obydwie? :mrgreen: ).

Miałem szczęście ostatnio spoglądać do woli w nocy na niebo gwiaździste m.in. przez św. Grala dużych lornetek czyli Fluorytowego Takahashi 22x60 (jaki lekki!). Przez nic lepszego dotąd nie spoglądałem i pewnie nie spojrzę... :shock:

Re: Jaka lornetka do astro? - krótkie subiektywne zestawieni

PostWysłany: 30 Wrz 2018, 11:29
przez pmochocki
A czy taka nasza lornetka astronomiczna, może przydać się też naszym dzieciom?
W ogóle interesuje mnie zagadnienie wprowadzania dzieci w świat obserwacji astronomicznych.

Moje lobuziaki 6 i 3 lata najbardziej lubią lornetkę z Decathlonu 6x23 Fixed Focus. Obiektywnie to ona chyba nie jest warta swojej ceny. Ale patrząc jak często ją używają i z jakim skutkiem do astro i nie tylko to chyba byłbym nawet gotów dać dwa razy więcej za nią.
Z moimi dziećmi to loteria. Księżyc przez teleskop to dziś nie fajny bo jeszcze nie jest zupełnie ciemno. A Mars to jest super mimo, że nie widać na nim żadnych szczegółów.
Moja taktyka jest prosta - trzeba próbować i się cieszyć jak im się spodoba.

Re: Jaka lornetka do astro? - krótkie subiektywne zestawieni

PostWysłany: 30 Wrz 2018, 16:07
przez Xyloos
Raczej drogiego sprzętu bym dzieciom małym do rąk nie dawał... bo szkoda bachnie na ziemię, w piach albo w wodę i szkoda...

Re: Jaka lornetka do astro? - krótkie subiektywne zestawieni

PostWysłany: 01 Paź 2018, 01:21
przez DomeSky
Xyloos napisał(a):Raczej drogiego sprzętu bym dzieciom małym do rąk nie dawał...
W takim razie trzeba mieć dwa warianty sprzętu. Jeden do zabawy na co dzień. Jakiś budżetowy egzemplarz, np. taki jak pisze pmochocki
pmochocki napisał(a):lornetkę z Decathlonu 6x23
Nie szkoda, jak się zepsuje, a fajnie, że się oswajają ze sprzętem i uczą się go wszechstronnie wykorzystywać.
I oczywiście te nasze "astromaszynki". Od święta, na wyjątkowe wydarzenia astronomiczne... I zawsze razem z tatusiem :D lub mamusią :D


pmochocki napisał(a):Moja taktyka jest prosta - trzeba próbować i się cieszyć jak im się spodoba.
I to warto zapamiętać! Dziękuję.


Wracając do naszego docelowego sprzętu lornetkowego wykorzystywanego w astronomii:
Xyloos napisał(a):1. Coś bardzo małego i przeglądowego
2. Coś nieco większego też przeglądowego
3. Następnie solidny średniak ze statywu lub leżaka
4. No i wielki finał, 20x80, 22x80 lub 25x100
Ale żeś mi chłopie pomógł zdecydować... :D
Mam jedną lornetkę. Może kupię drugą, a ty mi tutaj o czterech piszesz... he he :D Ale chyba masz rację!

Jakie propozycje mamy do tej pory? (nie tylko parametry, ale też konkretne modele)
1. Coś bardzo małego i przeglądowego, z łapy, o dużym polu:
- Xyloos (Minolta 7x35 lub jakaś 6x30),
- pmochocki (Nikon EX 7x35 CF),
- szelka (Nikon EX 7x35, Vixen SG 2.1x42 - nie wiedziałem, do której grupy zaliczyć tę drugą...)
2. Coś nieco większego też przeglądowego:
- Xyloos (Nikon Aculon 8x40 lub max. 10x50),
- qbanos85 (Kowa 8.5x44)
- daniel24 (DO Titanium 8x42)
- pmochocki (Nikon EX 10x50 CF, z zaznaczeniem, że już raczej leżaczek)
3. Następnie solidny średniak ze statywu lub leżaka:
- Xyloos (Orion Mini Giant 15x63),
- wampum (DO SkyGuide 15x70, Vortex Kaibab 18x56 HD)
- DomeSky (Stigma 15x70)
- szelka (przy aperturze pow. 50 mm jedyną opcją są lornetki kątowe)
4. No i wielki finał:
- Xyloos (20x80, 22x80 lub 25x100 a może obydwie?)
- qbanos85 (Kowa 32x82)



Mam dwie prośby:
a) Może szelka napisałaby coś więcej o Vixen SG 2.1x42. Co potrafi i jak się użytkuje to "średnie maleństwo"?
szelka napisał(a):Nic o lornetach kątowych...
b) Jeśli się nie mylę, to qbanos85 posiada takową. I to raczej z tej super górnej półki (Kowa 32x82). Gdybyśmy mogli prosić też choć o kilka słów o tym rzadziej spotykanym sprzęcie...

Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego tygodnia!

Re: Jaka lornetka do astro? - krótkie subiektywne zestawieni

PostWysłany: 01 Paź 2018, 01:53
przez DomeSky
Dla chcących coś poczytać, wrzucam kilka stron z dziennika obserwacyjnego.

Jak lornetką Stigma 15x70 odkrywałem galileuszowe księżyce Jowisza?

Re: Jaka lornetka do astro? - krótkie subiektywne zestawieni

PostWysłany: 01 Paź 2018, 17:44
przez Xyloos
https://www.ceneo.pl/9186614 pytasz i masz 3,5 tysiąca peset za nową i chyba bliską twoim oczekiwaniom przynajmniej w 90% :wink:

Re: Jaka lornetka do astro? - krótkie subiektywne zestawieni

PostWysłany: 01 Paź 2018, 18:38
przez DomeSky
Xyloos, nie strasz człowieka :D
Mr.Bino grzecznie pyta, a ty od razu 3 i pół tysia mu proponujesz :D

Może jednak jest coś tańszego. Zbierzmy myśli...
Mr.Bino, dzięki za konkretne i jakże ważne pytanie!

A więc Panowie i Panie, jest coś takiego?
Ekonomiczny "graal" 10x50.......?

Re: Jaka lornetka do astro? - krótkie subiektywne zestawieni

PostWysłany: 01 Paź 2018, 18:53
przez DomeSky
Koledzy piszący w temacie "Jaka lornetka do astro?" mają lornetki w podanych przez ciebie parametrach.
Zerknij kilka postów wyżej:

"2. Coś nieco większego też przeglądowego:
- Xyloos (Nikon Aculon 8x40 lub max. 10x50),
- qbanos85 (Kowa 8.5x44)
- daniel24 (DO Titanium 8x42)
- pmochocki (Nikon EX 10x50 CF, z zaznaczeniem, że już raczej leżaczek)".

Może niech wypowiedzą się, czy ich lornetki "mają idealnie punkowe gwiazdki w całym polu od krawędzi do krawędzi?".

Re: Jaka lornetka do astro? - krótkie subiektywne zestawieni

PostWysłany: 01 Paź 2018, 19:18
przez Xyloos
Problem jest w tym, że dobra optyka drogo kosztuje. Punktowe gwiazdki może zapewnić (nie musi) Svarowski, Zeiss, Leica, Docter droższe Nikony czy Fujinon o Takahashi nie wspominając. Fujinon za 3.5 koła peset to najtańsza propozycja z wymienionych :roll:

PS. Ja tego Aculona 8x42 cofam bo to budżetowa lornetka (ptaszarka) i na jego miejsce wstawiam Nikon EX 8x40 lub 10x50

PSS. W piątek patrzyłem przez Takahashi 22x60 i tam było ostro po brzegi no i gwiazdy punktowe. Jest problem po pierwsze nie wiem ile kosztuje po drugie nie można jej właściwie kupić a po trzecie jest ponoć tylko 500 sztuk na całym świecie...

Re: Jaka lornetka do astro? - krótkie subiektywne zestawieni

PostWysłany: 01 Paź 2018, 19:41
przez qbanos85
Mogę napisać o Kowie Genesis Prominar 8.5x44. Nie ma punktowych gwiazd do brzegu pola widzenia, ale za to ma je dość szerokie. Natomiast ostrość w centrum jest bardzo dobra. Żadnej aberracji, doskonały kontrast i bardzo dobra transmisja. Całość opakowana w wyjątkowo poręczny instrument, znacznie wygodniejszy niż porro 10x50. No i łapie ostrość z 1.7 m odległości, dzięki czemu można obserwować mrówki na ziemi pod stopami w makro (nie do zrobienia z porro).

Pytanie Mr. Bino jest nieprecyzyjne. Powinno zostać określone jakiej wielkości pole widzenia nas interesuje i dopiero przy tym parametrze można określać punktowość gwiazd na brzegu. Zapewne są lornetki o polu jak dziurka od klucza (<50 stopni FOV własnego okularów), które mają te pole skorygowane. Ale i tak lepiej wybrać coś o znacznie szerszym polu, nawet jeśli na brzegu będzie trochę brakować.

Co do Kowy Highlander 32x82 to pewnie napiszę parę słów jak ją lepiej poznam. Na razie kompletuję do niej szersze okulary 21x. Pierwsze wrażenia na zlocie w Zatomiu były bardzo pozytywne.

Re: Jaka lornetka do astro? - krótkie subiektywne zestawieni

PostWysłany: 01 Paź 2018, 21:48
przez krzysiek.p
DomeSky napisał(a):Xyloos, nie strasz człowieka :D
Mr.Bino grzecznie pyta, a ty od razu 3 i pół tysia mu proponujesz :D

Może jednak jest coś tańszego. Zbierzmy myśli...
Mr.Bino, dzięki za konkretne i jakże ważne pytanie!

A więc Panowie i Panie, jest coś takiego?
Ekonomiczny "graal" 10x50.......?


Jest. WO 10x50 ED . W bezpośrednim porównaniu z F 10x50 .
Fuji 90% Ideał. WO 80%/ AC taka sama.

Przerabiałem oby dwie.

Tak jak Fuji 16x70. I...Mam TS 15x70 MX. Również 80-85% Fuji.
Ale...na Księżycu jest super ( W TS 15x70) Fuji nie da się obserwować ze względu na odblaski.Natomiast transmisja i punktowość gwiazd w Fuji jest Piękna. To lornetka stricte nocna.

Re: Jaka lornetka do astro? - krótkie subiektywne zestawieni

PostWysłany: 02 Paź 2018, 14:33
przez JOKER
Jestem pełen trwogi patrząc na zdjecia dzieciaków patrzących lornetka na Słonce gdyż zapewne jest tam tylko folia Baadera ?
Nie róbcie tego... to mega niebezpieczne !!!




J

Re: Jaka lornetka do astro? - krótkie subiektywne zestawieni

PostWysłany: 02 Paź 2018, 17:47
przez pmochocki
Niebezpieczne bo folia może się łatwo zsunąć lub uszkodzić? Czy jest jakieś inne niebezpieczeństwo?

Re: Jaka lornetka do astro? - krótkie subiektywne zestawieni

PostWysłany: 02 Paź 2018, 17:48
przez DomeSky
JOKER napisał(a):Jestem pełen trwogi patrząc na zdjęcia dzieciaków patrzących lornetką na Słońce, gdyż zapewne jest tam tylko folia Baadera ?
Nie róbcie tego... to mega niebezpieczne !!!

To oczywiste, że należy zachować wszelkie zasady ostrożności, gdyż bezpieczeństwo (nie tylko dzieci, ale i młodzieży i dorosłych) jest najważniejsze.
A obserwacje z dziećmi, to zawsze pod czujnym okiem rodzica/opiekuna. To dla wielu standard. I dobrze!

Z drugiej strony uważam, że jeśli tylko jest ku temu okazja (i chęci), należy dzieci wprowadzać w otaczający nas świat, tłumaczyć im występujące w nim zmiany, zależności, wzajemne powiązania. Kto, jak nie rodzice (szczególnie rodzice!)? Ukazywać piękno wszechświata. Dziecko jest ciekawe, ma w sobie ukrytą pasję poznawania. I jeśli uda się nam to dostrzec we właściwym momencie i ukierunkować, to staje się coś niezwykłego. Dziecko szybciej rozkwita intelektualnie, poznawczo i emocjonalnie. Dlatego nie zgadzam się ze stwierdzeniem:

JOKER napisał(a):Nie róbcie tego... (...)

Właśnie róbcie to jak najczęściej! (w szerokim tego słowa znaczeniu!). Ale zawsze z rozsądkiem i zachowaniem zasad bezpieczeństwa!
Jako nauczyciel z 23-letnim stażem, nieustannie czuwam nad bezpieczeństwem dzieci i młodzieży, i to w wielu najróżniejszych sytuacjach życia codziennego (ileż dopiero tam jest niebezpieczeństw, dużo, dużo więcej, niż podczas obserwacji Słońca wraz z rodzicem stojącym tuż tuż).
Dlatego rozumiem zatroskanie JOKERA.

Folia ND5 do obserwacji wizualnych jest niezwykle wytrzymała. Dziecko palcem dziury raczej w nim nie zrobi.
Należy raczej zwracać szczególną uwagę na solidne zamocowanie filtra na tubusie lornetki (np, aby wiatr - czy ręka innego dziecka - go nie zsunął).
Na czas obserwacji można go nawet tymczasowo przykleić (np. taśmą izolacyjną do przewodów elektrycznych - łatwo potem ją odkleić).

Ufff.... Musiałem to napisać!
Pozdrawiam serdecznie.

Re: Jaka lornetka do astro? - krótkie subiektywne zestawieni

PostWysłany: 02 Paź 2018, 20:44
przez wiechu
Też prowadziłem zajęcia z dzieciakami w wieku 7-16 lat, na których m.in. lukano Słoneczko przez ND5. Nie podzielam obaw, ale przychylam się do tego, że trzeba mieć wtedy oczy również na d... i dużo myśleć, zwłaszcza gdy wystawiamy kilka telepów. Właściwa organizacja obserwacji i ostrożność dają pewność, że nic się nie stanie. Miałem jakąś setkę obserwacji z kilkunastoosobowymi grupami + kilka dużych pokazów, z ponad setką chętnych do lukania na każdym. Dobrze zrobiony i przyklejony do tubusa filtr pozwalają się nie bać. Czy to lukanie przez teleskop, czy lornetki.

Re: Jaka lornetka do astro? - krótkie subiektywne zestawieni

PostWysłany: 02 Paź 2018, 22:05
przez DomeSky
wiechu napisał(a):Dobrze zrobiony i przyklejony do tubusa filtr pozwalają się nie bać. Czy to lukanie przez teleskop, czy lornetki.

Dzięki wiechu za te słowa. Też prowadziłem wiele pokazów, obserwacji plenerowych oraz wykładów dla różnych wiekowo astropasjonatów. I mam podobne spostrzeżenia... :D

krzysiek.p napisał(a):Tak jak Fuji 16x70. I...Mam TS 15x70 MX. Również 80-85% Fuji.

Ja kiedyś stanąłem dokładnie przed takim samym dylematem... Wybrałem 80% Fujinona, czyli Stigmę 15x70... heh :D


Przy okazji szybka aktualizacja naszej "lornetkowej listy":

1. Coś bardzo małego i przeglądowego, z łapy, o dużym polu:
- Xyloos (Minolta 7x35 lub jakaś 6x30),
- pmochocki (Nikon EX 7x35 CF),
- szelka (Nikon EX 7x35, Vixen SG 2.1x42 - nie wiedziałem, do której grupy zaliczyć tę drugą...)

2. Coś nieco większego też przeglądowego:

- Xyloos (Nikon EX 8x40 lub 10x50, ewentualnie Fujinon 10x50),
- qbanos85 (Kowa Genesis Prominar 8.5x44)
- daniel24 (DO Titanium 8x42)
- pmochocki (Nikon EX 10x50 CF, z zaznaczeniem, że już raczej leżaczek)
- krzysiek.p (Vixen Ultima 8x42 lub WO 10x50 ED)

3. Następnie solidny średniak ze statywu lub leżaka:

- Xyloos (Orion Mini Giant 15x63),
- wampum (DO SkyGuide 15x70, Vortex Kaibab 18x56 HD)
- DomeSky (Stigma 15x70)
- krzysiek.p (TS Marine 15x70 lub Fujinon 16x70)
- szelka (przy aperturze pow. 50 mm jedyną opcją są lornetki kątowe)

4. No i wielki finał:
- Xyloos (20x80, 22x80 lub 25x100 a może obydwie? jest jeszcze Takahashi 22x60)
- qbanos85 (Kowa 32x82)

Re: Jaka lornetka do astro? - krótkie subiektywne zestawieni

PostWysłany: 02 Paź 2018, 22:06
przez JOKER
Folia nie jest zadnym zabezpieczeniem a jesli ktos tak mysli ,ze jest bo sprzedawca mu to powiedzial - to powodzenia.W czasie ostatnich tranzytow planet przez tarcze Slonca ktos chyba na tym lub podobnym forum wlasnie uszkodzil sobie siatkówkę z powodu dlugotrwalych obserwacji.Male uszkodzenie foli moze spowodować skutkii nieodwołalnie na cale zycie...w US taka folia uzywana jest jako kolejne zabezpieczenie a nie glowny filtr.Nie trzeba miec żadnych szkół dydatkycznych za sobą by wyciagnac wnioski ,ktore sa bardzo jasne i oczywiste.

Re: Jaka lornetka do astro? - krótkie subiektywne zestawieni

PostWysłany: 02 Paź 2018, 22:27
przez mrjq
Wyleczyłem się z patrzenia przez folię. Po pierwsze zobaczyłem jak inni obserwują. Choćby w Stanach jak pisze Joker.
Folia jest za szkłem i jako zabezpieczenie gdyby strzelił szklany filtr.
Szukałem specyfikacji folii, jakiś gwarancji itp. jedynie instrukcja dość uproszczona.
Dlaczego nie załączają, ostrzeżeń co do jej użytkowania ? Z tego co pamiętam było tylko o obserwacjach nie dłuższych niż 2 minuty ?!
Włączyłem zdrowy rozum. Przy uszkodzeniu folii, przetarciu ile trzeba by mieć podrażnione oko.
Przy ubytku ile trzeba by promień wypalił dno oka ? Ile trzeba napromieniować oko, by odczuć skutki ?
Ja nie chcę być pierwszym, który doświadczy skutków.
I dałem sobie spokój. Tym bardziej, że jeszcze sporo obiektów DS zostało do wypatrzenia w nocy.