saywiehu | 12 Kwi 2009, 17:09
Dobry telep za 4 tysiaki z extra elektroniką? Hmmm, można kupić albo coś małego z dobrym montażem i wypasami, ale mi się zawsze wydawało, że jak wieś to DS - i możliwie największy Dobson, sterowany jak najbardziej "własnemi rencami", za to pokazujący już coś na niebie.
Planety? Co 2 lata Mars, za parę lat Jowisz i Saturn, teraz ten pierwszy zwyczajnie się nie liczy, a ten drugi- to namiastka Saturna. Nie kupowałbym telepa za 4 tysiące do Księżyca, bladych faz Wenus i okazjonalnego oglądania innych punkcików w stylu Urana, Neptuna, Merkurego, za to licząc tylko na to, że coś tam mi się pokaże na monitorze. A tym bardziej nie brałbym czegoś takiego pod ciemne niebo. O ile oczywiście masz kawałek własnej trawy, gdzie można usadzić się z telepem i zaliczać jedną po drugiej galaktyki, mgławice, gromady.A do Księżyca dokupiłbym sobie np. refraktor, czy Maka 100-130 mm.