Wydawać by się mogło, że współczesna nauka (biologia+archeologia) udostępniła już,
w formie rekonstrukcji, wszystkie "wizerunki" wymarłych gadów, których ewolucja
nie zaowocowała mutacją dającą im przetrwanie do naszych czasów.
Tymczasem znaleziono kolejnego, o całkowicie nowym, wyjątkowym wyglądzie.
Ładny to on nie był
To zdarzenie uzmysławia nam inną strategię, w kwestii związanej z tematem wątku.
Nadal warto kopać! Bo wiele jest rzeczy czekających na odkrycie i ...
DOSKONALE ZAKONSERWOWANYCH !
Może kiedyś wykopiemy fragment zagubionej sondy kosmicznej obcych,
co przetrwał spalanie podczas upadku i został zakonserwowany w skałach nawet na setki milionów lat!
Jak w tym (przedstawionym na obrazku) przypadku - kości.
To jest, być może, statystycznie, najbardziej obiecująca droga do sukcesu.
Wiadomo bowiem, że, ze względu na rozbieżność wiązek transmisji radiowych czy nawet laserowych
wyłapanie informacji od innych istot "antenami" wydaje się praktycznie nie wykonalne.
Wizyty "osobiste" też są niewyobrażalnie trudne do zrealizowania
(promieniowania są ogromną barierą lotów załogowych).
Pozdrawiam.
p.s.
Nie wykluczam, że ktoś może mieć jeszcze inny, jakoś uargumentowany pomysł.