Tytułem wstępu.
Polscy astronomowie amatorzy dzielą obserwacje na dotyczące "Układu Słonecznego" oraz dotyczące "obiektów głębokiego nieba".
W 2012 roku opisana niżej sonda wyleciała poza bąbel gazu emitowany przez Słońce zwany heliosferą.
Wleciała tym samym w przestrzeń międzygwiazdową gdzie gaz, pył i pola magnetyczne nie pochodzą już głównie od jednej gwiazdy.
Tytuł doniesienia na BBC:
Voyager-1 ponownie wysyła zrozumiałe dane z głębokiego kosmosu ("from deep space").
Ta sonda jest już zatem obiektem głębokiego nieba.
Przy okazji można dowiedzieć się, że między gwiazdami unosi się też gdzieniegdzie ...
plazma !
Plazma to zjonizowana materia o stanie skupienia przypominającym gaz, w którym znaczna część cząstek jest naładowana elektrycznie.
Plazma zawiera swobodne cząstki naładowane (jony i elektrony), ale w skali makroskopowej zwykle jest elektrycznie obojętna.
Ilu z nas widziało plazmę na własne oczy wiedząc wtedy, że patrzy na plazmę?
Komunikat radiowy wysłany przez Voyager-1 w tych dniach dociera do nas po około 23 godzinach.
Za niedawne problemy komunikacyjne ze strony starzejącego się statku kosmicznego obwinia się uszkodzony chip.
Uniemożliwiło to komputerom Voyagera dostęp do istotnego fragmentu kodu oprogramowania używanego do pakowania informacji w celu transmisji na Ziemię.
Problem został rozwiązany poprzez przeniesienie dotkniętego kodu do innych lokalizacji w pamięci komputerów sondy.
Przy okazji wydało się, że i naukowcy przesyłają dane w formie skompresowanej - jak my w plikach z rozszerzeniem zip.
Voyager-2 znajduje się nieco za swoim bliźniakiem i porusza się nieco wolniej.
Chociaż obie sondy poruszają się z prędkością ponad 15 km na sekundę, nie zbliżą się do innej gwiazdy przez dziesiątki tysięcy lat.
https://www.bbc.com/news/science-environment-68881369Może kosmici znajdą kiedyś naszą sondę, w ślimaczym tempie przemierzającą naszą galaktykę, ale ... nieprędko.
Siema
Wszystkie wszechświaty są wieczne