Trochę o samej misji.
ISS krąży po innej orbicie, 200 km niżej, więc w razie kłopotów astronauci nie będą mogli tam się schować. Z tego powodu misję STS 125 asekuruje Endeavour (STS 400). Stoi na wyrzutni gotowy do startu. To byłaby pierwsza taka akcja ratunkowa w dziejach, jeszcze nie była trenowana na orbicie. Promy nie są przygotowane do połączenia, astronauci musieliby uciekać z uszkodzonego Atlantisa w skafandrach kosmicznych, trzymając się rozwieszonej między promami liny (robotic arm).
http://www.nasa.gov/audience/foreducato ... iting.htmlzdjęcie na dole strony
Przewidziano pięć wielogodzinnych wyjść w kosmos. Na pokładzie jest 116 narzędzi specjalnie przygotowanych do naprawy Hubble'a i tona części zamiennych. To, czego nie da się naprawić w tej misji, już nigdy nie zostanie naprawione.
HST ma zużyte akumulatory i żyroskopy (trzy z sześciu przestały działać), nie działa router, który zbierał dane z instrumentów pokładowych i z prędkością miliona bitów na sekundę wysyłał na Ziemię. Z pięciu kamer i przyrządów obserwacyjnych w pełni działają tylko dwa - kamera WFPC2, zainstalowana 16 lat temu, oraz urządzenie do precyzyjnego naprowadzania teleskopu według położeń gwiazd. Kamera ACS jest częściowo niesprawna.
Astronauci zaopatrzą również teleskop w system dokowania, żeby w przyszłości można było zdalnie doczepić mu silnik i w sposób kontrolowany sprowadzić go do atmosfery.