vmisiu napisał(a):Wskazywanie błędów oczywiście tak, ale trzeba znać też umiar. Można oczywiście wyciągać wszelkie drobiazgi na kilka(nascie) stron, ale jaki w tym jest sens ?
Sugerujesz, żeby wskazywać tylko niektóre błędy bo byłoby za dużo?
Sens w tym jest taki, że ktoś weźmie książkę do ręki i będzie wiedział gdzie coś jest nie tak. Podobnie jest z samym autorem, z tego co wiem to planuje kolejne wydanie książki i taka krytyka z wypunktowaniem błędów pomoże Mu stworzyć wydanie, które będzie bardziej dokładne, to się nazywa progres a ukrywanie że wszystko jest w porządku niczemu nie służy
vmisiu napisał(a):Co do drobiazgów, pisanie o błędzie w kontekście max magnitudo jakiejś kometki jest mówiąc delikatnie i eufemistycznie, pewnym nieporozumieniem
Na świecie istnieje wiele ośrodków, które badają ruch i fizykę komet, w/g jednych to samo ciało będzie mieć maksimum w okolicach +2, w/g innych -0.3, bo korzystają z róznych modeli fizyczne komet do tego typu oszacowań. Mówienie w tym kontekście o "w miarę wiarygodnych źródłach" świadczy co najwyżej o nieznajomości tematu.
Poradnik twierdzi, że za rok możemy się spodziewać komety o jasności -0,3 mag. Nie jest napisane, że to tylko przypuszczenia. Autor musiał wziąć te dane z jakiegoś źródła bo nie wierzę, że sam to obliczył. Poradnik jest adresowany także, a może głównie do początkujących i wyobraź sobie takiego początkującego który czyta, że za rok będzie tak jasna kometa i nie zdaje sobie sprawy że to wątpliwe info. Potrafię Ci wskazać kompetentne źródło, które z pewną dozą prawdopodobieństwa (wiadomo, z kometami nic pewnego) wylicza jasność na ok +2mag, wskaż mi źródło, które mówi o -0,3 mag skoro w książce uznane zostało to jako pewnik, inaczej nie mamy o czym rozmawiać.
vmisiu napisał(a):Podobnie wyśmiewanie laptopa na obserwacjach. Ktoś (chyba akurat nie Ty) pisał, że przecież światło z laptopa uniemożliwia adaptację wzroku do ciemności. Tymczasem np.: program taki jak Stellarium, od baaaardzo dawna umożliwia wyświetalnie danych i mapek w kolorze ciemnoczerwonym. Podobnie jak autor uważam, że laptop w niektórych przypadkach jest znacznie bardziej przydatny na obserwacjach niż mapa (atlas) wraz z czerwoną latarką. Przetestowałem obydwa rozwiązania organoleptycznie
Laptop wyśmiewają praktycznie wszyscy bo został uznany jako NIEZBĘDNY podczas gdy nie ma żadnej wzmianki o tradycyjnych mapach.
vmisiu napisał(a):Przeczytałem książkę od deski do deski, błędy oraz mniejsze i większe nieścisłości oczywiście są. Ale IMHO nie zmienia faktu, że to jedna z lepszych książek dostępnych na rynku. A te osoby, które tak strasznie krytykują powinny najpierw zacząć od napisania swojej książki - najlepiej taką bez żadnych błędów. Krytykować każdy potrafi, ale czy potrafi też napisać wartościową książkę ?
Książka nie jest zła ale może być lepsza, trzeba dożyć do perfekcji tym bardziej, że tematyka sprawia, że czasem jedna cyferka, źle postawiony przecinek zmienia sens. Ilość błędów wskazuje na to, że autor się nie przyłożył do sprawdzenia tego co skopiował dlatego czasem sam sobie przeczy, oby w drugim wydaniu było lepiej.
A tekst o napisaniu własnej książki jest śmieszny. Nie muszę zostać politykiem żeby móc krytykować polityków, nie muszę zostać piłkarzem, żeby powiedzieć, że reprezentacja gra do du*y, nie muszę zostać kucharzem żeby powiedzieć, że w zupie którą kupiłem pływa mucha...
Ostatnio edytowany przez Paether, 13 Cze 2011, 14:22, edytowano w sumie 1 raz