vmisiu napisał(a):Z jednej strony piszę, że trudno jest jednoznacznie określić jasność komety (szczególnie w peryhelium i okolicach) z drugiej, że autor wcale nie musiał popełnić błędu podając inną wartość niż powszechnie (ta najbardziej) znana. Nie przekręcaj cudzych wypowiedzi, przestaniesz widzieć sprzeczności. Słów "dokładna jasność" w odniesieniu do ksiązki Substyka w moich wypowiedziach nie znajdziesz.
Jeszcze raz, najprościej jak potrafię. Czy Ty nie widzisz błędu w tym, że autor podaje jako pewnik wartość, która jest mało prawdopodobna. Pytam cały czas o to samo: Czy dla Ciebie w takiej książce powinny być pewne fakty czy przypuszczenia, które się sprawdzą albo i nie, ale są podane jako fakty?
Amp napisał(a):Wywlekanie wartości maksymalnej jasności komety jaka jest podana świadczy, o tym że już nie macie ciekawszych tematów na forum, tym bardziej, ze zbliża się zaćmienie.
To jest ciekawy temat, wydanie nowej książki zdarza się bardzo rzadko, rzadziej niż zaćmienia, tym bardziej książki o kontrowersyjnej treści.
Amp napisał(a):Każdy miłośnik astronomii wie, że podawanie wartości maksymalnych jasności komet, to jak wróżenie z fusów i według mnie każdy ma prawo podawać swoje przypuszczenia. Co w tym złego? (nie oczekuje odpowiedzi)
A jednak odpowiem. Oczywiście, że ma prawo podawać swoje przypuszczenia, ale niech napisze, że to tylko przypuszczenia, żeby ktoś się nie napalił na taką kometę za rok, a tu zonk...
Amp napisał(a):Żegnam. Jesteście żałośni.
Gdy kończą się argumenty zaczynają się wycieczki słowne. Pewien Ojciec z Torunia ma obrońców o podobnej specyfice. Każde wytknięcie błędu traktują jako atak a gdy nie mogą obronić swoich racji to zaczyna się nienawiść
To się nazywa fanatyzm.
krzysiekkk napisał(a):No ok, książki nie czytałem, ale jako laik gdybym przeczytał, że kometa ma mieć -0,3 mag czy ile tam, to bym wziął to jako pewnik(i już się cieszył, na taką atrakcję!). Więc faktycznie nie ma tam nic o tym, że są to wartości niepewne?
Sam oceń, może nie dostanę pozwu za kopiowanie fragmentu (nie mam dostępu do skanera więc zrobiłem zdjęcie).
Co do samodzielnego napisania książki. Chciałbym kiedyś przeczytać Poradnik, którego np część o fotografii napisał specjalista od tego, część o kometach - specjalista od komet, itd. Jedna osoba w obecnych czasach ma za mało obiektywizmu i wiedzy żeby samemu podołać, w ten sposób wychodzi takie kopiuj-wklej z różnych źródeł bez dokładnej weryfikacji informacji. Bardzo chętnie byłbym np korektorem w takim wydaniu, robiłbym to co potrafię, a jak widać w tym temacie, na błędy jestem uczulony.
Jeśli Pan Marek Substyk podejmuje się napisania książki, to mam nadzieję, że nie traktuje wychwytywania błędów i dyskusji o nich, jako atak na Jego osobę czy samą książkę ale jako coś, co pozwoli robić progres. Może drugie wydanie będzie przez to lepsze. Z tego co czytam, to książka ta adresowana jest również do początkujących. Tym bardziej trzeba uważać, żeby informacje były obiektywne i zgodne z prawdą.