Hmm, przeinstalowałem sterownik grafiki (co ciekawe, najnowsza wersja na stronie producenta jest starsza, niż ta, którą miałem zainstalowaną

) i prawie nie dostając zawału (w czasie instalacji ekran całkowicie przestał działać i odzyskał życie dopiero po kilku resetach; już się bałem, że straciłem system) udało mi się przywrócić sprawę do poprzedniego "etapu". Tzn, jest tak, jak wcześniej w Win7, czyli program uruchamia się (choć nie zawsze), nie wywala już tego błędu, co pokazałem wcześniej. Co ciekawe, teraz mam OpenGL 2.1. Czyli z tego by wynikało, że upgrade do Win10 zepsuł sterownik i OpenGL. Tak więc zapewne wcześniej Stellarium u mnie działało, bo miałem OpenGL 21

Poszedłem dalej i zaktualizowałem stellarium do najnowszej wersji 14. Dalej działa! A wiec jestem uratowany.
Pozostaje tylko ta "stara" kwestia. Tak, jak dawniej na Win7, tak i teraz przy uruchamianiu 4/5 prób się nie udaje. Tzn wywala, że program przestał działać. Ale gdzieś co 5 próba się udaje i się odpala normalnie. Tu też jest problem z OpenGL, tak wykryłem w dzienniku zdarzeń. Ale co się dokładnie dzieje, to nie mam pojęcia. Ktoś ma jakiś pomysł?
Łukasz, a jak zainstalować OpenGL z dodatkiem mesa lub jak sprawdzić, czy to mam?
mkowalik napisał(a):
Wg. mnie to : do nowego windowsa nikt nie będzie pisał/poprawiał sterowników do starych lapków, bo jak się użytkownik podenerwuje trochę to kupi nowego lapka, a panowie od stellarium, jak spora część programistów z ruchu open source, programy piszą pod siebie i też się zbytnio nie przejmują użytkownikami/posiadaczami starego sprzętu.
Na mojego lapka to nie jestem pewien, czy są sterowniki na Win7, to się chyba zatrzymało na WinXP

A niestety, nowego nie kupię, bo nowszy model z mojej serii kosztuje 20k i mnie nie stać

A panowie od Stellarium mogliby się bardziej postarać, bo ciągle ludzie mają jakieś problemy z tym, nawet na nowych kompach. A jest to bardzo popularny i ważny program i często jest używany na starszym sprzęcie.