O, to dobrze! Bo dzisiaj musiałem skosić trawę na działce, i aby pół dnia nie poszło na marne (czyli pół dnia bez astro...), to "wykosiłem" w trawie układ planetarny składający się z dwóch planet, ale przez pomyłkę dwie wyszły na tej samej orbicie...
Jakby ktoś chciał zobaczyć, to zrobiłem zdjęcie:
https://picasaweb.google.com/ladovnik/SESatioCameraTest#5633323513689392802Przy tak bliskiej orbicie, zapewne planety byłyby stale zwrócone jedną stroną do gwiazdy, a na ich powierzchni, jeśli miały by atmosferę, wiały by strasznie mocne wiatry poprzez nieustanną rotację gorącego powietrza z jednej strony, z chłodnym z drugiej... no i ta moja gwiazda to chyba wyszedł karzeł...