Antymateria i "antygrawitacja"

PostTygrysek | 21 Sty 2013, 11:32

Naszedł mnie taki pomysł :idea: i jego konsekwencje okazały się dość ciekawe - przynajmniej na pierwszy rzut (mojego skromnego, popularnonaukowego) oka. Dlatego mam nieodpartą potrzebę podzielenia się z Wami swoimi spostrzeżeniami. Otóż załóżmy że grawitacja nie jest siłą wyłącznie przyciągającą: antymateria ma „przeciwną grawitację”. Czyli cząstki materii się przyciągają, cząstki antymaterii też się przyciągają, ale cząstki materii i antymaterii odpychają się grawitacyjnie. Ktoś powie, że przecież wytwarzamy w laboratoriach antymaterię i nikt takiej cechy nie zaobserwował. Ale czy śladowe ilości antymaterii, które otrzymujemy laboratoryjnie, wystarczą na zweryfikowanie takiej teorii?

No ale do rzeczy :!: Konsekwencje.

1. W Wielkim Wybuchu powstało TYLE SAMO cząstek i antycząstek. Oddziaływanie grawitacyjne spowodowało, że wszystkie cząstki, które na wstępie nie uległy anihilacji, pogrupowały się w materię i antymaterię - coś w rodzaju mieszaniny niejednorodnej. Te grupy były zaczątkami supergromad - połowa z nich może być z materii a połowa z antymaterii. Tak więc nie potrzebujemy (dość kontrowersyjnych dla niektórych) teorii inflacji ani teorii wyjaśniającej dlaczego powstało więcej cząstek niż antycząstek.

2. Obecnie w małych skalach może dochodzić do spotkania i anihilacji cząstek, jednak w dużych skalach oddziaływania grawitacyjne dają o sobie znać i dwa obiekty zbudowane z przeciwnych typów materii nie spotkają się - dlatego nie obserwujemy anihilacji w przestrzeni kosmicznej.

3. Skoro supergromady i „anty-supergromady” są rozmieszczone mniej-więcej na przemian, więc wzajemnie się odpychają co tłumaczy rosnące tempo ekspansji wszechświata. (Wątpliwość: ale skoro materii i antymaterii we wszechświecie jest tyle samo, więc - czy siły grawitacyjne i antygrawitacyjne nie powinny się uśrednić i nie wypływać na tempo ekspansji? Czy w takim wypadku tempo ekspansji nie będzie stałe?).

I co dalej :?: Wątpliwości.

Jak wiemy - materia zakrzywia czasoprzestrzeń (rysujemy piękne lejki na dwuwymiarowej płaszczyźnie obrazującej 4-wymiarową czasoprzestrzeń). Czy w takim razie antymateria będzie zakrzywiała przestrzeń w przeciwną stronę? I co by to miało oznaczać? W prosty sposób wyjaśniłoby się zjawisko anihilacji - „lejek” grawitacyjny materii spotyka się z „górką” grawitacyjną antymaterii i oba zakrzywienia wzajemnie się wygaszają.

Oznaczałoby to jednak, że w grawitacyjnym oddziaływaniu antymaterii czas biegnie szybciej (czy na pewno?). Ale co wtedy działoby się z czarnymi „anty-dziurami”? Materia wpadająca do czarnej dziury, wskutek spowolnienia czasu zostaje skompresowana do dwóch wymiarów na powierzchni czarnej dziury, co jest zgodne z zasadą zachowania informacji. W przypadku czarnej anty-dziury takiego spowolnienia by nie było - przeciwnie, antymateria zostałaby pożarta w przyspieszonym tempie. A co z ugięciem promieni światła? A może mamy do czynienia z poszukiwanymi białymi dziurami?

Proszę o konstruktywną krytykę lub o rozwinięcie pomysłu.

Tygrysek
 
Posty: 5
Rejestracja: 21 Sty 2013, 11:19

 

PostEl Mecánico | 21 Sty 2013, 21:23

Kilka zasadniczych błędów. Pewnego rodzaju antymaterii, a konkretnie pozytronów (anty-elektronów) wytwarzamy w ogromnych ilościach. Pomiar ich długich śladów wykazał wyraźnie, że poddają się one oddziaływaniu grawitacyjnemu Ziemi zgodnie z teoriami, czyli tory ulegają zakrzywieniu w kierunku do Ziemi, a nie w kosmos. Takie badania przeprowadza się w warunkach słabych pól magnetycznych. Kolejnym dowodem jest prędkość pozytronów wiatru słonecznego - im dalej od Słońca tym wolniej, dokładnie tak samo jak zwykłe elektrony, tracące pęd wynurzając się ze studni grawitacyjnej Słońca.
Soligor MT-800 na HEQ5, Orion SkyGlow 2", vixen LV 18mm, Plossle 4, 10 i 25mm, filtr księżycowy, obecnie w Obserwatorium w Sopotni Wielkiej.
http://www.polaris.org.pl
Awatar użytkownika
 
Posty: 401
Rejestracja: 09 Wrz 2008, 17:25
Miejscowość: Chrzanów

 

Postmst | 22 Sty 2013, 12:01

Antymateria ma z definicji masę dodatnią.
Autorowi prawdopodobnie chodzi o hipotetyczne cząstki o masie ujemnej, których istnienia (przynajmniej na razie) nie udało się stwierdzić
 
Posty: 13
Rejestracja: 07 Wrz 2012, 23:05

 

PostTygrysek | 22 Sty 2013, 13:54

Witam,

"ujemna masa" - proste określenie a zastępuje setki moich słów :-)
No cóż - skoro antymateria ma masę dodatnią i zostało to zweryfikowane, to moja idea legła w gruzach. "Hipotetyczna cząstka o ujemnej masie" - nie tego szukałem. Chciałem raczej coś uprościć niż skomplikować :-)

Pozdrawiam
 
Posty: 5
Rejestracja: 21 Sty 2013, 11:19

 

PostSpace Jockey | 20 Lut 2013, 00:21

chyba wyobrażenie zakrzywienia jako lejek nie jest do końca poprawne, i o ile lejki się może i wyzerują, o tyle zakrzywienie czasoprzestrzeni odwrotne 'odpychało' by wszystko, i materia i antymateria odginała by się od kierunku źródła przyśpieszając, tor w kierunku czasu zamieniał by się na tor w kierunku od źródła w przestrzeni. tak samo antymateria w polu materii była by przyciągana. zakrzywienie dla wszystkich ciał w danym punkcie jest w tą samą stronę.

lejki chyba zostały wymyślone, żeby ułatwić zrozumienie, o ile faktycznie zakrzywienie lejka zmienia kierunek lini prostych na powierzchni, o tyle brakuje przyśpieszenia w kierunku źródła które daje zakrzywienie w 4d.

Pozdrawiam.
T330, ES 24mm, ES 14mm, ES 9mm 100*, ES 4.7mm, Orion Ultrablock 2'', Moon&Sky glow.
 
Posty: 17
Rejestracja: 28 Lip 2012, 17:04

 

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 39 gości

AstroChat

Wejdź na chat