Brak gwiazdy w układzie

Postmadlung | 12 Kwi 2015, 07:14

Nasunęło mi się takie pytanie. Czy w każdym układzie planetarnym punktem centralnym(czy górującym nad innymi) musi być gwiazda? czy nie może to być np. zwykła bardzo masywna planeta, górująca swoją masą nad innymi sąsiednimi planetami. Może to jest rozwiązanie zagadki brakującej ciemnej materii? bo pewnie jeśli takie układy istnieją to bardzo trudno je dostrzec.
madlung
 

PostSlawek | 12 Kwi 2015, 08:54

Istnieje coś takiego jak samotne planety. Jeśli maja księżyce to już tworzą w pewnym sensie układy.
 
Posty: 70
Rejestracja: 16 Gru 2013, 00:57
Miejscowość: Kielce

 

Postendriu624 | 12 Kwi 2015, 09:26

Zagadka brakującej ciemnej materii ,jest tu nieco dziwna ,bo akurat jest jest więcej niż zwykłej materii ,przypuszcza się ze na 1 kg materii przypada ok 6-10 kg ciemnej materii ,lecz dalej nie wiadomo czym ona jest, lecz znamy jedynie jej oddziaływanie grawitacyjne i że obecny wygląd wszechświata jest wynikiem działania ciemnej materii.Intrygująca jest też ciemna energia, która przyspiesza rozszerzanie się wszechświata wykładniczo,lecz też nie znamy jej pochodzenia .
SKYMAX 150 SW ; SKYMAX 127 SW ; Celestron 25x100 ; SkyGiude 15x70 ; OLIMPUS 8x40 DPS I
Nasadka bino lacerta
Awatar użytkownika
 
Posty: 4986
Rejestracja: 21 Sty 2009, 21:57
Miejscowość: Oświęcim

 

PostNeferkare | 13 Kwi 2015, 19:54

Cześć !
To dobre pytanie !!!
Spróbuję zapytać fachowców na najbliższym spotkaniu w OAUJ.
Według teorii ewolucji gwiazd, gwiazdy i układy planetarne powstają z obłoków molekularnych poprzez
proces kolapsu grawitacyjnego wywołanego poprzez lokalne fluktuacje gęstości wywołane przez grawitację masywnych obiektów znajdujących się w "pobliżu" lub w wyniku działania fal uderzeniowych pochodzących z wybuchów supernowych (stąd np. zawartość ok. 2% pierwiastków cięższych w składzie Słońca) . W początkowej fazie w centrum powstaje zagęszczenie materii, które zaczyna rotować. Wszystko zależy od początkowej masy GMC. Jeżeli obłok jest masywny powstająca gwiazda ma olbrzymią masę (nawet do ok. 300 mas Słońca), jeśli mniej masywny to powstaje gwiazda podobna do Słońca, gdy jest jej mało to w centrum powstaje "niewypał" czyli brązowy karzeł. Jeśli masy jest bardzo mało w centrum może powstać coś w rodzaju planety, ale wtedy z braku budulca nie powstaną wokół inne planety i nie może być mowy o układzie. Są to tzw. FFP (free floating planets) obiekty, których podobno jest więcej niż tych powstałych w układach wokół gwiazd.
W centrum układy zawsze powstaje gwiazda gdyż gęstniejące rotujące jądro (protogwiazda) ściąga materię aż osiągnie odpowiednie warunki do zapłonu reakcji syntezy jądrowej (odpowiednia gęstość i temperatura) - ciśnienie promieniowania równoważy działanie grawitacji i obiekt taki pozostaje w równowadze termodynamicznej. Im większa gwiazda tym większe musi być ciśnienie promieniowania aby równoważyć grawitację. Im większe ciśnienie promieniowania tym wyższa temperatura, im wyższa temperatura tym szybszy proces syntezy jądrowej. Dlatego masywne gwiazdy żyją ok. 100 mln lat, a mniejsze ok. 100x dłużej. Gdy w centrum zabłyśnie gwiazda z pozostałej materii wokół tworzy się dysk protoplanetarny, z którego powstają planety, satelity i cała reszta kosmicznego gruzu.
Pozdrawiam - Tomek
---------------------------------------------------------
SW 200/1000, eq3-2 na stali, SkyMaster 15x70, EOS 700D+kilka szkieł, kilka okularów i filtrów, mało czasu i mnóstwo chęci.
Awatar użytkownika
 
Posty: 70
Rejestracja: 18 Paź 2011, 19:07
Miejscowość: Kraków

 

Postmadlung | 14 Kwi 2015, 10:31

Fajnie by było gdybyś zapytał się eksperta. Rozumiem, że po każdym wybuchu gwiazdy pozostaje nadal jakiś bardzo masywny obiekt np. w postaci brązowego karła. W sumie dałeś mi odpowiedź na to pytanie w dalszej części (FFP).. tylko szkoda, że nie można nazwać tego układem jak nie ma gwiazdy. Wydaje mi się, że takich układów w początkach wszechświata mogło być bardzo dużo, z uwagi na względną jednorodność materii, tam gdzie fluktuacje materii były większe powstały gwiazdy a tam gdzie nieco mniejsza zbieranina materii mogłyby powstać tylko planety które nie zebrały większej materii aby móc się zapaść i nie mogłaby z tego powstać gwiazda. Im dalej w przyszłość tym grawitacja gwiazd czy galaktyk na pewno się upomni o takie układy z samych planet.
madlung
 

PostNeferkare | 18 Kwi 2015, 19:36

Cześć!
Kolaps grawitacyjny a wybuch gwiazdy to zupełnie inne procesy.
To co pozostaje po wybuch zależy od początkowej masy gwiazdy.
Z gwiazd typu Słońca po wybuchu pozostaje biały karzeł. Jeżeli jest pozostałością gwiazdy pojedynczej (tak jak Słońce)
przez miliony lat wypromieniowuje nagromadzone ciepło aż w końcu stygnąc zamieni się w czarnego karła i znika z obserwowalnego Wszechświata. Jeżeli ma towarzysza to poprzez proces akrecji "zasysa" z niego materię i gdy osiągnie masę 1,44 masy Słońca (granica Chandresekhara), wybucha jako supernowa typu Ia. Jeśli gwiazda jest masywniejsza, a po wybuchu pozostałość ma co najmniej 2,5 masy Słońca tworzy się gwiazda neutronowa, ponadto jeśli ma bardzo silne pole magnetyczne może z niej powstać magnetar. Z zasady zachowanie momentu pędu wynika znaczne zwiększenie tempa rotacji gwiazdy i powstaje pulsar, ponadto jeżeli ma towarzysza to zaczyna zasysać z niego materię. Wzrost masy powoduje przekazanie momentu pędu co powoduje dalsze rozkręcanie się gwiazdy i tworzy się pulsar milisekundowy ( najszybszy rotuje z częstością 716,3580 Hz tj. 716,3580 razy na sekundę co daje 42981,48 razy na minutę ). Jeżeli gwiazda jest bardzo masywna - powyżej 20 mas Słońca, wybuchając tworzy czarną dziurę. Są jeszcze hipotetyczne gwiazdy kwarkowe, gdzie wewnątrz panują takie gęstości i temperatury, że gwiazda zbudowana jest z tzw. "quark soup" plazmy kwarkowej. Na razie to tylko teoria. Nikt jeszcze nie udowodnił istnienia takich gwiazd lecz jest kilka obiektów kandydatów.
Brązowe karły powstają w zupełnie innym procesie i nie są masywne (8% masy Słońca) lub do 12% masy Słońca - takie karły w początkowej fazie zdolne są tylko do syntezy deuteru lecz szybko wypalają swoje paliwo i procesy syntezy jądrowej zanikają .
Pozdrawiam - Tomek
---------------------------------------------------------
SW 200/1000, eq3-2 na stali, SkyMaster 15x70, EOS 700D+kilka szkieł, kilka okularów i filtrów, mało czasu i mnóstwo chęci.
Awatar użytkownika
 
Posty: 70
Rejestracja: 18 Paź 2011, 19:07
Miejscowość: Kraków

 

PostAstro-Kamil | 15 Maj 2015, 20:34

A tutaj opis jak powstają.... Aczkolwiek to tylko spekulacje "naukowców" nic wiecej.

Powstawanie
Samotnie podróżujące planety mogą powstawać na dwa sposoby; najbardziej prawdopodobne jest, że powstały one w normalnych układach planetarnych, ale w wyniku przypadkowej kolizji zostały wyrzucone z ich orbit i rozpoczęły samotną podróż. Możliwy jest także mechanizm, w którym planety tego typu powstały z dala od gwiazd z zagęszczonych obłoków pyłowych.
 
Posty: 85
Rejestracja: 18 Kwi 2015, 21:57
Miejscowość: Slask / Katowice

 

Postzbyszek | 16 Maj 2015, 10:59

Przyciąganie grawitacyjne jest dalekosiężne , nic samo mu się nie oprze , musi być inna siła, np. odśrodkowa, grawitacyjna, by wypadkowa 0 byla.
Wszystko co w koło to powielanie jakiegoś schematu .
 
Posty: 3014
Rejestracja: 28 Lip 2005, 23:00
Miejscowość: znikam

Postgronki | 03 Cze 2015, 23:54

Była taka koncepcja na ciemną materię, że nie jest to nowy rodzaj cząstek a jakieś masywne i ciemne obiekty o nazwie MACHO (massive compact halo objects). Tak też nazywał się projekt poszukiwania tych obiektów przez soczewkowanie grawitacyjne. Niestety, nie udało się żadnego znaleźć.

Obecny pogląd na ewentualne istnienie samotnych planet jest taki jak napisał Astro-Kamil. O ile mi wiadomo, żadnej na razie nie zaobserwowano.
http://flickr.com/photos/gronki
TS65Q, Atik 414EX, HEQ5 belt mod, TAŁ 100 RS, DMK 21.618
Fedora Linux + RPi3
 
Posty: 938
Rejestracja: 12 Lis 2010, 18:05
Miejscowość: Wrocław / Warszawa

Postpicios | 02 Lut 2016, 01:10

Gdzieś na forum było, że gdyby istniała siła - oddziaływanie rozleglejsze od grawitacji ale od niej słabsze, to byłoby dla nas niemal niewykrywalne, a za to koncepcja ciemnej materii zbędna. Bo wtedy uciekające z geometrycznym przyspieszeniem galaktyki można by wytłumaczyć "spadaniem w dołki" tego wyższego oddziaływania. Problem w tym, że grawitacja jest indukowana masą. Co miałoby indukować tę siłę?
teleskop: SW Mak127, okulary: 6,12,25, lornetka: 10x50, badziewny refraktor na AZ3
ostatnio: http://picios.pl/wimmer/
Awatar użytkownika
 
Posty: 53
Rejestracja: 08 Gru 2015, 01:55
Miejscowość: 40km na południe od Zielonej Góry

 

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 10 gości

AstroChat

Wejdź na chat