Wykrywanie małych, szybko lecących przez US asteroid

Postekolog | 11 Lut 2018, 13:46

Badacze ocenili właśnie, że słynna wydłużona asteroida (Oumuamua) z innego układu planetarnego, która przeleciała niedawno przez Układ Słoneczny zachowywała się jak rakietka do ping-ponga rzucona w górę. Wiruje ona i w skomplikowany (co do zmian jasności) sposób odbija światło na skutek jakiejś kolizji dawno temu w jej macierzystym układzie planetarnym, gdzie mogła powstać na przykład podczas powstawania tamtejszych planet. U nas ta epoka nazywana jest epoką planetozymali.

Najlepsza wiadomością jest to, że za kilka lat Large Synoptic Survey Telescope dzięki zwierciadłu 8,4m i wybitnemu cyfrowemu aparatowi będzie udostępniał informacje pozwalające wykryć może nawet sto asteroid odwiedzających przelotnie nasz układ, a pochodzących z innych.

http://www.bbc.com/news/science-environment-43018706

Teoretycznie jej rozmiar - rzędu 200 metrów - i kształt oraz sporo żelaza na powierzchni pozwala snuć dość nieprawdopodobne hipotezy, że jest to zagubiony statek kosmiczny kosmitów.

Pozdrawiam
Załączniki
Wykrywanie małych, szybko lecących przez US asteroid: miniaturka_lsst.jpg
Awatar użytkownika
 
Posty: 6166
Rejestracja: 25 Gru 2017, 01:12
Miejscowość: Wrocław

 

Postekolog | 23 Kwi 2018, 20:17

Wykrywanie nie realizuje się dla samego wykrycia przelotu, odhaczenia w tabelach i tyle.
Potrzebna jest też koncepcja reagowania po wykryciu. Obserwacje z Ziemi to jedno ale ... mało :!: :idea:
Pozdrawiam
EDIT
Szuu
też pomyślałem o pętli/lasso ale przy takich prędkościach to zwątpiłem w niezerwanie ;)
Załączniki
Wykrywanie małych, szybko lecących przez US asteroid: Oumuamua.jpg
Ostatnio edytowany przez ekolog, 24 Kwi 2018, 01:15, edytowano w sumie 1 raz
Awatar użytkownika
 
Posty: 6166
Rejestracja: 25 Gru 2017, 01:12
Miejscowość: Wrocław

 

Postszuu | 24 Kwi 2018, 00:35

z tym doganianiem to prawda i nieprawda - bo był też pomysł "kosmicznego harpuna", którym sonda mogłaby się zaczepiać o mijane obiekty kosmiczne nawet przy dużej różnicy prędkości i dzięki odpowiednio przemyślanemu zwijaniu i rozwijaniu linki (również z odzyskiem energii przy hamowaniu) uzyskujemy napęd o nieograniczonej wartości delta v (czyli taki w którym pod warunkiem bieżącego pozyskiwania energii można kontynuować podróż dowolnie długo bez wyczerpywania materiałów pędnych jak w silnikach rakietowych).

oczywiście tak łatwo to wygląda tylko na papierze a w praktyce nikt nigdy czegoś takiego nawet nie próbował skonstruować, ale przynajmniej fizyka się temu nie sprzeciwia :)
Awatar użytkownika
 
Posty: 803
Rejestracja: 22 Mar 2008, 17:51

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 12 gości

AstroChat

Wejdź na chat