ekolog | 01 Sie 2018, 15:50
Sezon wycieczkowy, tropikalna pogoda (skutek globalnego ocieplenia spowodowanego przez galaktycznie wielkie chińskie emisje CO2) to przypomniało mi tropiki oraz to, że wielu z Was jedzie na południe (nad cieplutkie Morze Śródziemne itp).
Dla starożytnych astronomów gwiazdy gwiazdozbioru Erydan niemal zawsze przedstawiały rzekę.
Dla Rzymian reprezentował Pad, dla innych Ren, Nil, Tygrys albo Eufrat.
W mitologii greckiej Erydan to rzeka w Hadesie, miejsce męczarni Tantala, lub rzeka, w której zatonął Faeton.
Niby normalne ale ... jednak dziwne, jeśli odrębne kultury wpadały na pomysł takiego samego łączenia gwiazd i kojarzenia z obiektem ziemskim (tu akurat rzeką).
Może jednak młodsza kultura miała drobne kontakty ze starszą, usłyszała i "odgapiała" ?
Pozdrawiam
p.s.
Przy okazji zacznijmy wielką dyskusję, podziwianie asteryzmu WIESZAK (mini gwiazdozbiór lornetkowy raczej - choć młody człowiek to może da radę bez - skoro jest dwa razy szerszy niż Księżyc).
Nie posiadasz wymaganych uprawnień, by zobaczyć pliki załączone do tej wiadomości.